Co się dzieje z oziminami na Podkarpaciu?
W różnych regionach Polski wegetacja roślin przebiega odmiennie. Jakie zabiegi agrotechniczne wykonuje się teraz na Podkarpaciu?
– Na Podkarpaciu znakomicie przezimował jęczmień ozimy i pszenżyto – mówi Michał Noworól z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale. – Dorodne są zwłaszcza te uprawy, które były siane w ostatnich dniach września. Choć przyznać muszę, że zróżnicowanie stanu ozimin jest bardzo duże.
Jak ocenia pan Noworól, w dużej mierze odpowiada za to jesienna susza.
– Stan ozimin zależy bardzo od tego, jaka pogoda jest jesienią – wyjaśnia pan Noworól. – Jeśli jesienią roślina będzie dobrze ukorzeniona, to dobrze przezimuje i będą wysokie plony. Jeśli zboża są słabe jesienią, będą słabe i wiosną.
Kilka dni temu w okolicach Przemyśla spadł grad wielkości śliwek… (Foto: Michał Noworól)
W odróżnieniu od jęczmienia ozimego i pszenżyta, stan pszenic ozimych jest zróżnicowany. Na niektórych stanowiskach są bardzo rzadkie. Podobnie jest z rzepakiem.
Choć Podkarpacie to jeden z najcieplejszych regionów Polski, także i tu rolnicy obawiają się zmian pogody.
– Problemem są burze, a nawet grad – dodaje pan Noworól. – Kilka dni temu w okolicach Przemyśla spadł grad wielkości śliwek. To jest ten czynnik, którego obawiamy się najbardziej, bo jeśli taki grad spadnie za kilka tygodni, to może zniszczyć uprawy.
Pod względem chorób wywoływanych przez grzyby ten rok jest lepszy od poprzedniego. W 2015 r. mączniaki na pszenicy odnotowywano już w połowie marca. W tym roku – dopiero teraz.
– W zbożach jarych robione są opryski, przede wszystkim na miotłę zbożową i chwasty dwuliścienne – mówi Michał Noworól. – A rzepaki prawdopodobnie zakwitną w przyszłym tygodniu.
