XXIII Regionalna Wystawa Zwierząt Hodowlanych w Szepietowie

W ostatni weekend, 25–26 czerwca, odbyła się największa impreza hodowlana północno-wschodniej Polski, zorganizowana przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie – XXIII Regionalna Wystawa Zwierząt Hodowlanych i Dni z Doradztwem Rolniczym oraz Ogólnopolska Wystawa Drobiu Hodowlanego i Użytkowego im. Adama Medykiewicza. Było bardzo gorąco, a atmosferę dodatkowo podgrzewały wspaniałe atrakcje.
Na 10-hektarowym obszarze obiektu zaprezentowano najpiękniejsze zwierzęta hodowlane, najnowszy sprzęt rolniczy, a stoiska pod piękną zadrzewioną aleją wypełnione były regionalnymi smakołykami i rękodziełem. Jest to największa wystawa, na którą zjeżdżają rolnicy z całej Polski. Na terenie targów hodowcy mogą zaprezentować postęp hodowlany własnego gospodarstwa, a wystawcy pokazać nowości technologiczne. Jest to również szansa dla małych przedsiębiorstw usługowych lub doradczych, aby przedstawić swoją ofertę klientowi indywidualnemu oraz biznesowemu.

Dowiedzieliśmy się dla Was jak uzyskać 15 zł za kg WBC.
– Na dzień dzisiejszy od paru lat obserwujemy takie zjawisko, że raczej na Targach tego klienta ostatecznego nie poznajemy. Tylko budujemy brand firmy. Pokazujemy, że firma nie zniknęła z rynku, że cały czas istniejemy, że się rozwijamy, wprowadzamy nowe produkty, podtrzymujemy relacje z klientami. Z moich odczuć wynika, że najważniejsze są relacje z klientami biznesowymi i z naszymi dystrybutorami. Jesteśmy firmą produkcyjną i nastawiamy się na sprzedaż hurtową, a nie detaliczną, dlatego kontakt z siecią dystrybutorów jest dla nas tak ważny. Tego właśnie oczekujemy od Targów – mówił Jarosław Zieliński, sprzedawca firmy GROMET z Broku zajmującej się sprzedażą wyposażenia budynków inwentarskich.
W sobotę na ringu odbyła się wycena bydła mlecznego, mięsnego, koni, owiec, drobiu, królików rasowych oraz rywalizacja o tytuł superczempiona, czempiona i wiceczempiona w danym gatunku. Na terenie wystawowym można było podziwiać maszyny, urządzenia i środki do produkcji rolniczej. W namiocie znajdującym się niedaleko wystawy królików, można było dokonać zakupu młodych królików wielu ras.
W niedzielę zaprezentowano zwierzęta, uhonorowane tytułem czempiona i superczempiona oraz wręczono puchary oraz nagrody właścicielom.
Wystawa zgromadziła hodowców, którzy przywieźli ponad 150 krów mlecznych i jałowic.
Bydło mięsne było reprezentowane przez takie rasy jak charolaise, hereford, limousine oraz simental. Wspaniale prezentowała się matka z cielęciem oraz buhajek do 24 miesięcy rasy charolaise.
Zaprezentowano konie ciężkie rasy polski koń zimnokrwisty i w typie sokólskim. Na wystawie drobiu można było podziwiać najlepsze stadka rodzicielskie kur nieśnych, mięsnych, kaczek, gęsi, indyków oraz przepiórek japońskich. Przywieziono ok. 500 sztuk królików aż 40 ras. Widzowie mogli podziwiać takie rasy jak królik Nowozelandzki Biały, Srebrzysty, Olbrzym Belgijski, Rex, Kalifornijski Czarny, Srokacz, Castorex i wiele innych.
Na ringu odbył się również Pokaz Podlaskiej Szkoły Młodych Hodowców. 24 młodych hodowców od 21 czerwca pracowało nad samodzielnym przygotowaniem bydła do prezentacji na wystawie. Jałówki mleczne wyglądały wspaniale, miały harmonijną budowę, były wypielęgnowane oraz w bardzo dobrej kondycji. Po pokazie odbyła się prezentacja najmłodszych hodowców (6–8 lat). Dzieci oprowadzały cielęta dookoła ringu, wywołując największe oklaski wśród publiczności. Niesforne cielęta brykały radośnie, a maluchy radziły sobie z nimi znakomicie. Nagrody Konkursu Najmłodszych Hodowców wręczał Kot Mleczysław oraz liczni sponsorzy firm znanych w branży rolniczej (Blattin, DeHeus, WIPASZ, SHiUZ). Ogłoszono również wyniki zorganizowanych konkursów na terenie obiektu. „Hitem Wystawy” zostały produkty MPU Mieszanki Paszowe melasowane NON GMO. „Najatrakcyjniejszym Stoiskiem” było stanowisko WIPASZ S.A a „Hitem Publiczności” stała się Samobieżna Sieczkarnia JOHN DEERE zaprezentowana przez firmę Contractus.

Maszyny rolnicze John Deere cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Każdą z nich można było obejrzeć od zewnątrz, ale również wewnątrz oraz dopytać o wszystko doradców.
Na wystawie można było dowiedzieć się u źródła, czyli na stoisku Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego „Jak uzyskać 15 zł/kg na WBC tuszy?”.
Z moich odczuć wynika, że najważniejsze są relacje z klientami biznesowymi i z naszymi dystrybutorami.
– Przede wszystkim należy przyłożyć się do doboru cieląt do opasu, o odpowiednim potencjale genetycznym, tak żeby uzyskać klasę minimum „U” na końcu opasu. Należy dobrze żywić, tak aby uzyskać odpowiednie otłuszczenie i barwę mięsa przy uboju. W między czasie należy postarać się o uzyskanie certyfikatu QMP. Warto bydło dostarczać do dobrej rzeźni, która odbiera zwierzęta w systemie QMP. Ograniczenie wiekowe zakończenia opasu dla buhajka to 22 miesiące, a wagowe do 450 kg, przy czym to zależy od systemu produkcji. Przy bardziej intensywnym 18 miesięcy opasu jest wystarczające dla uzyskania dobrych parametrów tuszy. Optymalny przedział wagowy to 350–450 kg, ponieważ powyżej tej masy cena spada. Więc trzeba uważać, ponieważ przy bardzo dobrej genetyce łatwo ten moment przeoczyć. Przyrosty na poziomie 1,3 kg dziennie są przyzwoite, przy intensywnym systemie żywienia i utrzymania. Na pastwisku się tego nie uzyska, tylko w oborze. Jest wiele firm paszowych, które oferują doradztwo w zakresie żywienia bydła mięsnego, dlatego warto z tego skorzystać i ustalić optymalną strategię opasu. Przede wszystkim tak, aby te koszty zminimalizować. Aby uzyskać dobry zysk trzeba też liczyć koszty, rozpocząć od prostej tabelki w Excelu, który pozwoli przeliczyć koszty żywienia na kg dziennego przyrostu. Czasami zbytnio wydłużamy opas, bo wydaje się, że mamy tanie żywienie, ale jak policzymy to wszystko na kg przyrostu, to może się okazać, że to wcale nie było ekonomicznie uzasadnione – tłumaczy Jerzy Wierzbicki, Prezes Zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
W sektorze wystawców można było porozmawiać z ekspertami firm zajmujących się dystrybucją nasienia najlepszych buhajów i knurów np. MCHiRZ oraz SHiUZ z Bydgoszczy oraz zapoznać się z listą skutecznych środków ochrony roślin licznych firm. W wielu stoiskach udzielano praktycznych porad.
