To były jedne z najtrudniejszych żniw w woj. lubuskim. Co prawda na polach zostało jeszcze trochę nieskoszonych łanów, ale w tym tygodniu żniwa powinny się zakończyć.
– Chciałoby się powiedzieć, że wreszcie będzie koniec, bo to nie były dobre żniwa – powiedział nam Wiesław Nowakowski, główny specjalista ds. produkcji roślinnej Lubuskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Kalsku. – Na dzień dzisiejszy zebrano 98% zbóż i 100% rzepaków. W ciągu najbliższych dni żniwa się zakończą.
Problemy, jakie wniknęły podczas żniw są prawie takie same, jak w ościennych województwach.
Jest bardzo wiele gospodarstw, gdzie plony były o połowę mniejsze.
– Jakość ziarna jest bardzo słaba – przyznaje Wiesław Nowakowski. – Niektórym udało się zebrać zboże na początku żniw i tu jakość jeszcze była dobra. Później już było tylko gorzej.
W moknącym zbożu pojawiło się wtórne zachwaszczenie i problemem były związane z tym zanieczyszczenia ziarna. Zboże, które stało dłużej – porosło.
– Będzie bardzo trudno o dobry, wartościowy materiał siewny – mówi specjalista. – I to w przypadku wszystkich zbóż.
Plony nie są dobre. Co prawda zdarzają się uprawy, gdzie pszenica czy pszenżyto sypało 5–6 t/ha, ale takich upraw jest mniejszość.
– Jest bardzo wiele gospodarstw, gdzie plony były o połowę mniejsze – przyznaje pan Nowakowski. – Zauważyliśmy też, że bardzo kiepsko w tym roku plonowały zboża jare.
Dodaj komentarz