Bydło na wypasie: podczas upałów pamiętaj o wodzie!
Bydło mleczne podczas suszy i upałów ma zwiększone zapotrzebowanie na wodę. Bez względu na to, czy krowy przebywają na pastwisku czy w oborze, potrzebują stałego dostępu do świeżej, czystej i sprawdzonej wody.
W upalne dni organizmy zwierząt odwadniają się bardzo szybko. Niedobór wody ma natomiast bezpośrednie przełożenie nie tylko na wydajność mleczną, ale również na ogólną kondycję zwierząt. Odwodnione zwierzęta są bardziej narażone na stres cieplny, podczas którego zapasy wody w organizmie są wykorzystywane do uregulowania temperatury ciała i oddania nadmiaru ciepła do otoczenia.
Podczas wysokich upałów warto zadbać o to, by wypasać krowy na takich pastwiskach, gdzie zwierzęta mają możliwość schować się w cieniu, np. pod drzewami.
Szczególnie narażone na wysokie temperatury są krowy przebywające na pastwisku. Podczas gdy w oborach można dzięki prawidłowej wentylacji ograniczyć ryzyko stresu cieplnego, krowy na pastwisku zdane są tylko na siebie. Podczas wysokich upałów warto zadbać o to, by wypasać krowy na takich pastwiskach, gdzie zwierzęta mają możliwość schować się w cieniu, np. pod drzewami. Jednak podstawa jest dostarczanie odpowiedniej ilości wody do picia.
– Woda przeznaczona do pojenia krów powinna pochodzić ze sprawdzonych, najlepiej wodociągowych źródeł – radzi Marcin Gołębiewski z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie. – Pojenie krów wodą z naturalnych zbiorników wodnych wymaga najpierw jej gruntownego przebadania. Woda dla bydła nie powinna być zbyt zimna. Optymalna jej temperatura to ok. 10°C.
Na pastwisku najlepszym rozwiązaniem są poidła, w których woda jest stale dostępna. Dzięki temu zwierzęta mogą pić wtedy, kiedy czują potrzebę. A to oznacza dosyć często – podczas upałów krowy piją wodę nawet kilkanaście razy dziennie. Gdy jest bardzo gorąco, dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie dodatków elektrolitowych, które zniwelują niedobory spowodowane intensywnym poceniem się zwierząt.
Poidła na pastwisku należy nie tylko regularnie napełniać, ale też czyścić. Im wyższa temperatura powietrza, tym szybciej w poidłach namnażają się niekorzystne dla zdrowia bakterie.
– Woda jest bowiem czysta tylko do momentu, gdy krowy po raz pierwszy nie napiją się jej – wyjaśnia ekspert. – Wtedy dostają się do niej resztki pożywienia, które w szybkim tempie rozkładają się i stają się doskonałą pożywką dla bakterii i innych organizmów chorobotwórczych.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!