Podsumowanie roku 2024 w rolnictwie

O podsumowanie roku 2024 w rolnictwie poprosiliśmy polityków związanych z branżą rolną. Oto jaki był ten mijający rok oczami reprezentujących koalicję rządzącą.
Przedstawiamy podsumowanie roku 2024 przez ministerstwo rolnictwa oraz koalicjantów rządowych — członków poselskiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Spis treści
Jaki to był okres dla rolników — podsumowanie roku 2024
Podsumowanie roku 2024 w rolnictwie podjęli politycy z różnych obozów. W tej części przedstawiamy, jak ten kończący się rok oceniają politycy obozu rządowego. Między innymi są to:
- Jacek Czerniak (Nowa Lewica) — sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi;
- Mirosław Maliszewski (Polskie Stronnictwo Ludowe — Trzecia Droga) — przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi;
- dr Piotr Głowski (Koalicja Obywatelska) — zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi;
- dr Jarosław Rzepa (Polskie Stronnictwo Ludowe — Trzecia Droga) — przewodniczący podkomisji stałej ds. monitoringu WPRUE i akcesji nowych państw do UE ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy.
W drugiej części przedstawimy podsumowanie roku 2024 oczami opozycji parlamentarnej.
Niekontrolowany napływ produktów spoza UE
Niezależnie od siebie, nasi rozmówcy uważają, że mijający rok 2024 był jednym z trudniejszych dla polskiego rolnictwa. Według nich głównym elementem mającym wpływ na złą sytuację był niekontrolowany napływ produktów z Ukrainy.
Rok 2024 był dla polskich rolników, zwłaszcza w jego pierwszej części, bardzo trudny. Był to też czas rolniczych protestów, które wynikały głównie z pogorszenia opłacalności produkcji w podstawowych dziedzinach, chociażby produkcji zbóż. A to z kolei było spowodowane nadmiernym, niekontrolowanym importem wielu produktów z Ukrainy — opisywał Mirosław Maliszewski.
Podkreślić należy, że te produkty wjeżdżały na polski rynek już w 2023 r., szczególnie zboża. Jednak mimo kontyngentów wiele innych ukraińskich towarów, które pojawiły się na unijnym, w tym polskim rynku w 2024 r., były powodem załamania ceny polskich surowców i produktów. Politycy mają świadomość, że niełatwo tę sytuację odwrócić, aby powrócić do normy sprzed napływu ukraińskich artykułów.
Jednakże trzeba mieć świadomość, że konkurencja z produktami z Ukrainy i z innych części świata będziemy na pewno w najbliższych latach nieunikniona.
Umowa MERCOSUR też budzi pewne emocje (…) u polskiego rolnika, rolnika europejskiego. Dlatego staramy się, aby ta umowa została zmieniona, a być może nawet, żeby nie weszła w życie — mówił naszemu portalowi Jacek Czerniak.
Zielony Ład problemem europejskiego rolnictwa
Kolejny element, który wpłynął na złe nastroje w rolnictwie, to Zielony Ład. Był on również powodem masowych protestów, do których doszło w pierwszej połowie 2024 r. W efekcie jego założenia zostały nieco złagodzone, właśnie pod wpływem strajków branżowych przed wyborami do parlamentu europejskiego. Jednakże
… dyskusja na temat Zielonego Ładu na pewno mocno się rozszerzy przy dyskusji na temat wspólnej polityki rolnej po 2027 roku – uważa Jarosław Rzepa.
Potwierdza to Jacek Czerniak:
Ponieważ zbliża się prezydencja Polski w UE od 1 stycznia do końca czerwca, będziemy właśnie analizować i racjonalizować ten Europejski Zielony Ład.
Podsumowanie roku 2024 — przyziemne kłopoty rolników poza polityką
Sytuacja rolników, którzy ze mną rozmawiali, dotyczyła nie tych wielkich spraw związanych z polityką, z granicami, a często spraw bardzo przyziemnych związanych z lokalnymi rozwiązaniami lub kłopotami — informuje Piotr Głowski.
Jak podkreśla nasz rozmówca, często problemy rolników wynikały ze znacznych wzrostów cen dzierżaw.
Poza tym politycy prezentowali wiele rozwiązań dla rolnictwa, które udało się w minionym roku naprawić lub wręcz wprowadzić z sukcesem. Dowiesz się więcej, oglądając wideo
