Zakaz hodowli zwierząt futerkowych po kolejnych wyborach?

Dyskusja na temat zakazu hodowli zwierząt futerkowych niebawem powróci? Media spekulują, że PiS nie rezygnuje z zamknięcia ferm norek, tylko odsuwa ten temat w czasie. Sprawdzamy, co odpowiada na to resort rolnictwa.

Zakaz hodowli zwierząt futerkowych to temat, który powraca jak bumerang. Taki zapis znalazł się w projekcie ustawy o ochronie zwierząt, który w listopadzie ubiegłego roku złożył Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych. Zakładał wiele zmian, m.in. obowiązkowe czipowanie psów, zakaz trzymania czworonogów na łańcuchach, czy tresury w cyrkach. Ważnym elementem tego projektu była również poprawa działania schronisk.

zakaz hodowli na futra

O zakaz hodowli zwierząt na futra walczą miłośnicy zwierząt.

fot. fotolia.pl

Zakaz hodowli zwierząt futerkowych poparł prezes PiS, Jarosław Kaczyński i wystąpił w spocie fundacji Viva! walczącej o prawa zwierząt. Jednak w lipcu tego roku nastawienie PiS w tej sprawie formalnie uległo zmianie. Jan Krzysztof Ardanowski, nowy minister rolnictwa (w miejsce Krzysztofa Jurgiela) ogłosił jednoznacznie, że hodowla zwierząt futerkowych zostanie utrzymana.

Powraca jak bumerang

Jak podaje „Rzeczpospolita”, partia rządząca nie rezygnuje z zakazu hodowli zwierząt na futra, a jedynie odsuwa go w czasie.

Odkładamy tę nowelizację, by unikać kontrowersyjnych tematów podczas maratonu wyborczego – mówił nieoficjalnie w rozmowie z „Rzeczpospolitą” członek ścisłego kierownictwa PiS. Podkreślił, że jego zdaniem PiS powróci do tego tematu po wygranych wyborach do Sejmu i wtedy w ustawie „powinien być zakaz hodowli na futra, a także zakaz uboju rytualnego, z wyjątkiem potrzeb własnych członków związków wyznaniowych„. Źródła, na które powołuje się „Rzeczpospolita” są przekonane, że sprawa nowelizacji została wyciszona z powodu walki o głosy elektoratu wiejskiego.

Zakazu nie będzie?

Czy doniesienia „Rzeczpospolitej” się sprawdzą? Szef resortu rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski podczas czwartkowej konferencji prasowej ponownie zadeklarował, że nie wyobraża sobie, żeby w Polsce zapadła decyzja o likwidacji ferm zwierząt futerkowych.

– Należy natomiast zaostrzyć kryteria utrzymania zwierząt na fermach. To nie dotyczy tylko zwierząt futerkowych, ale wszystkich zwierząt, które muszą mieć zapewnione warunki jak najbardziej adekwatne do ich naturalnych potrzebpowiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. – W Polsce będziemy utrzymywali wszystkie typy produkcji zwierzęcej podkreślił.

Szef resortu rolnictwa rozwiał również wątpliwości w sprawie uboju rytualnego. Jak zaznaczył, „jest zgoda również co do tego, że stosowane na świecie metody uboju na potrzeby wspólnot religijnych będziemy utrzymywali”.

Kontrowersje nie milkną

zakaz hodowli zwierząt futerkowych

W Polsce uśmiercanych jest rocznie około 8 mln zwierząt na futra, głównie norek.

fot. Pixabay

Jednak do deklaracji szefa resortu rolnictwa nieufnie podchodzą hodowcy. Liczą się z tym, że temat zakazu hodowli zwierząt futerkowych niebawem powróci. Obawiają się również zapowiadanych kontroli ferm i wprowadzenia takich warunków hodowli, które sprawią, że produkcja futer przestanie się opłacać.

Polska stała się w ostatnich latach trzecim co do wielkości światowym producentem skórek futrzarskich. O zakaz hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego w Polsce walczą miłośnicy zwierząt. Pod hasłem „Gdzie ta dobra zmiana dla zwierząt?” w połowie września protestowało w Warszawie 5 tys. osób.

Redakcja agroFakt, „Rzeczpospolita”

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *