Walka z ASF u dzików trwa – czy powstanie płot na granicy?

Zdaniem jednych budowa płotu na naszej wschodniej granicy to niepotrzebny i drogi wydatek. Z kolei inni uważają, że bez niego walka z ASF u dzików nie ma sensu. Kiedy powstanie – wart 140 milionów złotych – płot na granicy z Ukrainą i Białorusią, który odgrodzi nas od napływu dzików zarażonych afrykańskiej pomorem świń? Wciąż czekamy na ostateczną decyzję.  

asf u dzików

Na granicach z Białorusią i Ukrainą notuje się coraz więcej przypadków ASF u dzików. (Stan na: 10.10.2017; źródło: GIW).

O tym, że sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów jest więcej niż zła to pewnik. Wirus ASF dynamicznie rozwija się tam zarówno na fermach świńskich jak i przede wszystkim wśród dzików. Tymczasem oficjalnie afrykańskiego pomoru świń na Białorusi lub Ukrainie, albo nie ma, albo notuje się niewiele ognisk.

Dla Polski gdzie walka z ASF pochłania ogromne środki jest to sytuacja frustrująca. Zwłaszcza, że masowy odstrzał dzików powoduje, że na wolne żerowiska chętnie przechodzą dziki „białoruskie” i „ukraińskie”. Dlatego zaczęto zastanawiać się co z tym problem zrobić zwłaszcza, że próby namówienia naszych sąsiadów do zaostrzenie walki z ASF nie przyniosły efektu.

Czy budowa płotu ma sens?

Rekomendacja jest, taka aby budować płot

wiceminister Ewa Lech

Wtedy też pojawił się idea odgrodzenia się od inwazji zarażonych ASF dzików i zbudowania na wschodniej granicy muru lub płotu, który byłby skuteczną barierą dla dzików. Pomysł spotkał się z przychylną reakcją wielu organizacji rolniczych. Choć zdaniem niektórych taka inwestycja to będą pieniądze wyrzucone w błoto.

Budowanie płotu na granicy z Białorusią i Ukrainą nie zabezpieczy nas przed przedostaniem się wirusa w głąb kraju. Wirus może zostać przeniesiony przez przypadkowego kierowcę czy turystę. Zamiast na płot, środki finansowe można skierować na zmasowany odstrzał dzików i wprowadzenie zasad bioasekuracji w całej Polsce –mówi Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej.

ASF a płot

Czy uważasz, że płot na granicy jest wystarczającym rozwiązaniem problemu ASF w Polsce?

   
Pokaż wyniki

Trudna inwestycja

Na innego rodzaju kłopoty zwrócili eksperci z ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. W piśmie skierowanym do Jarosława Sachajko przewodniczącego komisji rolnictwa wiceminister Sebastian Chwałek napisał: – „…ze względu na fakt, że część polsko-białoruskiej granicy państwowej, tzw. zielonej granicy, stanowią obszary chronionego krajobrazu, w opinii Straży Granicznej utrudnionym, a w niektórych rejonach wręcz niemożliwym byłoby przeprowadzenia jakichkolwiek prac związanych z technicznym i logistycznym zabezpieczeniem granicy”.

Rekomendacja jest, taka aby budować płot. Powstał zespół międzyresortowy, który ma ocenić, dokonać i analizy ekonomicznej, i analizy

Sam tylko polsko-białoruski odcinek granicy, który liczy 418 km, przebiega przez grunty trudno dostępne. Są to bowiem tereny zalesione oraz rzeki, jeziora i kanały tworzące obszary bagienne oraz torfowiska.  Granica przebiega również duże kompleksy leśne Puszczy Augustowskiej, Knyszyńskiej i Białowieskiej, które miejscami są obszarami parków narodowych i krajobrazowych. Dostęp do nich wymagałby zmian w prawie.

Decyzja zapadła?

Ale mimo wątpliwości wydaje się, że wstępna decyzja polityczna już zapadła. Mówił o tym minister Krzysztof Jurgiel powołując się na spotkania w Stałym Komitecie Rady Ministrów.  Także podczas ostatnich debat w Sejmie przedstawiciele resortu rolnictwa mówili, że wszystko jest kwestią czasu.

ASF u dzików niebezpieczny

Dziki, które przedostają się na teren naszego kraju mogą być też zagrożeniem dla trzody chlewnej.

Rekomendacja jest, taka aby budować płot. Powstał zespół międzyresortowy, który ma ocenić, dokonać i analizy ekonomicznej, i analizy co do możliwości wybudowania takiego płotu, ponieważ mamy problem z tym, że część granicy przebiega środkiem rzeki, że do granicy dochodzą prywatne tereny. To wcale nie jest takie łatwe – mówiła w Sejmie wiceminister Ewa Lech.

Problem z ASF u dzików

W Polsce zarejestrowano już 514 przypadków dzików zarażonych afrykańskim pomorem świń. Tylko w zeszłym tygodniu wykryto kolejnych 14 przypadków, a wszystkie dziki zostały znalezione w odległości od 3 do 50 km od polsko-białoruskiej granicy. – Budowa płotu to nie wszystko. Należy zintensyfikować odstrzał dzików w pasie 100 km od wschodniej granicy Polski. To dziki są główną przyczyną rozprzestrzeniania się ASF – mówi Sławomir Izdebski z rolniczej OPZZ. Organizacje rolnicze postulują także, aby na pomoc myśliwym ruszyło również …wojsko.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *