Wyjątkowo zimny maj opóźnia prace na warzywniku

W maju wysiewa się rośliny, które źle znoszą chłody. Tegoroczny maj jest wyjątkowo zimny i opóźnił prace na warzywniku. Dopiero teraz można wysadzać selery, pory i zioła. Na pomidory jest jeszcze zbyt zimno.

Wiosna w tym roku jest wyjątkowo zimna i opóźniła prace nie tylko na polach, ale też na warzywnikach. W pierwszych dniach maja w wielu regonach naszego kraju padał jeszcze śnieg! Tegoroczny maj jest wyjątkowo zimny przez co wschody warzyw, jak i sama wegetacja roślin pozostaje nadal opóźniona.

Reklama

Wyjątkowo zimny maj – przez co wschody warzyw o wiele późniejsze

O wiele później niż w ubiegłych latach wschodzą warzywa, które zostały zasiane w kwietniu. Sytuacja wygląda trochę lepiej tam, gdzie zastosowano agrowłókninę. Jednak nie każdy może sobie pozwolić, by dwa razy dziennie przykrywać i odkrywać grządki.

Mam niewielki przydomowy warzywnik, na którym uprawiam większość warzyw – mówi Sylwia Kubik z Dąbrówki Malborskiej w województwie pomorskim, nauczycielka i pisarka. – W maju siałam zioła, sałatę, koper, cukinię, marchewkę na późniejszy zbiór i oczywiście ogórki. W dalszym ciągu jest zimno i rośliny wschodzą o wiele później niż zazwyczaj. Mam nadzieję, że odrobią straty.

Chłody nie skończyły się na zimnej Zośce

Wiadomo, że w maju takim trudnym czasem są zimni ogrodnicy, po których przychodzi jeszcze zimna Zośka. W myśl ludowego przysłowia Pankracy, Serwacy i Bonifacy to źli na ogród chłopacy. Przymrozki w tym dniach są zjawiskiem klimatycznym, charakterystycznym dla środkowej Europy. Jednak po tych dniach powinno być już ciepło, ale w tym roku jest inaczej.

Dawniej doświadczeni ogrodnicy radzili, że fasolę należy siać dopiero, kiedy na boso o poranku można obejść ogród. W tym roku takiego dnia jeszcze nie było. W dodatku jest tak mokro, że na niżej położonych polach stoi woda. Podobnie sytuacja wygląda na warzywnikach.

Wyjątkowo zimny maj – dlatego nie wszystkie warzywa odrobią straty

Nie ma problemu z fasolką szparagową, bo ją można wysiać jeszcze w czerwcu. Gorzej jest z tą na ziarno i z ogórkami. Jak podkreślają doświadczone gospodynie, aby kiszone ogórki się udały, należy ukisić je przed świętym Bartłomiejem, czyli do 24 sierpnia.

W tym roku warzywa zasiałam już w kwietniu – zdradza Maria Szwajkowska, która razem z mężem prowadzi gospodarstwo rolne w Janiszewie w województwie kujawsko-pomorskim. – Gdybym uprawiała ogórki, wysiałabym je dopiero 7 maja, w przeddzień świętego Stanisława. Tak robiła moja babcia, bo to był najlepszy czas na siew tych warzyw, aby nie zaszkodzili im zimni ogrodnicy. Nasze babcie korzystały z ludowej mądrości, przekazywanej z pokolenia na pokolenie i dobrze na tym wychodziły.

Małe zainteresowanie sadzonkami warzyw

Maj to czas na sadzenie selerów, porów, ziół i pomidorów. Dopiero w miniony weekend na bazarach było większe zainteresowanie zakupem sadzonek. Wszyscy czekali na ocieplenie, bo do tej pory sadzenie delikatnych roślin nie miało najmniejszego sensu. Sadzonki nie są też tanie i byłoby to tylko wyrzucenie pieniędzy w błoto. Kto się pośpieszył, musi sadzić raz jeszcze.

Wyjątkowo zimny maj – podsumowanie

Pozostaje mieć nadzieję, że wreszcie przyjdzie ocieplenie. Przy tak dużej wilgotności warzywa zaczną wtedy rosnąć jak szalone. Musi być jednak ciepło! W czerwcu na przydomowych warzywnikach powinna być już sałata, rzodkiewka, botwinka. To najwcześniejsze i mało wymagające warzywa. Trudno też przewidzieć, co będzie z truskawkami. Póki co obecna sytuacja nie nastraja zbyt optymistycznie. Jeśli pogoda się nie poprawi, ceny warzyw będą przyprawiać o zawrót głowy. To kolejny argument przemawiający za dbałością o własny warzywnik. Nawet gdy zbiory będą poniżej oczekiwań, zawsze coś tam urośnie i nie będzie trzeba za to płacić.

Czytaj również: Jak założyć warzywnik, aby dawał obfite plony?

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *