Obecna, niezbyt ciepła aura sprzyja rośnięciu ziemniaków. Dlaczego odpowiada im umiarkowana pogoda, a nie lubią upału?
– Obecna pogoda jest taka, że ziemniaki nadrabiają zaległości i mogą być naprawdę dobre plony – mówi Mieczysław Łepkowski, główny specjalista ds. roślin okopowych Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. – Ziemniak jest rośliną, jak ja to określam, konserwatywnie umiarkowaną, odpowiada mu taka pogoda jak teraz. Najlepsze warunki do rośnięcia dla ziemniaków to temperatura 20–22°C w dzień, ok. 15°C w nocy i odpowiednia ilość wilgoci.
Ziemniak nie lubi upałów. Skąd to wiadomo?
Obecna pogoda jest taka, że ziemniaki nadrabiają zaległości i mogą być naprawdę dobre plony.
– W temperaturze ponad 28°C ziemniak w ogóle nie rośnie, można by rzec, że tylko wegetuje – mówi ekspert. – Gdy jest jeszcze cieplej, roślina pobiera wartości odżywcze z bulw. To było problemem w latach 2002, 2005, kóre były wyjątkowo gorące i już mówiło się, że na skutek ocieplenia klimatu trzeba będzie w Polsce zrezygnować z upraw niektórych roślin, m.in. z ziemniaków.
Plantatorzy mają jednak obawy, bo noce są chłodne, a część ziemniaków już kwitnie.
– Ziemniak wysadzony po 20 kwietnia powinien prawidłowo zakwitnąć ok. 20 czerwca – dodaje pan Mieczysław. – Teraz kwitną te ziemniaki, które były wysadzone podkiełkowane na początku kwietnia. Gdyby w maju była większa wilgotność, to moglibyśmy mówić o bardzo dobrych warunkach dla ziemniaków. Jeśli podobna pogoda jak teraz utrzyma się do 10 lipca, to będą naprawdę dobre plony ziemniaków w tym roku!
Oby nie za dobre