Wapnowanie na słomę – jakie przynosi korzyści? Sprawdź!

„Wapnowanie na słomę” to jedna z porad agrotechnicznych, przedstawiona podczas spotkania o charakterze edukacyjnym, które on-line zorganizowały 22 czerwca 2021 r. Kopalnia Wapienia Czatkowice Sp. z o.o. oraz Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Partnerem medialnym wydarzenia był portal agroFakt.pl.

Z roku na rok wzrasta liczba rolników, którzy chcą we własnym zakresie zagospodarować słomę i ściernisko na przyoranie. Wiele dyskusji toczących się na forach internetowych dotyczy tego zagadnienia, przy czym rolnicy dołączają jeszcze pytanie: „Co na słomę?” W wielu odpowiedziach pada: „Wapno”, „Daj wapno, rozłoży słomę i podniesie pH”, „Kreda działa cuda”. Jakie korzyści przynosi regularne wapnowanie, w tym wapnowanie na słomę?

Reklama

Degradacja środowiska glebowego postępuje

Szczegółowo, zasadność wykorzystania słomy, jako budulcowego składnika próchnicy, przedstawił podczas szkolenia prof. dr hab. Stanisław Pietr z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Przy czym podkreślał wpływ odczynu gleby na wszelkie reakcje biologiczne i chemiczne zachodzące przy jej rozkładzie.

Według prelegenta wapnowanie powinno mieć pierwszeństwo przed wszelkimi zabiegami nawozowymi. Jest ono elementem stabilizującym środowisko glebowe i wszystkie przemiany w nim zachodzące, a wpływające na stworzenie najlepszych warunków dla wzrostu roślin.

Wapnowanie na słomę stabilizuje warunki glebowe?

Zmiany zachodzące w produkcji rolniczej przyczyniają się bowiem do znacznego zubożenia gleb w warstwę próchniczną a także do ich postępującego zakwaszania. Powodów upatruje się w specjalizacji, czyli wyraźnym rozdziale produkcji zwierzęcej od roślinnej. Rozdział ten obecnie coraz częściej dotyczy także oddalenia terytorialnego. W wielu regionach kraju trudno zdobyć obornik, w innych nie wiadomo jak go zagospodarować. A jeszcze stosunkowo niedawno idealne było nawożenie nim gleby co 3, 4 lata.

Z powyższych względów mineralne nawożenie przeważa nad organicznym. Ubożeje więc warstwa organiczna gleby. Poza tym intensywna produkcja i związana z nią nieracjonalna uprawa roli, przy wykorzystaniu ciężkiego nowoczesnego sprzętu mechanicznego, powoduje zbytnie zagęszczenie gleby. Objawia się ono m.in. brakiem przepuszczalności, zaburzone zostają stosunki powietrzno-wodne, coraz częściej przeważają procesy beztlenowe. Przewaga uprawy zbóż, niekoniecznie nawet w monokulturach, sprawia, że rolnicy prowadzą niezrównoważone nawożenie z przewagą azotowego, ograniczając przez to aktywność mikroorganizmów. Ta „nowoczesna” agrotechnika, anomalie pogodowe (od suszy do podtopień), zanieczyszczenia przemysłowe wpływające na wzrost średniej temperatury. Potęgują proces zmniejszania się warstwy próchnicznej i zmiany odczynu gleb na bardzo kwaśny.

Znaczenie próchnicy

agrofakt-Wapnowanie na slome-tresc03

Wapnowanie na słomę to ważny proces, który powinien być wykonywany po okresie pożniwnym.

fot. KW Czatkowice

Polska, wśród krajów naszego kontynentu, plasuje się na ostatnich miejscach pod względem zasobów wodnych. Przy zmieniającym się klimacie w kierunku wzrastającego ocieplenia i pustynnienia znacznych obszarów, perspektywa nie napawa optymizmem. Chociażby z tego względu powinniśmy zacząć szczególnie dbać o warstwę próchniczną i dążyć do jej zwiększania. Już bowiem 1% próchnicy kumuluje 150-200 ton wody/ha (czyli 15-20 mm opadu zostaje zatrzymane). Odpowiednio: 2% próchnicy – zatrzymuje średnio 320 t H2O/ha, 3% – 480, 4% – 640, 5% – 800. Próchnica wpływa więc dodatkowo na retencję wód. Spadek zawartości o 1% próchnicy zmniejsza o 30% pojemność wodną gleby.

Ponadto, ze względu na ciemne zabarwienie próchnica absorbuje promienie cieplne i przyspiesza nagrzewanie się gleby. Jej koloidalna struktura umożliwia sorpcję wielu składników pokarmowych. Wraz z wydzielinami śluzowymi drobnoustrojów stanowi lepiszcze strukturotwórcze dla fazy stałej gleby – zatem im więcej próchnicy tym lepsza struktura gleby i lepsze warunki powietrzno-wodne. Warstwa próchniczna ma dużą zdolność do kumulacji wielu substancji szkodliwych (np. chemicznych) aż do momentu ich rozkładu przez mikroorganizmy, kumuluje także metale ciężkie. Wraz z innymi rodzajami materii organicznej stanowi źródło węgla dla mikroorganizmów bytujących w glebie. Jest rezerwuarem niezbędnych składników pokarmowych dostępnych dla roślin. Związki próchniczne (kwasy) wiążąc aniony fosforanowe zmniejszają prawdopodobieństwo uwsteczniania fosforu.

Zwiększamy warstwę próchnicy

Wapnowanie, w tym również wapnowanie na słomę pomaga  utrzymać glebę w lepszej kondycji, co sprzyja wyższym plonom.

fot. Prof. dr hab. Stanisław J. Pietr

Do stworzenia, odtworzenia, zwiększenia warstwy próchnicznej w glebie potrzebna jest materia organiczna. Dostarczamy ją wprowadzając obornik lub inne nawozy organiczne, np. zielone. Można jednak do tego celu wykorzystać słomę i ściernisko, których to materiałów pod dostatkiem pozostaje po zbiorach roślin rolniczych.

Jak najlepiej to zrobić radzi prof. dr hab. Stanisław Pietr z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – praktyk, który metodę testował we własnym gospodarstwie rolnym latami. Z praktycznego punktu widzenia słomę trzeba potraktować wapnem. Przykładowo: węglanową jego formą CaCO3, np. nawozem Gruntcal z Kopalni Wapienia Czatkowice. Pierwiastek ten ustabilizuje warunki glebowe, co zaktywizuje mikroorganizmy przyspieszające rozkład materii organicznej, dodatkowo podniesie odczyn gleby. Jak informował profesor: roślina pszenicy wydziela do ryzosfery kwasy organiczne. Przy plonie 8 t pszenicy/ha – to prawie tona kwasów organicznych wydzielona do gleby. Czyli sama roślina jest dodatkowym czynnikiem zakwaszającym glebę.

Wapnowanie na słomę – jak to zrobić?

Naniesiony na ściernisko nawóz wapniowy (CaCO3) trzeba wymieszać talerzówką najlepiej dwukrotnie z powierzchniową warstwą gleby (na głębokość 8–12 cm). Następnie doprawiamy glebę agregatem lub orząc, ale uprawa powinna być robiona pod kątem do kierunku siewu i przejazdu kombajnu. Jeżeli stanowisko miało uregulowany odczyn, wapnowanie na słomę traktujemy jako wapnowanie zachowawcze. Przy takim podejściu wyliczamy dawkę nawozu wapniowego na słomę,  uwzględniając poszczególne elementy zubożające ryzosferę w ten pierwiastek

Przeczytaj również: Jak wapnować glebę aby mieć większe plony? Dowiedz się więcej!

Wapnowanie na słomę czy nawożenie azotem?

Według profesora zbyteczne jest aplikowanie na słomę dodatkowo mikroorganizmów mineralizujących słomę. Ich dostateczna ilość i różnorodność znajduje się w glebie, pod warunkiem, że ma ona uregulowaną kwasowość i ogólnie – dobrą strukturę.

Profesor podważył także dominującą od lat potrzebę traktowania słomy azotem. Utarło się bowiem przekonanie, że efekt żółknięcia roślin po przyoraniu słomy i słabe przezimowanie roślin następczych jest efektem zubożenia stanowiska w azot, który masowo wykorzystują mikroorganizmy przetwarzające materię organiczną.  Według profesora taka reakcja roślin to efekt ich zatrucia całą gamą toksycznych związków powstających w glebie na skutek złego postępowania ze słomą. Nierozdrobniona, źle wymieszana z glebą kwaśną o złej strukturze, w bardzo wilgotnych warunkach (mokra jesień, zima) ulega przemianom beztlenowym. Następuje fermentacja, produkcja kwasów i alkoholi, z czasem także siarkowodoru – czyli związków toksycznych dla roślin. I to właśnie ich obecność ma być przyczyną żółknięcia roślin. Według badań profesora, wapnowanie ma dużo lepszy wpływ na rozkład celulozy, ligniny, skrobi, białek niż nawożenie azotem. Szybciej następuje rozkład słomy i zmian materii organicznej.

Poza tym prawie trzykrotnie jest większa zawartość kwasów huminowych przy nawożeniu wapniem niż azotem (potwierdzają to wyniki badań porównawczych przeprowadzonych po 3 miesiącach od nawożenia 20 ton słomy kukurydzianej saletrą amonową i węglanem wapnia).

Trzeba pamiętać, że wapnowanie słomy nie zastąpi nawożenia przedsiewnego azotem. W przypadku ozimin, jak również w przypadku siewu zbóż jarych szczególnie po mroźnej zimie, konieczne jest nawożenie przedsiewne azotem” – podkreślał prof. dr hab. Stanisław Pietr.

Podsumowanie

Regularne wapnowanie, czyli między innymi wapnowanie na słomę każdego roku, zmniejsza: erozję, emisję dwutlenku węgla, zużycie nawozów mineralnych i wypłukiwanie ich z gleb, nakłady na uprawę, zwiększa natomiast retencję wody – przy zwiększaniu warstwy próchnicy.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.6 / 5. Liczba głosów 12

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *