Kiedy zacznie się problem z zarazą ziemniaczaną?

W większości regionów rolnicy nie narzekają na ziemniaki. Na niektórych plantacjach w centralnej Polsce pojawiła się już stonka ziemniaczana. A kiedy przyjdzie czas na zarazę?

Na Podkarpaciu ziemniaki wzeszły bardzo ładnie mówi Michał Noworól, doradca z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale. W tej chwili mają ok. 30 cm i, na szczęście, nic się z nimi złego nie dzieje. Jak na I połowę czerwca jest chłodno, zwłaszcza noce są zimne, bo poniżej 10°C. To opóźnia szkodniki i choroby.

Podobna sytuacja jest w woj. lubelskim.

Nic złego się w tej chwili z ziemniakami nie dzieje uspokaja Benedykt Lipiński, specjalista ds. roślin okopowych z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. Na zarazę ziemniaczaną jeszcze za wcześnie, z reguły pojawia się u nas w III dekadzie czerwca.

W walce z zarazą ziemniaka siły połączyły Instytut Ochromny Roślin – PIB, i WODR w Poznaniu.

Mieczysław Łepkowski, specjalista ds. roślin okopowych z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu

Jak informuje Instytut Ochrony Roślin Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu, pierwsze objawy chorobowe pojawiają się zazwyczaj około połowy czerwca, a w mniej sprzyjających warunkach pogodowych często występują dopiero w lipcu lub w sierpniu. Początkowo na brzegach liści pojawiają się wodniste, żółtawo-brunatne, a później brunatne, stopniowo powiększające się, niekształtne plamy. W warunkach korzystnych dla patogenu w ciągu kilku dni wszystkie liście zaczynają gnić.

Ochrona ziemniaka przed zarazą to przede wszystkim zabiegi agrotechniczne: uprawa odmian mniej podatnych na chorobę, wysokie obsypywanie roślin w celu zmniejszenia możliwości zakażenia bulw, niszczenie gnijących bulwstosowanie chemicznej ochrony roślin – pierwsze opryskiwanie należy wykonać tuż przed wystąpieniem warunków umożliwiających zaistnienie infekcji lub najpóźniej z chwilą pojawienia się pierwszych objawów chorobowych na nielicznych roślinach, najpodatniejszych odmian ziemniaka uprawianych w danym rejonie.

Na terenie woj.wielkopolskiego został przygotowany i wdrożony system NegFry pozwalający doskonale obliczyć termin wykonania zabiegu przeciwko zarazie ziemniaczanej mówi Mieczysław Łepkowski, specjalista ds. roślin okopowych z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. W walce z zarazą ziemniaka siły połączyły Instytut Ochromny Roślin – PIB, i WODR w Poznaniu.

O tym jak działa system NegFry i gdzie, oprócz Wielkopolski można z niego skorzystać napiszemy w przyszłym tygodniu.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *