Ubezpieczenie rzepaku – czy to się opłaca?

Wśród roślin oleistych uprawianych w Polsce króluje rzepak. Mamy już jesień – prawidłowy rozwój rzepaku w tym okresie zdecyduje o możliwościach plonowania. Czy – w obawie przed stratami – warto wykupić ubezpieczenie rzepaku?

Rzepak jest niełatwy w uprawie. Jego rozwój w okresie jesiennym wpływa na późniejsze plony. Zagrożeniem są nie tylko choroby, ale i warunki pogodowe. Co prawda z niektórymi szkodami nie da się już nic zrobić, ale można przynajmniej odzyskać część pieniędzy.

Ubezpieczenie rzepaku dla niektórych obowiązkowe

Obowiązkowi podlegają ci rolnicy, którzy pobierają dopłaty bezpośrednie – są zobowiązani do ubezpieczenia co najmniej 50% powierzchni upraw

Rzepak można ubezpieczyć w ramach ubezpieczenia upraw – z dopłatami lub bez. Kwestię obowiązkowości takiego ubezpieczenia rolnego oraz ewentualnej pomocy ze strony państwa reguluje ustawa. Właśnie teraz rusza sezon na kolejne dofinansowania – można zyskać nawet 65% wsparcie w opłacaniu składek na ubezpieczenie upraw. Być może niektórych zachęci to do zainteresowania się tematem. Każdy może podjąć się próby odpowiedzi na pytanie – czy warto się ubezpieczać, ale inna rzecz – kto musi to zrobić? Obowiązkowi podlegają ci rolnicy, którzy pobierają dopłaty bezpośrednie – są zobowiązani do ubezpieczenia co najmniej 50% powierzchni upraw.

Rodzaj ryzyka a dopłata do ubezpieczenia

Dotację do składek na ubezpieczenie rzepaku możemy otrzymać przy umowie obejmującej ryzyko wystąpienia szkód spowodowanych przez huragan, powódź, deszcz nawalny, grad, piorun, obsunięcie się ziemi, lawinę, suszę, ujemne skutki przezimowania i przymrozki wiosenne. Umowa takiego ubezpieczenia obejmuje plon główny rośliny. W przypadku rzepaku jest to więc ziarno lub nasiona.

Ubezpieczenie rzepaku

Ubezpieczenie rzepaku jest drogie, ale można uzyskać dotację do składki. Zawarcie odpowiedniej umowy będzie możliwe już w październiku (źródło: AdAgri, autor: Piotr Burniak).

Należy pamiętać, że zakład ubezpieczeń odpowie za szkodę w przypadku, gdy wyniesie ona minimum 10%. Wyjątkiem jest tylko susza – tutaj próg jest wyższy i wynosi 25%. Warto spieszyć się ze staraniami o dopłaty, bo budżet może szybko się wyczerpać, a koszt ubezpieczenia rzepaku jest spory. W 2015 roku – oczywiście w zależności od regionu – za pakiet ryzyk rolnik płacił około 200zł, a w zeszłym roku była to już kwota rzędu 600zł.

Ruszyły dotacje

Dotacje do ubezpieczeń upraw rolnych realizuje pięć firm ubezpieczeniowych, m.in. InterRisk, które po raz pierwszy rozpoczęło sprzedaż takich ubezpieczeń wiosną 2017 roku.

Nasza firma zainicjowała pilotażową sprzedaż ubezpieczeń rzepaku w sezonie wiosennym 2017 r. Jeśli zaś chodzi o sezon jesienny 2017, to firma przygotowała już dla rolników ofertę w zakresie ubezpieczeń zbóż ozimych i rzepaku ozimego. Sprzedaż tych ubezpieczeń rozpoczniemy w pierwszej dekadzie października tego roku – mówi pan Marek Dzierla z firmy InterRisk.

Również Concordia będzie realizowała dopłaty do ubezpieczeń upraw rolnych – swoją kampanię rozpoczynają w październiku.

– Uprawy rzepaku ozimego będą mogły zostać ubezpieczone w pakietach obejmujących ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne oraz grad. W trosce o jak najlepsze zarządzanie ryzykiem, ubezpieczenie rzepaku ozimego w danym gospodarstwie będzie możliwe przy jednoczesnym ubezpieczeniu zbóż ozimych – mówi pan Andrzej Janc, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii Ubezpieczenia.

Oprócz negatywnych warunków pogodowych nasz rzepak może zostać zaatakowany przez choroby. Czy przed nimi też ochroni nas ubezpieczenie rzepaku?

Ubezpieczenie rzepaku

Na zdjęciu widać rzepak po całym tygodniu mocnych opadów deszczu – stan na 8 września 2017 (Źródło: Agrofoto.pl; użytkownik: kuba24051).

Ubezpieczenie rzepaku od chorób?

Tutaj niestety może czekać nas rozczarowanie – towarzystwa ubezpieczeniowe zajmujące się ubezpieczeniem upraw nie przewidują ryzyka chorób. Wręcz jest to jedno z wyłączeń w ich Ogólnych Warunkach Ubezpieczeń. W myśl zapisów OWU ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody będące skutkiem działania szkodników i chorób. Niektóre z tych chorób mogą pojawiać się na skutek obniżenia odporności roślin po wystąpieniu zdarzeń objętych ubezpieczeniem. Nie ma to jednak znaczenia – odszkodowania za taką szkodę nie dostaniemy.

Czy istnieje realne zagrożenie dla rzepaku?

W wiosennej ocenie stanu upraw w 2017 roku oceniono straty w uprawie rzepaku na poziomie 1,4% areału zasianego jesienią 2016

Wielu rolników pewnie zastanawia się teraz czy ubezpieczenie rzepaku w ogóle się opłaca i jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia szkody. Aby zdecydować czy wykupienie ubezpieczenia ma sens warto spojrzeć na to, co działo się w Polsce w pierwszym półroczu 2017 roku.

Wtedy to wiosenne przymrozki, a następnie ulewyhuragany zniszczyły ogromną część upraw. W takiej sytuacji szacowanie szkód zajmuje wiele tygodni, a proces dochodzenia odszkodowania nie zawsze przebiega bezproblemowo. Nikt nie jest w stanie przewidzieć czy teraz będziemy mieli do czynienia z równie złą sytuacją – być może nie. Ale jak mówi przysłowie „przezorny zawsze ubezpieczony”.

Faktem są dane prezentowane przez Główny Urząd Statystyczny. W wiosennej ocenie stanu upraw w 2017 roku oceniono straty w uprawie rzepaku na poziomie 1,4% areału zasianego jesienią 2016. Na stan rzepaku niekorzystny wpływ miały duże wahania i spadki temperatur.  Problemem dla rzepaku była też opóźniona wegetacja – mimo to stan zasiewów rzepaku ozimego w połowie maja był lepszy niż rok wcześniej. Nie jest to jednak gwarancja spokoju w przyszłości.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 1 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Czy opłaca się ubezpieczać rzepak?

Czy opłaca się ubezpieczać rzepak?
Z forum
Powiązany temat: UBEZPIECZENIE RZEPAKU
Gas74
W AGRO Ubezpieczeniach ruszamy z kolejnym sezonem dotowanego ubezpieczenia upraw. Zapraszam do kontaktu i realizacji -> link zobacz więcej »
Gas74
W AGRO Ubezpieczeniach ruszamy z kolejnym sezonem dotowanego ubezpieczenia upraw. Zapraszam do kontaktu i realizacji -> link zobacz więcej »
Nowy2017
U mnie cisza.  zobacz więcej »

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *