Zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym – jaką technologię wybrać?
Celem każdego plantatora rzepaku ozimego jest czysty i wysoki plon. Rzepak bez chwastów jest na przełomie lata i jesieni naszym priorytetem. Wiemy, że nie jest to łatwe, tym bardziej w obliczu kapryśnych pogód na przełomie sierpnia i września, kiedy trudno wykonać aplikację w optymalnych warunkach. Dlatego warto solidnie przygotować się na zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym.
Spis treści
Optymalizacja inwestycji w zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym
Wszyscy rolnicy produkujący rzepak doskonale znają problem odchwaszczania tej rośliny. Rzecz idzie tu jednak nie o brak preparatów, ale o wybór takiej technologii, która pozwoli nam na wysoką elastyczność co do terminu zabiegu. Dlaczego? Przełom sierpnia i września – a więc czas aplikacji herbicydów w rzepaku – cechuje się w ostatnich latach sporą dozą nieprzewidywalności. Na ogół nie jesteśmy w stanie idealnie dobrać preparatu do panującej w momencie zabiegu aury. To znacznie utrudnia nam nie tylko zaplanowanie prac, ale też powoduje, że inwestycja w technologię herbicydową jest dość niepewna.
Rozwiązaniem tego problemu może być technologia Clearfield®. Staje się ona w Polsce coraz popularniejsza. To wciąż innowacyjne rozwiązanie, ale jednocześnie już sprawdzone. Na czym polega jej fenomen? Technologia ta bazuje na siewie odmian mieszańcowych CL. Wykorzystuje ona odporność odmianową na imazamoks – substancję aktywną zawartą w preparacie Cleravo® od BASF. Firma ta proponuje bowiem zastosowanie Technologii Clearfield w oparciu o zestaw produktów Cleravo® + Iguana™Pack – aplikacja herbicydowa może zostać wykonana nawet 4 tygodnie po siewie. Z całą pewnością jest to wyjątkowe rozwiązanie na rynku. Niektóre gospodarstwa już przekonały się o atutach technologii Clearfield® oraz elastycznego zwalczania chwastów. Sprawdźmy, jak sprawdziło się u nich zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym z zastosowaniem tego rozwiązania.
Owocna współpraca od wielu lat
Marcin Walczak z Przydroża Małego w województwie opolskim prowadzi produkcję roślinną na areale 600 ha. Rzepak ozimy uprawia na powierzchni 200 ha. 120 ha przeznacza pod uprawę pszenicy ozimej, a 280 ha stanowione jest przez kukurydzę na ziarno. – Współczynnik bonitacji w moim gospodarstwie wynosi 0,98. W całym moim gospodarstwie 20% ziemi stanowią gleby klasy IIIb. Około 60 % to klasa IV, tak a, jak i b. Pozostała częśt to klasa V i VI. Parę kilometrów dalej zaczynają się piękne ziemie – mówi Marcin Walczak. Dodaje, że nie stawia jedynie na popularne w kraju uprawy. – Rozważamy siew w plonie głównym roślin motylkowych czy wysokobiałkowych – opowiada.
Z firmą BASF gospodarstwo prowadzone przez naszego rozmówcę współpracuje od początku obecności koncernu w Polsce. Od kilku lat z ramienia BASF opiekę nad gospodarstwem w Przydrożu Małym sprawuje Rafał Maras. – Z Rafałem z kolei współpracujemy od 5 lat. Ma bardzo dużą wiedzę i zawsze służy pomocą. Należą mu się podziękowania. Wprowadza wiele nowinek. To owocna współpraca – ocenia Marcin Walczak. – Ojciec Marcina, pan Włodek, bardzo dobrze znał się z panem Zenkiem Chodzińskim, legendą naszej firmy – uzupełnia Rafał Maras.
Czym wyróżnia się technologia Clearfield?
– W tym roku na terenie, który obsługuję, technologia Clearfield® może znaleźć się na areale 2500 – 3000 ha – mówi R. Maras, który obsługuje południową część Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Największym, choć oczywiście niejedynym, atutem technologii proponowanej przez BASF, jest jej elastyczność. – Mamy praktycznie 4 tygodnie na wykonanie zabiegu. Pozwala to na bardzo dużą elastyczność i niezależność od warunków atmosferycznych. Podejmując decyzję o zakupie herbicydów nie jesteśmy w stanie przewidzieć pogody – wyjaśnia przedstawiciel BASF. Zwraca również uwagę, że zastosowanie Cleravo® + Iguana™ pozwala na pełną kontrolę nad plantacją rzepaku ozimego.
– Pak ten pozwala lepiej kontrolować takie chwasty jak fiołek polny, chaber bławatek czy późno wschodzące rumiany. Jest to technologia, która będzie wybaczać nieco więcej błędów w terminie aplikacji. Dzięki niej zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym jest skuteczniejsze. W tym momencie jest to najbardziej kompleksowe rozwiązanie na rynku – podkreśla.
Cleravo® zaprojektowany został w oparciu o wspomniany wcześniej imazamoks oraz znany i skuteczny chinomerak. Preparat działa układowo, a pobierany jest przez liście chwastów oraz częściowo przez korzenie. Zarejestrowany został od fazy liścieni do fazy szóstego liścia. Warto dodać, że może być stosowany również w odmianach jarych rzepaku CL. BASF proponuje w Technologii Clearfield® zestaw – Cleravo ®+ Iguana™Pack. Iguana zbudowana została w oparciu o trzy substancje aktywne – chlopyralid, pikloram oraz aminopyralid, co znacznie poszerza zakres zwalczanych chwastów. Zestaw od BASF może być stosowany aż do 4 liści rzepaku. Co najbardziej istotne – późna aplikacja jest w pełni bezpieczna dla rośliny uprawnej.
– Bardzo ważna jest faza rozwojowa chwastów. Powinny być one zwalczane do fazy czwartego liścia. Chwasty krzyżowe są bez najmniejszego problemu zwalczane przez Cleravo® właśnie do tej fazy. Doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że w późniejszych fazach rozwojowych preparat ten również radzi sobie z nimi. Natomiast mimo wszystko BASF rekomenduje wykonanie zabiegu do czwartego liścia chwastów – podkreśla R. Maras z BASF.
Sprawdzona technologia i wysoki plon
– Najbardziej uciążliwym problemem były w moim gospodarstwie chwasty kapustnych, chwasty krzyżowe. Problemem było to, że siejąc 35 – 40 roślin „szlachetnego rzepaku”/ m2 w okresie skracania – przy 3, 4 liściach – było nawet 100 roślin / m2. Problem polegał też na tym, że samosiewy „dzikiego rzepaku” wiosną zaczynały wylegać i ciągnąć za sobą „szlachetne rośliny”. To były główne powody wejścia w technologię Clearfield®. Zacząłem od jej zastosowania na 30 ha. Od trzech lat w moim gospodarstwie jest już pełna technologia Clearfield® na całym areale – opowiada Marcin Walczak. – Mam problem z chwastami rumianowymi. Bardzo uciążliwym chwastem jest fiołek. Cleravis nie do końca sobie z nim radził na moich polach – uzupełnia.
– Co jest rzeczą nietypową problematyczne były także nierównomierne wschody rzepako – chwastów. Przy technologii Clearfiled® mogliśmy wykorzystać jej elastyczność, aby sobie z tym jak najlepiej poradzić. Od dwóch lat robiliśmy to w ten sposób, że dzieliliśmy dawkę herbicydu, czyli dotychczas stosowanego Cleravisu, na dwa. Co to miało nam dać? Z jednej strony w pierwszej dawce zwalczenie chwastów krzyżowych, które wschodziły bardzo szybko i konkurowały z rzepakiem. Druga część dawki, stosowana po 7 – 10 dniach, miała zahamować ewentualne wtórne zachwaszczenie i dobić pozostałe chwasty krzyżowe. Takie zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym dawało nam rewelacyjne efekty. Taka technologia ograniczała także presję fiołka, ale chwast ten nie był w stu procentach zwalczany przez Cleravis – komentuje Rafał Maras.
O skuteczności tej technologii, w której Cleravo® + Iguana Pack jest nie tylko kontynuacją, ale ulepszoną wersją, niech świadczą plony uzyskane w gospodarstwie w wyjątkowo niekorzystnym dla rzepaku 2016 roku. – Średni plon rzepaku wyniósł 4,1 t/ha – mówi Marcin Walczak. Rafał Maras podkreśla, że przy niekorzystnym roku i takiej bonitacji gleb plon na tym poziomie można określić jako rewelacyjny.
Jest to technologia, która będzie wybaczać nieco więcej błędów w terminie aplikacji. W tym momencie jest to najbardziej kompleksowe rozwiązanie na rynku
Rzepak bez chwastów – pomoże najbardziej wyspecjalizowana technologia na rynku
– Jestem bardzo zadowolony z tego rozwiązania – podsumowuje Marcin Walczak. Zwraca uwagę na fakt, że zwalczanie chwastów w rzepaku ozimym powinno być nie tylko skuteczne, ale także elastyczne. – Mamy aż 4 tygodnie na zabieg. Sami decydujemy, kiedy robimy zabieg. Chcesz wcześniej – nie ma problemu. Chcesz później – również nie ma problemu – dodaje. – Technologia Clearfield® to w tym momencie najbardziej wyspecjalizowana technika uprawy rzepaku – podkreśla przedstawiciel BASF. Obaj panowie podkreślają również, że nie należy obawiać się nowości. Trzeba dać im szansę, tym bardziej, że mogą w znacznym stopniu przyczynić się do sukcesu w produkcji, czego idealnym przykładem jest gospodarstwo naszego rozmówcy. – Każda nowość jest mile widziana. Cleravis też był kiedyś nowością, dziś nowością jest Cleravo. W moim gospodarstwie nowością był także regulator wzrostu Medax Max, który sprawdził się świetnie – podkreśla. Cleravo® + Iguana™ Pack stanowią świetne narzędzie w technologii Clearfield® – nie tylko w obszarze elastyczności terminu zabiegu. To także świetne rozwiązanie do walki z chwastami wyjątkowo uciążliwymi.
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.