Mróz zagroził sadom — we Francji kolejny trudny początek sezonu

fot. Adobe Stock

Mróz ponownie zagroził francuskim sadom i plantacjom roślin jagodowych, w tym winnicom. W ten weekend ich uprawy w całej Francji zaatakował silny mróz. Mianowicie temperatura w niektórych regionach spadła poniżej -7°C. Czy skutki tego będą podobne jak w ubiegłym roku, tj. 2021?

Mróz w okresie wiosennym stanowi jedno z największych zagrożeń dla upraw sadowniczych. Rośliny wychodzą już z okresu zimowego spoczynku, rozwijają się pąki. Niska temperatura w tym czasie niszczy młode liście, kwiaty i zawiązki owoców skutkiem czego jest strata plonów sięgająca miejscami prawie 100%.

Reklama

Fala mrozów nad Francją

Po niezwykle łagodnej zimie francuskie sady dotknęły w ten weekend mrozy sięgające nawet -8°C. Według organizacji Vergers Ecoresponsables temperatura w tym czasie osiągnęła najniższy poziom od 75 lat.
Producent owoców Maurice Andral stracił w zeszłym roku z powodu pogody tysiąc ton plonów, a co za tym idzie — miliony euro zysku.

Przed kilkoma dniami temperatura spadła do ​​-4°C między rzędami, a jeszcze prognozy wskazują, że ma być chłodniej. Nie wiemy, czy damy radę z mrozem — mówi Maurice Andral.

W związku z mrozem właściciele sadów i winnic walczyli całą noc o uratowanie upraw. We francuskim regionie Tarn-et-Garonne rolnicy rozpalali ogniska, aby uniknąć skutków mrozu. Inną metodą ochrony było zraszanie sadów, które jest jedną z najskuteczniejszych technik zabezpieczenia upraw przed mrozami. Jednakże przy takiej temperaturze uratowanie upraw okazało się bardzo trudne. Zarówno w przypadku nawadniania, jak i ochrony przed mrozem, dostęp do wody jest dla sadowników niezbędny. W pobliżu Charroux Éric Gargouil nawadniał swoje plantacje przez noc, aby chronić uprawy. O świcie drzewa pokrywał lód, który pełniąc funkcję ochronną, powinien zabezpieczyć od 40 do 60% produkcji.

Zdaniem Françoise Roch z Krajowej Federacji Producentów Owoców jabłonie są bezpieczne, ale niestety ucierpiały śliwki, morele i kiwi.

W innych krajach zachodniej Europy podobnie mroźno

mróz - sad czereśniowy - ochrona przed mrozem - nawadnianie nadkoronowe

Mróz zagroził sadom. Czy Francuzi poradzą sobie uratować potencjalny plon poprzez zraszanie drzew i krzewów?

fot. Adobe Stock

Według raportu opublikowanego przez Independent w Szwajcarii, zagrożone przymrozkami była produkcja takich owoców jak: morele, śliwki i czereśnie. Podczas gdy w Belgii i Holandii podobne obawy ogarnęły producentów jabłek i innych owoców.

Także w Hiszpanii sytuacja jest bardzo poważna. Mróz o wartości -6°C dotknął główne obszary produkcji owoców pestkowych — czereśni, brzoskwiń i migdałów.
W samej tylko Katalonii, na południe od Segrià średnie straty w zbiorach migdałów mogą wynieść ok. 100%. W prowincji Saragossa straty w plonie drzew migdałowych i czereśniowych szacuje się nawet na 80%. W prowincji Lleida w ostatnią niedzielę i poniedziałek wielogodzinny spadek temperatury nazwano „historycznym mrozem”, gorszym niż ten w roku 1991, kiedy szkody dotknęły wszystkie gatunki.
Ponadto chłód czyni starty podczas kwitnienia drzew owocowych, wywołując problemy z zapylaniem i zawiązywaniem owoców.

Skutki zmian klimatycznych

W ubiegłym roku szkodliwy kwietniowy mróz doprowadził do sytuacji, którą francuscy urzędnicy państwowi określili jako „prawdopodobnie największą katastrofę rolną początku XXI wieku”. Moment wystąpienia zeszłorocznych przymrozków (6–8 kwietnia) był porównywalny z tegorocznym — po podobnie długim okresie ciepła, podczas którego młode liście i kwiaty roślin były rozwinięte.

Zdaniem naukowców przyczyną takich anomalii są z bardzo dużym prawdopodobieństwem zmiany klimatyczne. Wzrost średniej temperatury, który media skracają do banalnej frazy „ocieplenie klimatu”, nie oznacza, że temperatura rośnie równomiernie na całym świecie. Niestety w tym przypadku jest to wzrost ekstremów termicznych w obie strony — falom prawie upałów w jednych regionach towarzyszyć będzie niszczycielski mróz w innym. Jednocześnie średnia temperatura z tych zjawisk jest wyższa niż w latach ubiegłych. A wpływy temperatury „podlewane są sosem” katastrofalnych opadów deszczu, opadami śniegu w regionach zwrotnikowych, suszami trwającymi przez wiele miesięcy czy wichurami, które niszczą nie tylko uprawy, ale też glebę wywiewając jej najbardziej żyzne warstwy. A wszystkie te czynniki wpływają na tak zależny od pogody sektor, jakim jest sadownictwo.

Reasumując, być może jesteśmy świadkami tego, jak Francja dorabia się własnych „zimnych ogrodników”. Mróz atakujący uprawy wiosną będzie dużym wyzwaniem dla tamtejszych sadowników i winiarzy. Jednakże zmiany temperaturowe i pogodowe zagrażają uprawom na całym świecie. Czy w przyszłości czeka nas świat z wizji pisarzy fantastyki, gdzie ludzie będą mieszkali w zamkniętych habitatach, a żywność będzie pochodziła wyłącznie z zamkniętych upraw lub z kadzi fermentacyjnych?

źródło: fruitnet.com, it.euronews.com

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *