Trwają żniwa rzepaku

W połowie lipca w niektórych rejonach kraju rozpoczęły się żniwa rzepaku. W wielu miejscach rolnicy czekali jednak z wjazdem na pole, bo rzepak jeszcze nie dojrzał do zbioru.
– Część rolników, większość właściwie już, zaczęła już swoje żniwa, poszły już te małe tak zwane żniwa, czyli jęczmień ozimy i po niedługim czasie zaczęliśmy kosić rzepaki –powiedział nam wówczas Dariusz Kiesiński, rolnik z Janowa. W gospodarstwie pana Dariusza rzepaki były podczas naszej wizyty jeszcze na polu. Gospodarz z niepokojem obserwował jednak tegoroczne plony. – Z tego co słyszę od kolegów, marne plony, rzędu 50 procent mniej. (…) Około 2 ton, to nie ma żadnej rewelacji.
Także pan Piotr Hanusiak wjechał na pole w tym roku trochę później. – U nas są mocniejsze po prostu rzepaki, dlatego my musimy chwileczkę jeszcze poczekać – wyjaśnił rolnik z Dytmarowa. – (…) Ale jeżeli chodzi o plony, obawiam się tych plonów, bo okoliczni rolnicy tutaj zbierają po 2 do 3 ton. To jest naprawdę nisko przy takich cenach rzepaku.
Żniwa rzepaku z paradoksem – spora wilgotność mimo suszy
Ci co wyjechali w pole śpieszyli się, żeby zebrać ziarno, bo pogoda była bardzo niepewna A grad czy deszcz, mogły zniszczyć plony. Skoszony rzepak miał przy tym – jak zauważa Wojciech Kaleciński, prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Krobusz – sporą wilgotność.
– Wbrew pozorom, jego wilgotność w tej chwili jest między 9 a 12 procent. Prognozy są niepokojące, więc zdecydowałem, że no nie ma siły i nie ma przeciwwskazań, po prostu musimy zebrać.(…). Być może sytuacja jest w moim przypadku dobra, że mamy suszarnię i te 2-3 procent bez większych problemów zrzucamy tej wilgoci.
Ziarno z pola często trafia do suszarni i magazynów rolników.
Zobacz również: Technologia uprawy rzepaku – od siewu do zbioru .
