Zwalczanie mszyc brzoskwiniowych: nic nie można zrobić!

Zwalczanie mszyc brzoskwiniowych to poważny problem. Żaden preparat nie zwalcza ich w obecnej temperaturze powietrza. Co zatem pozostaje rolnikom, których uprawy zaatakowały szkodniki?

O sprawie pisaliśmy 2 tygodnie temu. Rolnik z Dolnego Śląska poinformował nas wtedy o pladze mszyc, które obsiadają dosłownie wszystko. Okazało się, że są to mszyce brzoskwiniowe.

Problem polegał na tym, że nie ma żadnego środka ochrony roślin, który byłby skuteczny w takiej sytuacji. Dlatego też zapytaliśmy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi o to, co robić w takich nadzwyczajnych sytuacjach.

Rzeczywiście, aktualnie wśród dopuszczonych do obrotu środków ochrony roślin tylko 1 preparat zalecany jest do stosowania w rzepaku do zwalczania mszyc, nie ograniczając go do konkretnego gatunku (Pyrinex Supreme 262 ZW) – informuje nas Dariusz Mamiński, główny specjalista w Biurze Prasowym MRiRW. Preparat ten jednak najskuteczniej działa w temperaturze powyżej 15oC. Pozostałe środki polecane są do zwalczania w rzepaku ozimym mszycy kapuścianej.

Rzeczywiście, aktualnie wśród dopuszczonych do obrotu środków ochrony roślin tylko 1 preparat zalecany jest do stosowania w rzepaku do zwalczania mszyc.

Dariusz Mamiński, główny specjalista w Biurze Prasowym MRiRW

Jak informuje nas ministerstwo, zgodnie z przepisami (rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1107/2009 z dnia 21 października 2009 r. dotyczące wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin i uchylające dyrektywy Rady 79/117/EWG i 91/414/EWG (Dz. Urz. UE L 309 z 24.11.2009, str. 1 z późn. zm.) do obrotu mogą być dopuszczone tylko te środki ochrony roślin, które zawierają substancje czynne zatwierdzone do stosowania przez KE, a także przy prawidłowym stosowaniu, zgodnie z ich przeznaczeniem, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska.

Co w takim razie zrobić, gdy rzadki gatunek mszyc żeruje na rzepaku? Teoretycznie można spróbować się ubiegać o czasowe zezwolenie, ale…

– Rozporządzenie dopuszcza możliwość wydania w sytuacji nadzwyczajnej w ochronie roślin, zezwolenia na wprowadzanie do obrotu na okres do 120 dni środka ochrony roślin niespełniającego warunków przewidzianych w niniejszym rozporządzeniu, w celu ograniczonego i kontrolowanego stosowania, w przypadku, gdy takie działanie okazuje się niezbędne z powodu niebezpieczeństwa, któremu nie można zapobiec za pomocą innych rozsądnych działań – informuje nas Dariusz Mamiński. – Poprzez rozsądne działania należy rozumieć zarówno chemiczne, jak i niechemiczne metody ochrony roślin. Zgodnie z art. 7 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin (Dz. U. z 2015 r. poz. 547 z późn.. zm.) zezwolenie w sytuacji nadzwyczajnej w ochronie roślin minister właściwy do spraw rolnictwa może wydać, na wniosek zainteresowanego podmiotu, po zasięgnięciu opinii ministra zdrowia i środowiska. Z wnioskiem mogą wystąpić rolnicy, organizacje branżowe, producenci środków ochrony roślin czy instytuty naukowe. Zakres wniosku został określony w art. 7 ust. 2 i 3 ustawy, a Ministerstwo jest gotowe na jego rozpatrzenie.

Z wnioskiem mogą wystąpić rolnicy, organizacje branżowe, producenci środków ochrony roślin czy instytuty naukowe. Zakres wniosku został określony w art. 7 ust. 2 i 3 ustawy, a Ministerstwo jest gotowe na jego rozpatrzenie.

Dariusz Mamiński, główny specjalista w Biurze Prasowym MRiRW

Choć jest możliwość uzyskania czasowego pozwolenia na użycie nadzwyczajnych środków ochrony roślin, to jednak trwa to bardzo długo: ok. 30 dni.

– Biorąc pod uwagę aktualne zmienne warunki pogodowe oraz sam proces wydania zezwolenia w trybie art. 53 rozporządzenia nr 1107/2009, który trwa ok. 30 dni, w opinii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zasadnym będzie podjęcie działań celem rozszerzenia dopuszczonych do obrotu środków ochrony roślin na przyszły sezon do zwalczania mszycy brzoskwiniowej – dodaje specjalista z ministerstwa rolnictwa.

Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko – zdaniem ministerstwa – że w tym roku mszyce brzoskwiniowe mogą spokojnie żerować na plantacji rzepaku ile się da... Zgodnie z prawem rolnicy mogą jedynie słać pisma do ministerstwa z prośbą, by władza dała oręż do walki z mszycami w przyszłym roku.

A jeśli za rok będzie nalot zupełnie innego gatunku mszyc, to co?

Nie przegap: Mszyce brzoskwiniowe atakują rzepak!

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *