Kiedy nowa ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego?
Sejm przegłosował wstrzymanie wejścia w życie znowelizowanej w tym roku ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Ustawa będzie w związku z tym obowiązywać dopiero od 1 maja 2016 r.
Uchwalona w ubiegłej kadencji sejmu i podpisana przez prezydenta Dudę w sierpniu ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, która miała zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2016 r., nie podobała się posłom PiS, mimo że została przyjęta również ich głosami. Zdaniem posłów ustawa niewystarczająco zabezpieczała polską ziemię przed wykupem przez cudzoziemców, a jedynie utrudniała jej zbycie i nabycie przez polskich rolników.
Za wstrzymaniem wejścia w życie ustawy głosowało 299 posłów. Teraz rząd przygotowuje nowy projekt i według zapewnień ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela na pewno zostanie on przyjęty przed 1 maja 2016 r., kiedy kończy się okres, w którym cudzoziemcy mogli nabywać ziemię dopiero za zgodą ministra spraw wewnętrznych. Po tej dacie nie muszą już ubiegać się o zgodę.
Według ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela za poprzedniej kadencji przyjęto przepisy, które nie chronią polskiej ziemi. Minister podkreślał, że na wzór krajów zachodnich obecny rząd zamierza położyć nacisk na dzierżawę państwowych gruntów.
– Postanowiłem wstrzymać sprzedaż i ziemię wydzierżawić, bo to jest forma, która przynosi państwu stały dochód i zasila budżet – mówił w środę w Sejmie. – Dlatego chcemy, żeby ta ustawa była przesunięta do maja. Mamy już projekt, zostanie skierowany na początku roku do Sejmu. Najpierw uporządkujemy sprawę zbywania i nabywania, a następnie jest potrzebna ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego – nie tylko ta ustawa państwa [z poprzedniej kadencji – przyp. red.], która mówi o zasadach sprzedaży, zbywania i nabywania gruntów. Jest potrzebna ustawa, która określi, jakie państwo obowiązki będzie miało w stosunku do gospodarstw rodzinnych, zgodnie z konstytucją – mówił, zwracając się do posłów opozycji. – Wierzę, że w następnym roku taka ustawa będzie. Polscy rolnicy łącznie (…) otrzymają też ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego, która określi, jakie obowiązki państwo chce wobec nich spełniać – dodał minister.
Wstrzymana ustawa wprowadzała rygorystyczne zasady nabywania ziemi, zarówno dla cudzoziemców, jak i dla polskich rolników. Chociażby dlatego, że przyznawała prawo pierwokupu rolnikowi indywidualnemu na powiększenie swojego gospodarstwa rolnego, czy też osobie fizycznej (nie spółce) będącej właścicielem nieruchomości rolnej graniczącej ze sprzedawaną nieruchomością, posiadającej kwalifikacje rolnicze, która co najmniej od 5 lat mieszkała w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład jej gospodarstwa rolnego, które osobiście prowadzi. Ustawa przeciwdziała ponadto koncentracji gruntów w rękach jednego właściciela i powstawaniu wielkich latyfundiów rolnych. Dlatego też cudzoziemcy, jak i obywatele polscy mieli podlegać m.in. zakazowi nabywania gruntów przez osoby i firmy posiadające łącznie powyżej 300 ha. Poza tym ustawa przewidywała 10-letni zakaz obrotu ziemią zakupioną z zasobów państwa pod rygorem wysokich kar pieniężnych.
Chcemy, żeby ta ustawa była przesunięta do maja. Mamy już projekt, zostanie skierowany na początku roku do Sejmu. Najpierw uporządkujemy sprawę zbywania i nabywania, a następnie jest potrzebna ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego.
W istocie ustawa bardzo mocno ograniczała możliwość wykonywania prawa własności. Największe zastrzeżenia wzbudzał art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy dotyczący sprzedaży i podziału nieruchomości rolnych – uniemożliwia on przeniesienie nieruchomości rolnej lub jej części w przypadku, gdy w efekcie podziału gospodarstwa powierzchnia użytków rolnych pozostała przy zbywcy będzie mniejsza od normy ustalonej przez ministra rolnictwa dla poszczególnych województw (wg projektu rozporządzenia norma dla woj. zachodniopomorskiego ma wynosić 30 ha). Przeniesienie własności uzależnione jest również od wydania przez dyrektora oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych decyzji stwierdzającej dopuszczalność podziału gospodarstwa albo potwierdzającej, że nie dochodzi do jego podziału (art. 6 ust. 4 ustawy).
W przypadkach, gdy własność nieruchomości rolnej, albo jej część, nie miałaby być przeniesiona na rzecz podmiotów wyszczególnionych w art. 9 ust. 6 pkt 1-7 (m. in. rolnik indywidualny powiększający gospodarstwo rodzinne, osoba bliska zbywcy, członek spółdzielni lub sama spółdzielnia produkcji rolnej etc.) tylko innych, na podstawie umowy sprzedaży, to transakcja taka obwarowana była prawem pierwokupu przysługującemu szeregowi podmiotów, od dotychczasowego dzierżawcy takiej nieruchomości, następnie właściciela działki rolnej sąsiadującej, aż do Agencji (gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość rolna o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha). Takie uregulowanie mogło nastręczyć szereg problemów przy ustaleniu podmiotu, któremu przysługuje prawo pierwokupu (np. przy sprzedaży sąsiedzkiej).
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!
To sa te zmiany. Dalej u mnie by wziac cos w dzierzawe to trzeba na rzesach stanac. Najlepiej jak koles kolo mjie ma gospodarstwo prawie 2900 ha i jest gospodarstwem rodzinnym. Chilera gi wie jak to robi. Ja mam 40 pare i nie mam szans wygrac w ptzetargu z nim na dzierzawe. Nuc do niego nie mam, bo to polskie prawo chore mu na to pozwala. Ale mnue nie stac na takie kwoty za dzierzawe ha jak ktos kto ma juz prawie 3tysiaczki pola. Gdzue ta zmiana!?