Ognisko choroby Aujeszkiego wykryto w jednym z gospodarstw w Morakówku w pow. wągrowieckim. Jak się okazało, rolnik próbował ukryć przez inspektorami chore zwierzęta.
Sprawa wydała się podczas wizyty lekarza weterynarii, który zauważył ślady zwierząt w pomieszczeniach, gdzie według gospodarza być ich nie powinno. Rolnik stracił całe stado, a sprawa trafiła do prokuratury. Konsekwencje poniesie jednak nie tylko on. Wraz z końcem roku poszczególne regiony kraju mogą otrzymać status urzędowo wolnych od choroby Aujeszkiego. Niestety, wraz z wykryciem ogniska choroby, na terenie pow. wągrowieckiego i gnieźnieńskiego cała procedura będzie musiała być rozpoczęta ponownie, a przyłączenie do pozostałych regionów będzie możliwe dopiero w I kwartale 2018 r. Ponadto zwierzęta stąd sprzedawane będą musiały mieć robione dodatkowe badania oraz posiadać świadectwa zdrowia, co też będzie generowało dalsze koszty.
Nie wiadomo jeszcze, czy nie ujawnią się kolejne ogniska choroby. Okazało się bowiem, że rolnik z Morakówka nielegalnie sprzedawał świnie innym rolnikom.
Krycie oraz zakup świń nieprzebadanych, bez świadectw zdrowia, dla zaoszczędzenia niewielkiej sumy, może zakończyć się utratą całego stada i dalszymi konsekwencjami prawnymi.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Poznaniu, wynika, że póki co przebadano 5 kolejnych miejsc i tam wynik testów na chorobę był ujemny. Na diagnozę czeka jeszcze 1 przypadek krycia knurem.
– Przestrzegam wszystkich przed tego typu praktykami. Krycie oraz zakup świń nieprzebadanych, bez świadectw zdrowia, dla zaoszczędzenia niewielkiej sumy, może, jak w tym przypadku, zakończyć się utratą całego stada i dalszymi konsekwencjami prawnymi – otrzega poznański Inspektor Weterynarii. Dodaje również, że choroba ta występuje także u dzików. Biorący udział w polowaniach rolnicy powinni więc zwracać szczególną uwagę na higienę. Nosicielami mogą być także szczury, w związku z czym w regionach szczególnie zagrożonych na wystąpienie choroby Aujeszkiego niezbędna jest też deratyzacja obiektu.
Z forum

Powiązany temat:Program przeciw chorobie Aujeszkyego
marcin200711
U nas były badane 100 loch 2 razy całe stado ileś tam tuczników i nic nie padło;) Ogólnie nic nie mam do tych badań te parę loszek to idzie sprawnie;p
zobacz więcej »blacha
Jakie odszkodowanie? Padnięcie zwierzaka to zwyczajny wypadek przy pracy(świnie są narażone na stres, to normalne ryzyko w każdej hodowli), ale raczej nikt ci za to nie zapłaci, no...
zobacz więcej »andrzej2110
A w takim wypadu to tez powinno być jakieś odszkodowanie. Przecież to jest utrata na zdrowiu. Próbowałaś coś działać w tej kwestii: http://mobbing-dyskryminacja.pl/odszkodowania.ht...
zobacz więcej »
Program przeciw chorobie Aujeszkyego
marcin200711
zobacz więcej »
blacha
zobacz więcej »
andrzej2110
zobacz więcej »
Zobacz pozostałe wpisy
Dodaj komentarz