Tegoroczna kukurydza osiągała nie więcej niż 1,5 m wysokości, po czym rośliny zaczynały „wiechować”. Ich kolby miały niewiele ziaren lub były całkowicie puste. To naturalna reakcja rośliny na suszę. Zrozumiałą decyzją dla wielu rolników wydaje się być teraz zmiana uprawy. A może wystarczy zmienić nasiona?
Warto pamiętać, że kukurydza jest jedną z najwydajniejszych roślin jarych. Wystarczy przeanalizować wyniki upraw z ostatnich kilku lat, aby przekonać się, że plony kukurydzy są o 30–100% większe niż plony pozostałych zbóż. Jak więc zabezpieczyć swoją uprawę przed kolejnym sezonem?
Nasiona
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych nie przygotował listy odmian kukurydzy zalecanych do uprawy na 2016 r. Wybierając nasiona, trzeba jednak zwrócić uwagę na kilka głównych parametrów:
- ich przeznaczenie,
- wczesność,
- plenność,
- reakcję na środowisko,
- podatność na choroby i szkodniki
- oraz cenę.
Zupełnie inne cechy będą miały nasiona kukurydzy uprawianej na ziarno i na kiszonkę. W pierwszym przypadku liczy się wysoki potencjał plonowania, a w drugim – plon suchej masy całych roślin.
Czas siewu
Wczesność danej odmiany kukurydzy określa tzw. liczba FAO, którą należy dopasować do danego regionu kraju. Stosowany w Polsce opisowy podział odmian wygląda następująco:
do FAO 190 | odmiany bardzo wczesne |
FAO 200-220 | odmiany wczesne |
FAO 230-240 | odmiany średnio wczesne |
FAO 250-290 | odmiany średnio późne |
FAO 300 i powyżej | odmiany późne |
Eksperci zachęcają, aby siać kukurydzę już w połowie kwietnia na zachodzie Polski oraz na koniec kwietnia na wschodzie kraju.
– W ubiegłym roku wcześniejsza kukurydza nie wyglądała zbyt ciekawie, ale miała dużo kolb. Tymczasem późniejsza prezentowała się dobrze, ale ziarna nie miała, bo nie wystarczyło jej wody na kolbę – wspomina prof. dr hab. Tadeusz Michalski z Zakładu Roślin Rolniczych na Wydziale Rolnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Bać się GMO?
Plenność określa, jakiego poziomu plonu ziarna lub masy kiszonkowej można się z danej uprawy spodziewać. Dla poprawy tego parametru, jak również dla zwiększania odporności roślin na warunki pogodowe i środowiskowe, coraz częściej prowadzone są badania uwzględniające genetyczne modyfikacje roślin. Jednak zdaniem poznańskiego wykładowcy ten temat nie dotyczy jeszcze polskich rolników.
W przypadku kukurydzy w uprawie mamy tylko odmiany mieszańcowe, które są wynikiem połączenia 2 lub 3 linii.
– Polska nie dopuszcza genetycznie modyfikowanych nasion do uprawy. A są takie odmiany, które bardzo by nam się przydały – mówi prof. dr hab. Tadeusz Michalski. – Rosną bowiem zagrożenia przez szkodniki i grzyby. Firmy poszukują też odmian odpornych na suszę. Prace są daleko zaawansowane i w najbliższych latach można oczekiwać dalszego postępu w tym kierunku – dodaje.
Bez wątpienia każdy rolnik przy wyborze nasion kieruje się również ceną. W tym przypadku duża oszczędność może znacząco odbić się na plonach, ponieważ najtańsze nasiona pochodzą często z drugiego rozmnożenia. Ich plon jest o 20–30% słabszy.
– W przypadku kukurydzy w uprawie mamy tylko odmiany mieszańcowe, które są wynikiem połączenia 2 lub 3 linii – tłumaczy prof. Michalski. – Rolnik jest zobowiązany uprawiać je tylko przez 1 rok, czyli kupuje ziarno, zbiera, a plon przeznacza na paszę.
Woda
Sukces uprawy zależy jednak nie tylko od nasion odpowiednio dobranych do potrzeb rolnika i gleby. Wpływ na plon będzie mieć również agrotechnika. Eksperci zachęcają, aby jak najwcześniej rozpocząć poruszanie gleby i zapobiec w ten sposób parowaniu wody.
– Wiosenne zabiegi powinno się robić do głębokości siewu. W przypadku kukurydzy to jest ok. 5–6 cm – mówi prof. Michalski.
W przypadku suszy najlepiej poradzą sobie odmiany, które szybko się ukorzeniają. Kukurydza ma bowiem płytki system korzeniowy. Dzięki temu szybko rośnie, ale jej kolba wytwarza się dopiero na przełomie lipca i sierpnia. Aby zapewnić jej dodatkowe nawodnienie, warto wykopać wcześniej studnię.
A ty jak oceniasz 2020?Przeczytaj Sezon 2020 na plusie!
Dodaj komentarz