Żywienie warchlaków: o czym pamiętać?

Aby zwierzęta mogły prawidłowo się rozwijać, należy zagwarantować im odpowiednie warunki. Jedną z newralgicznych kwestii w hodowli jest żywienie. Na co warto zwrócić uwagę, przygotowując paszę dla prosiąt?

Kilka słów o żywieniu warchlaków. Ferma produkuje wyłącznie warchlaki. Wobec tego mamy 7 komór i 7 odchowanych i zmieszczonych w jednym pomieszczeniu. I w określonym czasie rodzi nam się 320 prosiąt, będzie się rodzić, mam nadzieję, więcej, i co tydzień musimy te same prosięta sprzedać. Wobec tego to musi pracować prawie tak jak w fabryce. Musi coś się urodzić, wobec tego coś musi zejść, bo inaczej nie mamy miejsca. Nie ma tutaj mowy o jakichś zahamowaniach – opowiada Mariusz Nackowski, hodowca z Parcewa.

Sama organizacja budynków gospodarskich to niestety nie wszystko. Również w tak ważnej kwestii jak żywienie konieczny jest odpowiedni system.

Staramy się zrobić, żeby było jak najlepiej, żeby nie musieć potem ponosić jakichś konsekwencji z powodu zakłócenia. Dlatego postawiliśmy na system żywienia, który jest systemem mokrym, dlatego że pozwala nam to, naszym zdaniem, stworzyć świni to, co ona lubi. Ja myślę, że my lubimy jeść na mokro, świnia też lubi jeść na mokro, co widać po świniach, które tutaj stoją – dodaje hodowca. – To są świnie, które mają ok. 30 kg i nadają się w tej chwili do sprzedaży, do odstawienia ewentualnie na drugie fermy, ponieważ tutaj nie mamy tuczarni.

Poza rodzajem pokarmu, ważne są także pory, w których odbywa się żywienie, oraz samo koryto.

O określonej porze karmimy, kilka razy, w granicach 8–9 razy w ciągu doby, i system polega na tym, że mamy tutaj krótkie koryto, podawana jest pasza na mokro, pasza rozrobiona z wodą, mało tego, paszę możemy mieszać również z ciepłą wodą co, moim zdaniem, jest istotne. Ja myślę, że prosię, które miało do czynienia z ciepłym mlekiem matki, lubi i powinno dostawać ciepłą paszę. Wydaje mi się, że jest to lepszy system i osiągamy tutaj lepsze rezultaty niż na fermach, na których dajemy też na mokro lub na sucho, ale dajemy tam wodę zimną. Oprócz tego jest tu troszeczkę automatyczny system zrobiony w ten sposób, że mamy te 8, czy 9 karmień i jeżeli koryto nie zostanie opróżnione, to po prostu sensor, który jest w korycie, nie pozwoli nalać paszy na następny odpas. W tym momencie te świnie, które jedzą, które wyjadają koryto, tak jak tutaj już jest koryto wyjedzone, za moment będzie następny odpas, one zapewne dostaną następną porcję. Zresztą widać, jak wyglądają, widać, że są zadowolone i czekają na następny odpas. Natomiast obok sąsiedzi nie wyjedli, jeżeli nie zdążą wyjeść, to być może, że jedzenia nie dostaną, ale to już same sobie są winne. Tak że to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o system żywienia – wyjaśnia Mariusz Nackowski.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *