Susza 2020 w Polsce, podtopienia, powódź – żniwa w sezonie 2020
Susza 2020 w Polsce, podtopienia, powódź, gradobicia. W tym roku pogoda daje się nam mocno we znaki. Rolnicy najpierw obawiali się suszy, teraz żniw utrudnionych przez ulewy i deszcze – czy kapryśna aura odbije się na jakości ziarna?
Pogoda w tym roku zmienia się jak w kalejdoskopie. Synoptycy zapowiadali suszę stulecia. W marcu deszczu było jak na lekarstwo, w kwietniu – jeszcze mniej. Wiele plantacji usychało, a rolnicy z niepokojem wypatrywali deszczu. Wyczekiwane opady, które pojawiły się w maju i czerwcu uratowały kondycję wielu upraw. Jednak rozpadało się tak bardzo, że susza zamienia się w powódź, a każde kolejne krople deszczu zaczynają być poważnym problemem.
– Pogoda płata nam w tym roku różne figle. Przechodzi ze skrajności w skrajność, z okresu gdzie była susza w marcu, kwietniu do przekropnego maja i czerwca. W efekcie są teraz takie miejsca w Polsce gdzie borykamy się z brakiem opadów, a są takie miejsca gdzie mamy za dużo wody, tak jest w południowej części Polski – ocenia Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Na południu Polski burze i ulewy doprowadziły do podtopień i zalań. W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Podkarpacia, którzy ucierpieli z powodu powodzi.
Spis treści
Susza 2020 w Polsce – jest czy nie ma?
IUNG w czwartym okresie raportowania tj. od 21 kwietnia do 20 czerwca 2020 roku stwierdził wystąpienie suszy rolniczej w Polsce. Jak uzasadnia, średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna, wynosiła -1 mm. Największy deficyt wody od -160 do 179 mm odnotowano na terenie Pobrzeża Szczecińskiego (Uznam, Wolin, Wybrzeże Trzebiatowskie, Równina Goleniowska), na Pojezierzu Poznańskim oraz na Wzniesieniach Zielonogórskich.
IUNG podaje, że susza rolnicza obejmuje województwa: lubuskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie, dolnośląskie, podlaskie, pomorskie oraz kujawsko-pomorskie. Najbardziej zagrożone są uprawy takie jak:
- zboża jare
- zboża ozime
- krzewy owocowe
- truskawki
- rzepak i rzepik
- rośliny strączkowe
- kukurydza na ziarno oraz na kiszonkę.
Jaka kondycja zbóż?
Czy susza 2020 w Polsce narazi rolników na duże straty? Według Wiktora Szmulewicza, susza występuje w naszym kraju jedynie lokalnie. Jak podkreśla, deficyt wody najbardziej daje się we znaki farmerom z woj. lubuskiego i części woj. zachodniopomorskiego. Jednak w skali całego kraju wody w okresie wegetacji roślinom powinno wystarczyć.
– Z naszych obserwacji dzisiaj wynika, że stan zbóż zwłaszcza ozimych jest dobry. Spodziewamy się nawet, że plony mogą być powyżej średniej z wielu lat. Jednak nie wiadomo co z jakością ziarna – zaznacza Wiktor Szmulewicz.– Jeśli dzisiaj już zboża leżą to są obawy, że ziarno może być gorszej jakości. Ponadto jeżeli deszczowa pogoda utrzyma się w trakcie samych żniw to możemy mieć w tym roku zboża o gorszych parametrach jakościowych. Wszystko zależy więc od dalszego przebiegu pogody – dodaje.
Co z rzepakiem?
Czy kapryśna aura dała się we znaki uprawom rzepaku? Zdaniem Juliusza Młodeckiego z Krajowego Związku Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, 80 proc. upraw rzepaku jest obecnie w dobrej kondycji, 20 proc. w średniej.
– Susza dała się uprawom rzepaku we znaki tylko lokalnie. Rzepak nie ucierpiał tak bardzo jak się tego obawialiśmy. Deszcze z maja, które pojawiły się w początkowej fazie kwitnienia – przyszły w ostatnim możliwym momencie – mówi Juliusz Młodecki.
Jakie będą żniwa?
Bardziej niż suszy rolnicy obawiają się teraz mokrych żniw. Deszczowa aura może sprawić bowiem, że żniwa będą utrudnione.
– Tegoroczna pogoda obfituje w ekstremalne zjawiska, mieliśmy już przecież suszę, podtopienia, nawałnice i gradobicia. Na naszym polu część zboża leży. Jeśli deszcze i ulewy będą się nadal pojawiały tak często jak to było w ciągu ostatnich tygodni, możemy mieć problem z samym zbiorem ziarna a także z jego jakością – uważa Marek Kowalczyk z Mazowsza.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!