Wapno i obornik – nie łącz tych zabiegów
Zarówno wapnowanie, jak i nawożenie obornikiem polepszają właściwości gleby. Jest jednak jeden warunek – tych 2 zabiegów nie należy wykonywać na polu jednocześnie.
Wapnowanie jest pierwszym zabiegiem, jakie wykonuje się tuż po żniwach na ściernisku. Rozsypanie wapna, a następnie jego wymieszanie z glebą pozwala zniwelować jej kwaśny odczyn, a także zwiększa dostępność składników pokarmowych dla rozwijających się roślin. Wapnowanie wykonuje się tuż po zbiorach, dzięki czemu późniejsze prace na polu pozwalają na dokładne wymieszanie się dawki wapnia z zewnętrzną warstwą gleby.
Wapno wchodzi bowiem w reakcje ze związkami azotowymi znajdującymi się w oborniku, co powoduje uwalnianie się azotu w formie amoniaku.
Właściwości gleby bardzo dobrze poprawia także nawóz naturalny, czyli obornik. Jednak stosowanie go w tym samym czasie, co wapnowanie będzie nieskuteczne.
– Wapno wchodzi bowiem w reakcje ze związkami azotowymi znajdującymi się w oborniku, co powoduje uwalnianie się azotu w formie amoniaku – wyjaśnia Adam Jakubiak, przedstawiciel producenta nawozów. – Ten ostatni może powodować uszkodzenie roślin i przy okazji uwalnia się do atmosfery, przez co azot w żaden sposób nie jest wykorzystywany przez rośliny. Dlatego najczęściej dobrym rozwiązaniem jest stosowanie w jednym sezonie wapnowania, a w drugim nawożenia obornikiem.
Czasem jednak zdarza się, że zastosowanie obu nawozów jest wskazane z uwagi na potrzeby gleby i roślin, które mają być zasiane. Wtedy najpierw należy wykonać wapnowanie i zaczekać, aż wapno wymiesza się z glebą na przykład podczas kultywatorowania. Dopiero potem na pole wyrzuca się obornik. Dzięki temu zminimalizowane będzie wchodzenie wapna w reakcję z obornikiem.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!