Ubój na własny użytek: bez niepotrzebnego cierpienia
Wielkopolska Izba Rolnicza wystąpiła do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o umożliwienie uboju zwierząt wyhodowanych na własny użytek i we własnym gospodarstwie bez konieczności zatrudniania specjalistów.
– Powód jest prosty: wiedza na temat zasad właściwego uboju zwierząt na własny użytek jest przekazywana z pokolenia na pokolenie – mówi Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – Dlatego też mięso jest wykorzystywane na cele bieżącej konsumpcji rodziny, więc rolnik powinien mieć możliwość samodzielnego uśmiercania zwierząt w swoim gospodarstwie.
A co na to ministerstwo rolnictwa?
– W przypadku takich zwierząt jak: świnie, cielęta, owce, kozy – mogą one być uśmiercone przez właściciela zwierzęcia lub inną osobę działającą na jego odpowiedzialność i pod jego nadzorem pod warunkiem spełnienia określonych wymagań – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Po pierwsze: podczas uśmiercania i działań związanych z uśmiercaniem zwierząt oszczędza się im wszelkiego niepotrzebnego cierpienia i bólu, a po drugie: zwierzęta są uśmiercane wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu zgodnie z metodami i szczegółowymi wymogami:
- do chwili śmierci zwierzęta muszą pozostać w stanie niewrażliwości na ból;
- w przypadku zastosowania metod ogłuszania nie przewidzianych bezpośrednio do śmierci należy niezwłocznie zastosować procedury prowadzące do pewnej śmierci zwierzęcia, takie jak: wykrwawienie, zniszczenie centralnego układu nerwowego, porażenie prądem (powodujące zatrzymanie krążenia i oddechu) lub długotrwałą ekspozycję w środowisku beztlenowym, w uboju poza rzeźnią w celu własnej konsumpcji domowej będzie to natychmiastowe wykrwawienie zwierzęcia, po uprzednim ogłuszeniu;
- ubój powinien być przeprowadzony przez osoby posiadające odpowiedni poziom kwalifikacji, co z założenia gwarantuje wykonanie tych czynności w sposób nie powodujący u zwierząt niepotrzebnego niepokoju lub cierpienia; nie jest wymagane odrębne świadectwo kwalifikacji.
Zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady (WE) nr 1099/2009 możliwy jest również ubój z przeznaczeniem na własną konsumpcję zwierząt innych niż drób, króliki, zające, świnie, owce i kozy pod warunkiem spełnienia dodatkowych wymogów i wymagań. Przepisy te mają zastosowanie podczas uboju bydła (cieląt) oraz dzikich zwierząt utrzymywanych przez człowieka w celu pozyskania mięsa, w tym podczas uśmiercania ptaków bezgrzebieniowych.
Jak informuje ministerstwo rolnictwa, inaczej jest w przypadku zwierząt kopytnych.
– Zgodnie z ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt w uboju domowym zwierzęta kopytne mogą być uśmiercane tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości (po ogłuszeniu) przez przyuczonego ubojowca – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – W związku z tym osoba dokonująca uboju zwierzęcia kopytnego poza rzeźnią na własny użytek domowy powinna posiadać kwalifikacje do wykonania czynności związanych z uśmierceniem zwierzęcia. Obowiązek posiadania kwalifikacji przez osoby uśmiercające zwierzęta kopytne w gospodarstwie na własny użytek obowiązuje od 1 stycznia 1999 r. W związku z tym, osoby dokonujące uboju zwierząt kopytnych poza ubojnią powinny posiadać udokumentowane kwalifikacje.
Jak informuje ministerstwo, obecnie trwają prace legislacyjne nad projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, który ma na celu wprowadzenie do krajowego porządku prawnego przepisów rozporządzenia Rady Europy nr 1099/2009.