Sprzeciw rolników z krajów frontowych. Eskalacja kryzysu zbożowego

Rumuńscy i bułgarscy rolnicy zablokowali przejścia graniczne i zorganizowali protesty w miniony piątek oraz wtorek. Sprzeciw rolników dotyczy m.in. wielkości odszkodowań za straty związane z napływem zbóż z Ukrainy.
Około 100 rolników zebrało się w Bukareszcie, a setki innych protestowało w innych miastach rumuńskich. Ponadto w Bułgarii pojazdy rolnicze zablokowały niektóre przejścia graniczne. „Szanowaliśmy przepisy UE, ale UE nas ignorowała” — głosiły transparenty.
Spis treści
Sprzeciw rolników w Rumunii i Bułgarii
W piątek w stolicy Rumunii, Bukareszcie rolnicy protestowali przed lokalną siedzibą Komisji Europejskiej. W całym kraju tysiące rolników używało traktorów, ciężarówek i innych maszyn do blokowania dróg i granic.
Rumuńscy rolnicy domagają się opodatkowania ukraińskiego ziarna przewożonego przez ten kraj. Oskarżają też Unię Europejską o opóźnioną reakcję na trwający kryzys. Według szacunków w sektorze zbóż Rumunia straciła już 3 mld euro. Natomiast w Bułgarii 40% zboża (3,5 mln t) i słonecznika (1 mln t) z ubiegłorocznych zbiorów pozostaje niesprzedanych.

Rumuński rolnik (Satu Mare, Rumunia): W tej chwili mam 5 tys. t kukurydzy w magazynie i 1700 t pszenicy. Jeśli je teraz sprzedam, poniosę ogromną stratę.
Liliana Piron, dyrektor wykonawczy Ligi Rumuńskich Stowarzyszeń Producentów Rolnych: Do żniw pozostało mniej niż trzy miesiące. Istnieje więc ryzyko, że plony, które będziemy zbierać w tym sezonie, nie będą mogły być sprzedawane po cenach przekraczających koszty produkcji.
Narodowe Stowarzyszenie Bułgarskich Producentów Zboża: Magazyny bułgarskich rolników są pełne zalegających produktów. Nie ma zbytu na bułgarskie zboże. Żniwa nadejdą za dwa miesiące.
Sprzeciw rolników wobec Komisji Europejskiej
Przypominamy, Ukraina jest jednym z największych na świecie producentów zbóż i oleju słonecznikowego, ale jej eksport został ograniczony przez rosyjską blokadę portów nad Morzem Czarnym. To z kolei zagraża światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu. Aby ułatwić transport na rynki krajów trzecich, w ubiegłym roku UE zniosła cła i kontyngenty importowe na ukraińskie produkty rolne.
Niestety, skutki tych decyzji najsilniej odczuli rolnicy w Rumunii, Bułgarii, Polsce i innych krajach przyfrontowych UE. Ukraińskie zboże wpłynęło do UE i pozostaje na lokalnych rynkach, zaniżając ceny.
W związku z tym pięć krajów Europy Środkowej wyraziło sprzeciw. A konkretnie 31 marca Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria zwróciły się do KE o ustanowienie dodatkowej pomocy dla rolników dotkniętych kryzysem. W marcu Bruksela zobowiązała się pomóc producentom zboża w Rumunii, Bułgarii i Polsce. Przekazała im odszkodowanie w wysokości 56,3 mln euro — 16,7 mln dla Bułgarii; blisko 30 mln dla Polski i 10 mln dla Rumunii. Państwa te jednak stwierdziły, że kwoty te są niewystarczające.
75 mln euro pomocy dla rolników. KE szykuje drugą transzę wsparcia
Jeśli dzisiejszy protest nie zostanie wysłuchany w Brukseli, rozważymy większe akcje z udziałem innych krajów — zapowiedział Iliya Prodanov, szef stowarzyszenia producentów zboża w Bułgarii.
Czytaj również: Skup pszenicy konsumpcyjnej od polskich producentów przez RARS?
Źródła: Agrobiznes, agrarheute.com, euronews.com, reuters.com








