Substancje chemiczne w produktach spożywczych poprawiające smak
Substancje chemiczne poprawiające smak coraz częściej znajdują się w produktach spożywczych. Ale nie tylko – producenci pasz dla zwierząt również maskują podejrzane smaki najtańszego pożywienia zwierzęcego. Dowiedz się więcej na ten temat!
Relacje pomiędzy człowiekiem, a spożywaną przez niego żywnością zachodzą na trzech poziomach: świadomości, zmysłów i metabolizmu. Nasze odżywianie związane jest z mechanizmami fizjologicznymi, które zależą od ilości spożycia pokarmu (głodu, nasycenia i sytości). Odczucie głodu pojawia się wraz z potrzebą jedzenia.
Nasz organizm wysyła nam informacje o konieczności dostarczenia energii, natomiast jego intensywność jest zależna od długości czasu jej niedostarczenia. Nasycenie pojawia w chwili wypełnienia żołądka oraz osłabienia funkcji zmysłów, smaku i powonienia. Sytość to odczucie zaspokojenia potrzeb organizmu na pokarm oraz tym samym spowolnienie ponownego odczucia głodu.
Spis treści
Substancje chemiczne poprawiają smak
Szczególnie dużo substancji chemicznych używa się, by poprawić smak produktu. Dlaczego? Żeby lepiej smakował konsumentowi.
Obecny świat przemysłu spożywczego uwolnił się od naturalnego udziału i odpowiedniej ilości np. owoców w jogurcie. Ponieważ smak i zawartość zostały zupełnie od siebie odizolowane dzięki chemikaliom. Czyli, zupełnie nowym składnikom, które dodaje się do pożywienia bez specjalnych ograniczeń. Dzieje się tak, ponieważ naturalne produkty mają za sobą długą drogę od uprawy do konsumenta. Najpierw z pola trafiają do fabryki, później przetwórstwo na liniach technologicznych (maszyny), w końcu po transportach do sklepów trafiają do naszej kuchni.
Dawno już zniknął naturalny smak produktów spożywczych. Obecnie nikt by tego z nas nie kupił. Ale takiej sytuacji można zaradzić. Smakiem można w doskonały sposób manipulować, świat przemysłu spożywczego dobrze o tym wie, do tego służy mu chemia. Wraz z przemysłowymi aromatami i wzmacniaczami smaku, takimi jak choćby glutaminian, jest to zupełnie niezależne, od jakości a nawet od samego smaku składników. Wzmacniacze smaku glutaminian sodu (E621), powszechnie stosowany w mrożonkach, fixach przypraw. To on nadaje żywności charakterystyczny smak, rozpoznawany przez nasze kubki smakowe, jako wyjątkowo atrakcyjny. W efekcie dochodzi do odkładania się zbędnego tłuszczu. Świadomie lub nie wprowadzamy z pożywieniem do naszego organizmu cichych zabójców. Nasz organizm zaczyna cierpieć, powoli tracimy zdrowie…
Przemysł spożywczy – substancje chemiczne w produktach spożywczych
Obecnie to substancje smakowe, aromaty, wzmacniacze i polepszacze smaku są najczęściej używane w przemyśle spożywczym. Przemysł oferuje nam ponad 7000 różnych substancji aromatyzujących. Rocznie produkuje się ich 2,5 miliona ton i tyle wprowadza się w Unii Europejskiej, stan na rok 2012. Rok rocznie ich ilość rośnie o około 4 %.
Oficjalnie uważa się, że substancje smakowe nie są warte rozważań, ponieważ są całkowicie bezpieczne. Zwolennicy tych poglądów wskazują na niewielkie ilości, które są używane. Wykazują, że ich trująca moc jest trzymana pod kontrolą. Dla przykładu 0,0000000002 grama menthenlhiolu w litrze płynu nada mu smak grejpfrutowy. Natomiast udział 2-acetyl-l-piroliny, odpowiedzialnej za smak skórki od chleba, działa już w dawce 70 części milionowej grama na kilogram.
Manipulacja smakiem ma daleko idące konsekwencje. Tak czy inaczej do naszych ciał trafia, co roku około trzech kilogramów chemii. Tylko niektóre z aromatów uchodzą za kontrowersyjne. Producenci w tej kwestii mają jeden cel, wprowadzanie konsumenta w błąd, poprzez chemiczne manipulujące smakiem. Można stwierdzić, że aromaty zrewolucjonizowały produkcję spożywczą. W naszej codziennej diecie: pieczony kurczak, jogurt, desery, ciasta, gulasze itp. są symulowane za pomocą 2500 pojedynczych substancji aromatyzujących. Część z nich pochodzi z natury (z różnych drzew), częściowo nawet z prawdziwych owoców, ale zazwyczaj powstają z ropy naftowej. Fałszowanie smaku odbywa się wszędzie. W pierwszej kolejności są to przemysłowe spożywcze linie produkcyjne. Kilogram naturalnego proszku waniliowego kosztuje około 2000 euro, taka sama ilość syntetyku to już tylko 10 euro. Od kiedy Unia Europejska dopuściła (w 2006 r.) do wprowadzenia na rynek napojów alkoholowych, których smak bazuje na aromatach pochodzących z laboratorium, nawet wino nie oparło się fałszowaniu.
Przeczytaj również: Ceny bydła biją kolejne – prognozy na 2022 r.
Substancje chemiczne w produktach spożywczych a manipulacja smakiem
Aromaty są potrzebne do tego, aby poprawić smak pozbawionych smaku produktów. Są używane także do tego, aby przedłużyć czas przechowywania produktów na półkach w sklepach. Podczas gdy aromat prawdziwego owocu szybko się ulotni, aromat sztuczny w jogurcie utrzyma się znacznie dłużej, tak długo, jak będzie to potrzebne w sklepie. Manipulacja smakiem może wyprowadzić nasz organizm w błąd i tak zadziałać, że będziemy jedli zbyt dużo lub niepełnowartościowe produkty. Pojawiają się choroby cywilizacyjne, otyłość i nadwaga. Podstawowy smak służy, jako kryterium ułatwiające nasze wybory, gdy pobieramy pożywienie. Stanowi również tak zwany sygnał dla określonych składników. Jeśli jednak tych składników brakuje, organizm otrzymuje fałszywy sygnał, co ma następstwa fizjologiczne. Naturalny smak owoców i warzyw, płodów ziemi zależy od warunków przyrodniczych, zanika on jednak w procesie obróbki przemysłowej.
Manipulacja smakiem przy użyciu substancji chemicznych może prowadzić do tego, że nasz wewnętrzny system wczesnego ostrzegania sprowadzi nas na manowce. Niektóre dodatki spożywcze są używane do tego, aby zatuszować nieprzyjemne smaki, nazywane jest to „maskowaniem”. Gorzki posmak pozostawiają przede wszystkim dodatkowe chemikalia, takie jak sztuczne witaminy, minerały, środki konserwujące, ale także substancje słodzące. Nieprzyjemny posmak może zostać usunięty, a pełen świeżości zapach całkowicie upozorowany.
Substancje chemiczne w żywieniu zwierząt
Taki sam mechanizm występuje w systemie żywienia zwierząt. Zwierzęta zupełnie instynktownie odrzuca przede wszystkim od sztucznych składników ich zwierzęcego pożywienia:
- mączki kostnej,
- mączki z odpadów z uboju,
- dodatków farmaceutycznych.
Dlatego producenci pasz dla zwierząt maskują podejrzane smaki najtańszego pożywienia zwierzęcego. Pewnien duński dostawcy zdobywa klientów, reklamując swoje aromaty: „Maskują nieprzyjemne dodatki i składniki”, co umożliwia tym „więcej elastyczności i zmniejszenie kosztów przy produkcji pożywienia dla zwierząt”.
Inny dodatek z kolei oszukuje świnie. Firma producencka w swojej ulotce informacyjnej podaje: ponieważ troszczy się o „świeżo owocową nutę maliny i truskawki na podłożu smaku dojrzałych poziomek” oraz z tego powodu jest „najlepiej przydatny do aromatyzowania środków spożywczych problematycznych w zakresie pożywienia dla świń”. Istnieją także „owocowe zielone gruszki z nutą tutti-frulti” czy „marcepan uszlachetniany kremową nutą.
W świecie naturalnych produktów spożywczych nie istnieją żadne dodatki, ponieważ natura ich nie zna.
Przeczytaj również: E-dodatki do żywności – NIK alarmuje o braku kontroli
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!