Skargi na rolników – jak im zaradzić?

Żniwa z problemami. Nie dość, że rolnikom nie sprzyja w tym roku pogoda to muszą jeszcze tłumaczyć się ze swojej pracy! Wszystko przez skargi napływowych mieszkańców na gospodarzy. Samorząd rolniczy ma pomysł jak temu zaradzić.

Jak opowiada pan Marcin z Opolszczyzny, tegoroczne żniwa są dla rolników szczególnie trudne. Najpierw we znaki dała się im susza, później swoje zrobiły też ulewne deszcze. Spadek plonów widoczny jest gołym okiem.

Na mojej plantacji zbiory zbóż jarych są niższe o około 20%. Gorzej jest z rzepakiem. Jak zaczęliśmy zbierać rzepak, przerwał nam deszcz. Był przestój w pracach, potem zauważyliśmy, że już wszystko jest porośnięte – opowiada pan Marcin. – Ale największy nasz problem to nie pogoda, która w tym roku nie sprzyjała rolnikom, a sąsiedzi – dodaje.

Przeczytaj również: Skargi na rolników czyli jak wygonić gospodarzy ze wsi!

Skargi na rolników

Rolnik opowiada, że każdego roku podczas żniw musi tłumaczyć się ze swojej pracy policjantom. – To już norma, że przyjeżdżają do mnie funkcjonariusze i sprawdzają co robię. Tłumaczę im, że trwają żniwa i zaraz pogoda może się popsuć więc śpieszę się ze zbiorami. Na szczęście oni to rozumieją i obywa się bez mandatów – opowiada pan Marcin.

Tyle szczęścia nie mają jednak inni rolnicy. Ostatnio głośno było o panu Karolu z Oławy, który za pracę na swoim polu dostał mandat. Sprawę nagłośniła grupa „Polskie Rolnictwo” na Facebooku, internauci nie kryli oburzenia.

Pomysły KRIR

skargi na rolników

Skargi na rolników coraz bardziej utrudniają gospodarzom pracę.

Samorząd rolniczy ma pomysł, co zrobić aby zaradzić tego typu konfliktom. – Konieczne jest przeprowadzenie szerokiej kampanii informacyjnej na terenie całego kraju, która wytłumaczyłaby specyfikę produkcji rolnej. Większa świadomość na temat konieczności wykonywania pewnych zabiegów przez rolników w określonych porach, zapewne wpłynęłaby na zrozumienie, że działania te (np. wieczorne opryski, praca w weekend) nie są kaprysem, tylko normalnością na wsi – postuluje KRIR.

Na tym propozycje KRIR się nie kończą. Samorząd rolniczy uważa, że w przypadku napływowych mieszkańców wsi „należałoby rozważyć wprowadzenie obowiązku dostarczenia do urzędu gminy oświadczenia, że znane są tej osobie warunki i specyfika warunków życia na terenach związanych  z produkcją rolną i w związku z tym nie będzie występował z jakimikolwiek roszczeniami”.

To uczciwa propozycja

To dobra propozycja i myślę, że uczciwa. Bo dziś jest tak, że wiele osób sprowadza się na wieś w poszukiwaniu ciszy i spokoju. Tacy ludzie nie mają świadomości tego, czym jest praca na wsi, że to ciężka i trudna robota. Więc potem jest duże zdziwienie, jak to na wsi kombajny hałasują? A dzięki takiemu oświadczeniu wszystko byłoby z góry jasne – ocenia pan Marcin.

Podobnego zdania jest pan Michał Kowalczyk z Pomorza. – Napływowi mieszkańcy wsi muszą mieć świadomość czym jest wieś i na czym polega praca rolników. Może wtedy będą nas inaczej oceniać niż do tej pory. Liczymy, że minister rolnictwa coś zrobi w tej sprawie i skargi na rolników się przynajmniej w części skończą – uważa.

KRIR przekazała swoje propozycje resortowi rolnictwa.

Przeczytaj więcej o skargach na rolników!

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *