Wiosenna ochrona jęczmienia ozimego

W okresie wiosennym powinniśmy zadbać nie tylko o odpowiednie nawożenie jęczmienia. Warto zwrócić uwagę również na zabiegi umożliwiające wzrost naszych zasiewów bez przeszkód. Jak powinna wyglądać prawidłowa ochrona jęczmienia ozimego?

Takimi właśnie działaniami jest zwalczanie chwastów. Oprócz nich jęczmień narażony jest na ataki chorób oraz szkodników. Co zrobić, aby zminimalizować straty w plonie wywołane przez te czynniki? Wielu rolników zadaje sobie to pytanie. Jednym z nich jest Wiesław Stenka z woj. łódzkiego.

Jak w przypadku pozostałych zbóż, jęczmień jest narażony na patogeny z 3 głównych kategorii: zagrożenia chwastami, zagrożenia chorobowe oraz zagrożenia insektami.

Zagrożenia chwastami

Tylko prawidłowe używanie herbicydów zagwarantuje nam efekty.

Choć chwasty są przeważnie dziko rosnącymi roślinami, które od wieków porastały gleby, potrafią w znaczący sposób utrudnić uprawianie zbóż, w tym jęczmienia. W zależności od tego jakiego rodzaju są to chwasty mogą wyrządzić szkody, konkurując z zasiewami o pokarm obniżając plon, zanieczyszczając ziarno lub czepiając się łodyg powodując wyleganie. Pomimo tego, iż jęczmień, ze względu na mocne krzewienie, jest najmniej podatny na zachwaszczenie z wszystkich zbóż, powinien być także dokładnie lustrowany.

Jęczmień mogą atakować 2 grupy chwastów:

Chwasty jednoliścienne

Owies głuchy

To roślina, której próg szkodliwości ekonomicznej zaczyna się już przy 5 sztukach/m² pola. To już może świadczyć o tym, jak zachłanna jest na składniki pokarmowe – kilka sztuk może zagrozić zasiewom. Owies potrzebuje więcej wody i składników pokarmowych od jęczmienia. Potrafi dorastać do 120 cm wysokości, co również wpływa na zacienianie zboża.

– Miałem u siebie owies głuchy w zeszłym roku i faktycznie, jak pojawiła się jedna sztuka, zaraz po niej zaczęły wyskakiwać kolejne. Szybka akcja z herbicydami i udało się zastopować ich rozwój. Jesienią poszedł ten sam herbicyd, a w tym sezonie już zauważyłem pierwsze sztuki i pójdzie Expert Met. Zwalcza również miotłę i parę innych chwastów – relacjonuje Piotr Zdebski, rolnik z Wielkopolski.

Miotła zbożowa

Miotła zbożowa jest kłopotliwym chwastem zbóż ozimych.

fot. AgroFoto.pl, użytkownik: pawelp24589

Miotła zbożowa

Tak jak i owies głuchy, jest pospolicie występującym chwastem, którego szybki wzrost powoduje konkurowanie o siedlisko z jęczmieniem. Progiem szkodliwości jest już 10 szt/m². Po lustracji pola powinniśmy jak najszybciej zadziałać z ochroną, gdyż miotła mając dogodne warunki do wzrostu, może obniżyć nam plon nawet do 30%.

– Jest niewiele związków, które działają dobrze i są dopuszczone na miotłę w jęczmieniu, więc musiałem zasięgnąć informacji. W tym roku pójdzie Axial z jeszcze jednym środkiem na chwasty dwuliścienne – opowiada pan Konrad, rolnik z Opolszczyzny.

Wyczyniec polny

Jest to roślina, która zdobywa coraz większe połacie naszego kraju, choć występuje częściej w północnej i zachodniej Polsce, coraz częściej widać go w innych rejonach kraju. Jego rozwojowi sprzyja monokultura zbożowa, dzięki której ziarna, mogące przetrwać nawet kilka lat w ziemi, mają dogodne warunki do rozwoju. Jego szkodliwe działanie polega na konkurowaniu ze zbożem o siedlisko. Przenosi choroby, mogące atakować zboże i powoduje jego wyleganie. Stąd jego szkodliwość jest większa niż miotły zbożowej. Niektóre dane mówią o szkodliwości na poziomie 20 roślin/m² choć są i dane stwierdzające szkodliwość już po pojawieniu się 12 szt/m².

Uzupełnianie opryskiwacza herbicydem

Uzupełnianie opryskiwacza herbicydem.

– Nie mogłem sobie poradzić w zeszłym roku z wyczyńcem. Może dlatego, że jesienią nie pryskałem chwastów. Zastosowałem środek, którego używam już kilka sezonów i teraz postanowiłem zmienić go na Lentipur i pierwszy oprysk poszedł po 12 kwietnia. Bo pierwsze chwasty na polu mi się zaczęły pokazywać jak trochę popadało i zaświeciło słoneczko – relacjonuje rolnik z Opolszczyzny.

Oprócz wymienionych chwastów jednoliściennych, jęczmień mogą atakować również stokłosy, perz właściwywiechliny.

Chwasty dwuliścienne

Chwasty dwuliścienne, które pojawiają się na zasiewach jęczmienia to m.in. chaber bławatek, gwiazdnica pospolita, przytulia czepna, mak polny, maruna bezwonna, rdest powojowy, rumian polny, samosiewy rzepaku.

Szkodliwość roślin dwuliściennych polega głównie na konkurowaniu ze zbożem o pokarm. Wysysają z ziemi wodę oraz związki pokarmowe. Od początku swojej wegetacji utrudniają jęczmieniowi życie. Są bardzo trudne do wytępienia, gdyż niektóre z nich potrafią wydać nawet kilka tys. nasion, potrafiących przetrwać latami w ziemi.

Rolnicy, którzy stosowali herbicydy na chwasty dwuliścienne polecają Protugan, Mustang i Lentipur. Te środki akurat stosowali i się sprawdzały. Lecz nie chcąc dać chwastom czasu na przystosowanie się do nich, zmienili je w tym sezonie.

ochrona jęczmienia ozimego

Wiosenny jęczmień bez oznak zachwaszczenia.

Lustracja pola

Podstawową kwestią przy podejmowaniu decyzji, jest lustracja pola. Musimy wiedzieć dokładnie jakiego typu zagrożenie mamy na swoich ziemiach. Nie jest sztuką wydać pieniądze na oprysk, który nie zadziała, bo nie zwalcza chwastów, które akurat mamy na swoim polu. Najpierw powinniśmy sprawdzić liczebność chwastów, gatunek zielska, które może nam uprzykrzyć żniwa i dopiero wtedy wybrać środek odpowiedni pod nasze potrzeby. Nie jest również nowością fakt, iż powinniśmy trzymać się ściśle informacji zawartych na opakowaniu. Tylko prawidłowe używanie herbicydów zagwarantuje nam efekty. Korzystajmy również z informacji zawartych w prognozach pogody, gdyż muszą być spełnione określone warunki do ich prawidłowego działania.

Zagrożenia chorobowe

Niektórzy hodowcy postępują nierozważnie i nie zaprawiają nasion lub zaprawiają nieskutecznymi środkami.

Andrzej Obst, Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

Jęczmień jest narażony na szereg patogenów, mogących w znaczny sposób zagrozić jego plonowaniu. Głównymi chorobami tego zboża są: plamistość siatkowa, rynchosporioza, mączniak prawdziwy, rdza żółtakarłowa. Pamiętajmy, że chemiczna ochrona jęczmienia ozimego to ostateczność. Powinniśmy zadbać najpierw zabiegami agrotechnicznymi o bezpieczeństwo naszych zasiewów, takimi jak odpowiedni płodozmian, a także staranne przyoranie resztek pożniwnych. Również niszczenie samosiewów, zaprawianie ziarna oraz unikanie siewu jęczmienia jarego w sąsiedztwie jęczmienia ozimego, ma pozytywny wpływ na ilość patogenów w jęczmieniu.

– Niektórzy hodowcy postępują nierozważnie i nie zaprawiają nasion lub zaprawiają nieskutecznymi środkami. Potem wychodzą problemy w miarę wzrostu roślin, są bardziej narażone na choroby – tłumaczy Andrzej Obst, Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

Chemiczna ochrona jęczmienia ozimego

Jeśli mimo zabiegów agrotechnicznych i zaprawiania ziaren, które mają na celu ochronę zasiewów przed patogenami pokażą się choroby, powinniśmy skorzystać z ochrony chemicznej.

Choroba Termin obserwacji Próg ekonomicznej szkodliwości
Łamliwość źdźbła zbóż i traw od początku fazy strzelania w źdźbło do fazy pierwszego kolanka 20–30% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia
Mączniak prawdziwy zbóż i traw w fazie krzewienia 25–35% roślin z pierwszymi objawami porażenia (pojedyncze, białe skupienia struktur grzyba)
w fazie strzelania w źdźbło 10% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia
Plamistość siatkowa w fazie krzewienia  15–20% powierzchni liści z objawami choroby
w fazie strzelania w źdźbło 15–20% powierzchni liści z objawami choroby
Rdza jęczmienia w fazie krzewienia 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia
w fazie strzelania w źdźbło 10% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia
Rynchosporioza w fazie krzewienia 15–20% powierzchni liści z objawami choroby
w fazie strzelania w źdźbło 15–20 % powierzchni liści z objawami choroby

Progi szkodliwości ekonomicznej chorób w jęczmieniu ozimym. Na podstawie danych Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu

Mączniak prawdziwy

Chorobą, która jest znana rolnikom w całej Polsce jest mączniak prawdziwy. Tworzy białe, gąbczaste naloty, których nie można pomylić z żadną inną chorobą. Atakuje liście, źdźbła, a czasem nawet kłosy. Mocno pogarsza zdolność tworzenia ziaren i może obniżyć plon nawet o 40%. Jest to patogen szczególnie niebezpieczny ze względu na swoje zdolności adaptacyjne, ciągle tworzy nowe szczepy odporne na środki chemiczne.

ochrona jęczmienia ozimego

Ochrona jęczmienia ozimego. Oprysk przeciw chwastom.

Rynchosporioza

Kolejną chorobą spędzającą rolnikom sen z powiek, jest rynchosporioza, czyli plamistość liści. Jest to choroba, która jest głównym sprawcą spadku plonu w jęczmieniu. Objawia się owalnymi żółto-brązowymi plamkami o długości ok. 2 cm, które nabierają z czasem szarego koloru. Strefa zakażona na liściu jest wyraźnie odznaczona od zdrowej tkanki i rozszerza się systematycznie. Może zaatakować nawet kłos, zmniejszając liczbę ziaren oraz ich masę.

– W zeszłym roku pokazała się u mnie rynchosporioza. Dlatego w tym roku jestem już przygotowany. Raczej przewiduję 2 dawki środków na grzyba i jednym z nich jest TiltTurbo. Działa też na mączniaka, więc mam z głowy najgorsze grzyby. Sprawdził się w zeszłym roku i w I dawce, więc w tym pójdzie również. W II dawce coś innego pójdzie – tłumaczy Konrad Tomaszewski z Opolszczyzny.

Rdza żółta i karłowa

Oprócz wymienionych wcześniej chorób jęczmień może zostać zaatakowany przez rdzę żółtą i karłową. Pierwsza z nich wyglądem przypomina przyprawę curry na liściach. Od charakterystycznego żółtego zabarwienia zarodników na liściach.

Rdza żółta

Rdza żółta.

fot. Marek Korbas dla Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu.

Powoduje obumieranie liści, co skutecznie przyczynia się do strat w plonowaniu. Odmiana karłowa jest zbliżona wyglądem, ponieważ tworzy małe jasnobrązowe skupiska na liściach i w pochwach liściowych. Porażone liście z czasem usychają.

Siatkowa plamistość jęczmienia

Siatkowa plamistość jęczmienia jest chorobą, która przyjmuje 2 postacie. Objawy pierwszej to poprzeczne brunatne plamki tworzące siatkowatą strukturę, żółto odgrodzona od struktury liścia, natomiast druga postać czasami mylona z rynchosporiozą, wygląda jak brunatne, martwicowe plamy. Jest to choroba, która walnie przyczynia się do spadku ilości nasion i ich masy.

– W tym roku chcę postawić na coś nowego. 2 lata stosowałem jeden środek i chociaż byłem zadowolony, teraz warto coś innego wprowadzić. Pojawiły się u mnie pierwsze oznaki grzybów i polecę Adexarem – relacjonuje Zdebski.

Siatkowa plamistość jęczmienia

Siatkowa plamistość jęczmienia.

fot. Marek Korbas dla Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu.

Ważne jest, aby zdobywać informacje i być przygotowanym z wyprzedzeniem. Służyć do tego mogą strony informujące o niebezpieczeństwach wystąpienia agrofagów, takich jak PIORIN , Proplantexpert oraz nowość – Infopole. Są to przydatne strony, lecz nie zapominajmy, że podstawą do podjęcia decyzji o oprysku jest lustracja pola.

 Ochrona jęczmienia ozimego przeciw szkodnikom

Pomimo zagrożeń takich szkodników jak m.in. łokaś garbatek, skrzypionki, miniarki, drutowce, mszyce, na uwagę zasługują przede wszystkim mszyce oraz skrzypionki.

Skrzypionki, których larwy powodują największe szkody, zdrapując miękisz liściowy wzdłuż nerwów, powodują uszkadzanie liścia. Mogą doprowadzić do szkód rzędu 40%. Natomiast mszyce, oprócz wypijania soków rośliny, przenoszą wirusa żółtej karłowatości jęczmienia.

– W tym momencie w Polsce nie notuje się nalotów szkodników na jęczmień, co nie znaczy, że lokalnie nie mogą wystąpić ogniska pojawienia się np. mszyc. Podstawą jest lustracja pola i obserwacja komunikatów o pojawieniu się agrofagów  – mówi Marek Michaliszyn, Słodownia Soufflet Polska Sp. z o.o.

Adiuwanty czy warto stosować?

ochrona jęczmienia ozimego

Mszyce na liściu jęczmienia.

fot. Paweł K. Bereś dla Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu

Adiuwanty to substancje, które stosuje się łącznie ze środkami ochrony roślin lub nawozami w celu poprawienia jakości zabiegu. Adiuwanty same w sobie nie zwalczają patogenów, ani nie odżywiają roślin. Powodują natomiast zmianę właściwości fizycznych cieczy roboczej – mówi Andrzej Matysiak, firma Agrosimex.

Co nam dają adiuwanty?

  • Poprawa zwilżenia opryskiwanej powierzchni.
  • „Rozciągnięcie” kropli oprysku na powierzchni liścia.
  • Lepsze zatrzymanie substancji na powierzchni liścia.
  • Zwiększenie penetracji miejsc trudno dostępnych.
  • Wyrównanie wielkości kropel – zapobieganie znoszeniu przez wiatr.
  • Ograniczenie zmywaniu przez deszcz.
  • Korygowanie odczynu bądź twardości wody.
  • Zapobieganie pienieniu się.

Pomimo wielu zabiegów, które musimy wykonać w trakcie wzrostu jęczmienia, nie powinniśmy zaniedbać żadnego z  nich. Opryski z herbicydów oraz fungicydów, powinny być dobrane do patogenów, które mamy na polach oraz do fazy w której znajdują się rośliny. Należy również zwracać uwagę na owady pożyteczne, gdyż stosując środki chemiczne możemy zabić naszych sprzymierzeńców. Głównie dotyczy to okresu kwitnienia i niebezpieczeństwa związanego z oblotem pszczół na sąsiednie plantacje, zwłaszcza rzepaku.

 

Przeczytaj również:

  1. Jęczmień ozimy i wiosenne nawożenie
  2. Jęczmień ozimy strzela w źdźbło

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.4 / 5. Liczba głosów 5

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.

Jak zmodernizować opryskiwacz?Zobacz Stary opryskiwacz z GPS
Z forum
Powiązany temat: Jęczmień ozimy i jary
Desperado
Za nic nikomu nie odmawiają. zobacz więcej »
MateuszImiołek
Otrzymał ktoś z was odmowę przyznania pomocy do sprzedanego jęczmienia??  Niby istnieje możliwość odwołania się ale czy to ma jakiś sens ?  Ktoś ma podobną sytuację?? zobacz więcej »
Agrest
Żółty piach na 15cm. Nawet na  3b i4a jak pług zapuścisz to taki przemieszany piach wyorzesz. Na tej pierwszej działce że zdjęcia połowa to rzekomo 2 klasa. Odległość do tej drug... zobacz więcej »

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Drabik pisze:

    Z tego co wiem to w Axialu 50 nie trzeba mieszać z adiuwantem bo ma go wbudowanego. Wygodna sprawa i fajnie byłoby gdyby więcej było na rynku takich środków ochrony roślin.

  2. Marcin pisze:

    Rzeczywiście axial 50 jest dobry. u mnie bez problemu załatwił miotłę i wyczyńca w jęczmieniu. Teraz będę ruszać w nim z Segurisem Opti na T2. Z tego co czytałem to świetnie to połączenie radzi sobie z septoriozą, rdzą i plamistością