Wiosenne nawożenie fosforem. Co trzeba wiedzieć?

Wiosenne nawożenie fosforem, ze względu na specyfikę tego pierwiastka może być nieefektywne, a przy dzisiejszych cenach, sadownicy nie mogą sobie na to pozwolić. Dlatego dużą rolę odgrywa efektywność wykorzystania nawozu przez rośliny.

Przed podjęciem decyzji o wiosennym nawożeniu fosforem roślin sadowniczych warto zastanowić się, co zrobić, aby zabieg był jak najbardziej skuteczny. Podpowiadamy, na co trzeba zwrócić uwagę.

Reklama

Dlaczego fosfor jest taki ważny?

Fosfor jest jednym z głównych makroelementów, bez którego prawidłowy wzrost i rozwój roślin byłby niemożliwy. Pierwiastek ten wchodzi w skład najważniejszych związków chemicznych, a także tworzy wysokoenergetyczne wiązania chemiczne ATP, niezbędne w procesach fotosyntezy i oddychania.

Optymalne zaopatrzenie roślin w fosfor wpływa m.in. na prawidłowy rozwój systemu korzeniowego, wspomaga proces kwitnienia i zawiązywania owoców, a także wspiera dojrzewanie owoców i wykształcenie się nasion. Zapotrzebowanie na fosfor jest stosunkowo niewielkie i zależy m.in. od odmiany, podkładki, czy wieku drzewa, ale jest koniecznym warunkiem uzyskania owoców o optymalnej wielkości, dobrze wybarwionych oraz jędrnych.

Kiedy trzeba nawozić sady fosforem?

Posypowe nawożenie fosforem standardowo wykonuje się przed założeniem sadu. Wówczas nawóz należy dokładnie przemieszać z glebą, za pomocą narzędzi uprawowych, aby równomiernie rozmieścić składniki pokarmowe w glebie. Późniejsze stosowanie nawozów fosforowych
przeprowadza się na podstawie wyników analizy gleby oraz liści. W przypadku niedoborów tego składnika nawozy dostarcza się jesienią lub wczesną wiosną. Wiosenne nawożenie fosforem dostarcza roślinom energii po zimie, poprzez usprawnianie i wspomaganie fotosyntezy i innych procesów biochemicznych.

Najważniejsze problemy w nawożeniu fosforem

Jeden z głównych problemów z fosforem polega na tym, że pierwiastek ten trudno przemieszcza się w glebie. Z tego względu efektywne zaopatrzenie roślin sadowniczych w ten składnik w trakcie użytkowania sadu jest dość trudne. Ważne jest bowiem dostarczenie fosforu w pobliżu strefy korzeniowej roślin. W starszych sadach można w tym celu przemieszać nawóz z glebą, np. przy użyciu glebogryzarki. Należy jednak robić to uważnie, by nie uszkodzić korzeni. W przypadku młodszych drzew taki zabieg może jednak spowodować zahamowanie wzrostu.

Drugą problematyczną kwestią jest to, że fosfor bardzo łatwo przekształca się w formy niedostępne dla roślin. Zwłaszcza w warunkach nieuregulowanego odczynu podłoża. Przy zbyt niskim lub zbyt wysokim pH łatwo przechodzi w formy trudno rozpuszczalne w wodzie, przez co jest słabo przyswajalny przez rośliny. Już przy pH poniżej 5,5 ilość fosforu w formach dostępnych dla korzeni drzew gwałtownie się zmniejsza. Z kolei gleba ma duże zdolności do magazynowania tego pierwiastka. W większości przypadków nie chodzi więc o ilość, ale o jakość tego składnika pokarmowego. A ściśle mówiąc, o to, aby fosfor był obecny w formie dostępnej dla roślin.

Jak uwolnić fosfor z gleby?

Co więc zrobić, aby fosfor — zarówno ten już obecny w glebie, jak i dostarczany z nawozami — był dostępny dla roślin? Zamiast zwiększać dawki nawozów fosforowych, warto wykonać zabiegi uwalniające fosfor z gleby i poprawiające jego dostępność dla roślin. Podstawowym takim zabiegiem jest zbadanie i regulacja odczynu gleby. Uregulowanie pH może przynieść lepsze efekty niż dodatkowe nawożenie fosforem, zwłaszcza na mocno zakwaszonych glebach.

nawożenie fosforem

Bacillus megaterium

fot. Chemirol

Inną metodą jest wzbogacenie gleby w mikroorganizmy glebowe. Odpowiadają one za mineralizację martwej materii organicznej. W procesie tym następuje uwalnianie fosforu ze związków organicznych do składników mineralnych, które są przyswajalne przez rośliny.
Zdolność mikroorganizmów do zwiększania rozpuszczalności związków fosforu w glebie i poprawiania dostępności tego pierwiastka dla
roślin jest potwierdzona badaniami.

Wiosenne nawożenie fosforem bez strat

Jak zatem przeprowadzić wiosenne nawożenie fosforem, aby zapobiec stratom nawozów, a więc naszych pieniędzy? Bardzo dobre rezultaty przynosi wprowadzenie do gleby wybranych szczepów bakterii w formie nawozów mikrobiologicznych. Jednym z takich produktów jest Bacto ProFOS. Zadaniem tego nawozu nie jest wzbogacenie gleby w fosfor, ale przekształcenie fosforu już obecnego w glebie do form łatwo przyswajalnych przez rośliny.

Bakto ProFOS zawiera endospory bakterii glebowych Bacillus megaterium w dużej koncentracji (≥ 1 000 000 000 jtk/ml). Mikroorganizmy te, dzięki wytwarzanym metabolitom, przekształcają niedostępny fosfor do formy łatwo przyswajalnej dla roślin. Dobre wyniki uzyskuje się już po jednym zabiegu w niskiej dawce (1 l/ha). Potwierdzają to doświadczenia ścisłe, przeprowadzone w 2022 r. na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu pod kierunkiem prof. dr hab. Przemysława Barłoga. W badaniach tych wykazano, że aplikacja nawozu Bakto ProFOS, spowodowała wzrost zawartości przyswajalnego fosforu  o 4,42 P 2 O 5 mg/100 g gleby. W przeliczeniu na powierzchnię 1 hektara daje to 132 kg dodatkowego fosforu. Ponadto, w analizowanych próbkach, wzrosły także poziomy dostępności innych kluczowych pierwiastków.

Zastosowanie nawozu mikrobiologicznego Bakto ProFOS zapewnia roślinom dobrą dostępność fosforu na start, nawet bez konieczności zakupu drogich nawozów fosforowych czy wieloskładnikowych. Zaś dobry start roślin na początku wegetacji zwiększa ich potencjał do wzrostu i budowy plonu, a jednocześnie zmniejsza podatność na stres.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.2 / 5. Liczba głosów 5

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *