Wiosenne szkodniki rzepaku. Raport z pola

Rośliny rzepaku smagane coraz śmielszymi promieniami słońca, powoli kończą fazę formowania pędów bocznych. Z tygodnia na tydzień wyglądają solidniej, a wiosenne szkodniki rzepaku wpraszają się na plantacje. Jak skutecznie ochronić nasze uprawy? O tym w raporcie z pola.

Nasza kamera skierowana jest na plantacje rzepaku w pobliżu Kątów Wrocławskich. Siew jesienią odbył się w terminie optymalnym, jednak późniejsze warunki wyhamowały rozwój roślin. Zobaczmy, jak wygląda plantacja na początku kwietnia i czy wiosenne szkodniki rzepaku rozpoczęły już swoją ekspansję.

Reklama

Sygnał do nalotów

wiosenne szkodniki w polu rzepaku

Kiedy temperatura powietrza i gleby wzrasta, na żer wychodzą szkodniki łodygowe

fot. Daniel Biernat

Na przełomie ostatnich miesięcy pogoda była w kratkę. Ciepłe dni przeplatały się z chłodniejszymi, a w niektórych regionach dodatkowo poprószył śnieg. Nie zmienia to faktu, że rzepak jest już w fazie BBCH 30. Okresowo termometry pokazywały nawet 10-12 stopni Celsjusza. Oznacza to również ocieplenie gleby. Owady odebrały to jednoznacznie. Dla nich przede wszystkim był to sygnał do rozpoczęcia nalotów.

Pierwsze wiosenne szkodniki rzepaku

Chowacz brukwiaczek – to właśnie ten chrząszcz jako pierwszy pojawia się w rzepaku. Podczas lustracji pola trzeba być bardzo uważnym.

Brukiwaczek jest trudny do zaobserwowania, ponieważ w momencie zagrożenia nieruchomieje i opada na glebę, a ze względu na swoją barwę przypomina grudkę ziemi.

Za jakiś czas na plantacji rzepaku będzie można spodziewać się kolejnego nieproszonego gościa. Mowa o chowaczu czterozębnym. Wspomniane szkodniki można wytropić ustawiając na polu żółte naczynie z wodą – proste i skuteczne narzędzie do monitoringu. Jednak jak chronić swoje rośliny przed tymi szkodnikami?

Co stosować na wiosenne szkodniki rzepaku?

– W celu ochrony plantacji przed szkodnikami wskazane jest wykonanie zabiegu jak najszybciej, od momentu pojawienia się szkodników. Produktem godnym polecenia będzie w tym przypadku Inazuma 130WG – mówi dziennikarz Agrofaktu. Preparat ten łączy w sobie dwie substancje czynne:

  • lambda-cyhalotryna z grupy pyretroidów,
  • acetamipryd z grypy neonikotynoidów.
Inazuma 130WG w rzepaku

Inazuma 130WG działa już od 5°C, dlatego pozwala na szybką reakcję ze strony rolnika

fot. Daniel Biernat

Takie połączenie nie tylko pomaga zwalczyć zastane już wiosenne szkodniki rzepaku. Dodatkowo przez długi czas zabezpiecza plantacje przed ponownymi nalotami.

Obecny sezon jest świetnym odzwierciedleniem przysłowia „kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata”. Dlatego dużym atutem preparatu Inazuma 130WG jest możliwość stosowania go w niskich temperaturach. Ponadto insektycyd wykazuje wysoką odporność na zmywanie przez deszcz.

Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.

Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *