Powiem Ci, jak oszczędzać wodę

Produkcja roślinna, bez względu na to czy jest prowadzona pod osłonami, czy bez osłaniania wymaga dużych ilości wody. Bez tego elementu jest niemożliwa. Niestety Polska ma zasoby wodne jedne z najniższych w Europie, a mimo to rolnictwem stoi. Sprawdźmy, jak oszczędzać wodę w gospodarstwie sadowniczym nie redukując plonu.
Jak oszczędzać wodę szczególnie w takim sezonie wegetacji jak obecny — upalny, suchy, z wysokimi kosztami energii.
Spis treści
Bilans wodny Polski
Aż dziw bierze, że przy jednych z najmniejszych zasobów wodnych na naszym kontynencie, przy zerowym bilansie wodnym Polski zaliczamy się do liderów produkcji roślinnej w Europie. Dodać jeszcze trzeba, że mamy niewiele zbiorników retencyjnych, które są gwarancją dostaw wody przy zwiększonym jej zapotrzebowaniu. Mimo opracowanych dziesiątki lat temu planów odnośnie do konieczności budowy takich zbiorników niewiele w tym zakresie zrobiono do dzisiaj. A klimat się zmienia, potrzeby rosną. Dlatego trzeba już teraz się zastanowić, jak oszczędzać wodę, aby jej wystarczyło dla wszystkich użytkowników, gdyż rolnictwo to ważny, ale nie jedyny jej konsument w skali ogólnego pojmowania przemysłu Polski.
Czytaj też: Susza na obszarze Polski. Jakie perspektywy na kolejne dni?
Jak oszczędzać wodę przy tak wielkim zapotrzebowaniu roślin?
Gospodarka wodna roślin, nie tylko uprawnych jest mało efektywna. Mianowicie przy ogromnym zapotrzebowaniu woda wbudowana stanowi zaledwie ok. 1%
rośliny. Organizm zielony wykorzystuje ten składnik do wielu procesów metabolicznych, fizjologicznych i reprodukcyjnych. Chociażby zobaczmy ile wody potrzeba do wyprodukowania kilograma owoców wybranych gatunków roślin sadowniczych (wg. W. Tredera).
- 233 l wody potrzeba do wyprodukowania kilograma jabłek;
- 183 l wody jest wymagane, aby uzyskać kg zwyżki plonu borówki wysokiej.
Przy czym trzeba podkreślić, że te ilości wody są dodatkowo zależne od sposobu nawadniania. Dla przykładu
- 160 l wody potrzeba, aby uzyskać kg zwyżki plonu truskawki nawadnianej metodą kroplową;
- 241 l wody potrzeba, aby uzyskać kg zwyżki plonu truskawki przy deszczowaniu plantacji.
Przy tak znacznych różnicach wydatku wody na wyprodukowanie kilograma owoców, niezwykle ważne jest przemyślane i racjonalne gospodarowanie.
Oszczędzanie wody w lokalnym ujęciu
Trzeba mieć świadomość, że rolnictwo nie jest jedynym konsumentem wody. W globalnym ujęciu cały przemysł, bez względu na jego specyfikę, a także prywatni odbiorcy zużywają jej bardzo dużo, często w nadmiarze niczym nieuzasadnionym. Dlatego już na najniższych szczeblach powstają Lokalne Partnerstwa Wodne, które analizują potrzeby podmiotów skupionych na danym terenie wobec dostępności na nim wody. Rozmowy są bardzo trudne, gdyż często interesy poszczególnych są rozbieżne, ale nie ma innej możliwości. Potrzebne jest bowiem wspólne kształtowanie zasobów wodnych w terenie wiejskim. Konieczna jest analiza dostępnych jej źródeł, czyli wód powierzchniowych, głębinowych, prywatnych i spółdzielczych cieków i ciągów melioracyjnych. Wszystkie one muszą ze sobą współpracować. Ostatecznie tak trzeba wspólnie gospodarować wodą, aby dla wszystkich jej wystarczyło, przy realizacji celu — utrzymaniu wysokiego poziomu produkcji w każdej z branż.
Jak oszczędzać wodę to gromadząc opadową i przepływową
W rolnictwie racjonalne gospodarowanie wodą zacząć trzeba z poziomu poszczególnego gospodarstwa. Przy czym należy mieć świadomość, że ogrodnikom dużo łatwiej jest wdrożyć te zasady, niż producentom roślin rolniczych — zbożowych, oleistych, okopowych czy przemysłowych.
Rośliny ogrodnicze — sadownicze, warzywne, ozdobne, szkółkarskie uprawiane są zazwyczaj pasowo lub rzędowo, niektóre w pojemnikach, dlatego też aż się ciśnie apel, aby wykorzystać ten walor produkcji. Dużo częściej też w gospodarstwach ogrodniczych tworzy się sztuczne zbiorniki wodne, stanowiska uprawy są zazwyczaj dobrze zmeliorowane. Gromadzona jest więc woda opadowa i przepływowa. Mając takie możliwości retencji, łatwo już oszczędzać wodę.
Jak oszczędzać wodę — przykłady
Cyfrowe systemy nawadniania
Obecnie zaawansowane technologie cyfrowe uwzględniają również potrzeby rolnictwa. Zespół prof. dr. hab. Waldemara Tredera z Instytutu Ogrodnictwa od lat opracowuje rozwiązania wdrażane do praktyki z dużymi sukcesami. Powszechnie dostępna jest Internetowa Platforma Wspomagania Decyzji Nawodnieniowych. Do tego tworzone są zaawansowane systemy wykorzystujące sieć czujników stale monitorujących wilgotność i temperaturę gleby oraz powietrza, transpirację, warunki stymulujące tempo wzrostu roślin. Specjalny program analizuje odczyty i uruchamia system nawadniający tylko w razie potrzeby, dostarczając zróżnicowanych dawek wody. Można go także wykorzystywać łącznie z nawożeniem. Wszystkim steruje się on-line. Przy takiej zaawansowanej, stałej kontroli nie dopuszcza się do więdnięcia roślin, utrzymując je w kondycji gwarantującej wysoką produktywność.
Uruchamianie nawadniania bowiem wtedy, gdy rośliny więdną jest darstycznym błędem, który odbija się na przyhamowaniu i zmniejszeniu plonowania roślin.
Nawadnianie kropelkowe a deszczowanie

Zlokalizowane nawadnianie w obrębie systemu korzeniowego rośliny pozwala oszczędzić znaczne ilości wody
Już samo nawadnianie kroplowe prowadzi do znacznych oszczędności wody w porównaniu z deszczowaniem. Racjonalne nawadnianie kropelkowe pozwala na oszczędności wody w granicach do 50%, a nawet więcej wobec standardowego. Dodatkowo rozwiązanie to umożliwia dostarczanie wody, lokalizując ją w obrębie systemu korzeniowego interesującej nas rośliny. Wilgotna gleba w zasięgu korzeni drzewa czy krzewu owocowego ma też o nawet kilkanaście stopni niższą temperaturę niż sucha, co również pomaga eliminować stres.
Przy nawadnianiu kropelkowym unikamy także zraszania nadziemnych części roślin, które to ryzyko wpisane jest przy deszczowaniu. Rozgrzane do kilkudziesięciu stopni liście, potraktowane chłodną wodą z deszczowni często reagują nekrozami. Ponadto krople wody utrzymujące się na powierzchni organów roślin dwuliściennych, najczęściej zorientowanych horyzontalnie, działają jak soczewka. Skupiając promienie słoneczne, prowadzą do poparzenia tkanek roślinnych.
System nawadniania kropelkowego wykorzystać można również do fertygacji, a to pozwoli na dodatkowe oszczędności nawozów. Poczynione w gospodarstwie oszczędności na wodzie i nawozach o ironio przekładają się na wzrost plonów!
Hydrożele
Producenci roślin na całym świecie borykają się z problemem suszy. Rozwiązać go może dodatek do gleby produktu, który pomaga zwiększyć plony przy mniejszej ilości wody i mniejszej ilości nawozów.
Woda i nawóz są dwoma najważniejszymi czynnikami wpływającymi na plony i na oba największy wpływ mają dzisiejsze problemy związane z globalnym ociepleniem i wyzwaniami w łańcuchu dostaw, często zakłóconym lub nawet zerwanym.
Aquażele wykorzystywane są najczęściej w produkcji truskawek. Utrzymają wodę i składniki odżywcze w strefie korzeniowej, zapobiegając migracji tych podstawowych elementów ku głębszym warstwom gleby. Żele wchłaniają nawet do 250 razy więcej wody, niż ważą i w razie potrzeby uwalniają ją w obręb systemu korzeniowego. Obecnie ich wytrzymałość mechaniczna pozwala zachować skuteczność nawet do trzech lat, dopóki nie ulegną bezpiecznej biodegradacji. Obecność hydrożelu w podłożu zapobiega szokowi po sadzeniu, czyli już na wstępie produkcji. Rośliny nie tracą energii w efekcie stresu, przez co szybciej podejmują wzrost i wchodzą w fazę plonowania.
Jak oszczędzać wodę to także oszczędzać wydatki
Oczywiście kwestią czasu jest wzrost kosztów nawadniania. Będzie to połączony efekt zwiększenia ilości potrzebnej wody ze względu na coraz dłuższe okresy upalnej i suchej pogody oraz rosnących cen energii. To prowadzi do znacznego wzrostu kosztów nawadniania roślin sadowniczych w porównaniu ze średnią z poprzednich lat. Prawdziwy dramat dosięgnie tych, którzy nawet takimi kosztami dysponując lub mogąc je wygospodarować, nie będą mieli dostępu do wody. A globalny kryzys wodny dość szybko może dawać o sobie znać… Bez wody nie ma przyszłości dla produkcji roślinnej.
