Zadbaj o poprawny odchów cieląt: rasy mleczne i mięsne

Odchów cieląt oraz okres wycieleń bardzo często błędnie uważany jest przez hodowców za okres łatwy lub niewymagający szczególnej uwagi. Nic bardziej złudnego!
Od tego, jak zaczniemy opiekę nad cielęciem oraz jak będziemy działać w pierwszym okresie życia, będzie zależeć wydajność stada, przyrosty danego cielęcia i poziom zysków. Dodatkowo, choć w gruncie rzeczy są to pomyłki niewielkie, popełnione błędy niejednokrotnie są jednak kosztochłonne.
Spis treści
Jakie są najczęstsze błędy?
Do podstawowych zaniedbań należy brak podania siary lub zbyt późne zrobienie tego, a także limitowanie przyjmowanego pokarmu przez cielę, czyli tzw. karmienie niepełne. Bardzo często przy utrzymywaniu cieląt bez matek popełnia się również błędy żywieniowe, rzutujące na przyszłość. Do nieprawidłowości należy też zaliczyć zbyt małą ilość słońca oraz brak kontaktu matki z cielęciem w przypadku utrzymywania w stadzie (bydło opasowe). Poważnym zaniedbaniem jest także brak podstawowej kontroli wymienia u krowy, co może prowadzić do śmierci cielęcia. Należy ponadto zwracać uwagę na jak najlepsze rozwiązania w celu maksymalizacji zysków.
Spożycie siary
W pierwszych godzinach życia najważniejsze dla cielęcia jest spożycie siary. Dzięki temu cielę nabywa odporności, bez której się rodzi. Według wielu specjalistów powinno to nastąpić w ciągu 2 pierwszych godzin życia ze względu na zmniejszającą się ilość ciał odpornościowych wraz z upływem czasu. Hodowca powinien być w tym czasie przy cielęciu, by w razie powikłań zareagować i podstawić słabe cielę pod wymię krowy. Wielu hodowców bagatelizuje tę kwestię. Ma to jednak wpływ na całe późniejsze życie takiego zwierzęcia. Od tego zależy jego:
- zdrowotność,
- tempo wzrostu,
- przyrosty masy ciała,
- a nawet życie zwierzęcia.
Jaki odchów cieląt jest najlepszy?
Często (szczególnie w małych gospodarstwach) odchów cieląt odbywa się na uwięzi w pobliżu matki. Jednak nie zawsze zwierzę ma dostęp do mleka, jak i pokarmu stałego, z którym powinno oswajać swój układ pokarmowy. W takich przypadkach także ilość podawanego pokarmu nie zawsze jest wystarczająca, co powoduje, że cielę nie rozwija się prawidłowo i jest bardziej podatne na choroby ze względu na osłabienie organizmu spowodowane brakiem odpowiednich składników pokarmowych. Należy również dostosować ilość pokarmu do norm żywieniowych lub po prostu zapewnić zwierzęciu swobodny dostęp do pokarmu, co pozwoli na spożycie odpowiedniej ilości i uzupełnianie potrzeb pokarmowych przez samo cielę. Jest to szczególnie ważne w przypadku cieląt ras mlecznych, w przypadku których podstawowym postępowaniem w produkcji jest odsadzanie cieląt do odchowu indywidualnego.
– W moim stadzie utrzymuję cielęta przy matkach na uwięzi. Zapewniam im swobodny dostęp do wymienia, aby same dawkowały sobie ilość pobieranego pokarmu – opowiada nam pan Zygmunt Janik, hodowca z Gołkowic. – Zauważyłem, że u cieląt, które są tak utrzymywane, masa ciała jest większa niż u cieląt, które trzymałem bez matek ze względu na zdajanie mleka do serów. Różnica ta w 3 miesiącu wynosiła ok. 15–20 kg. Jest to według mnie dość dużo, ponieważ zwierzęta sprzedawane są szybciej, a czas ich odchowu skraca się średnio o 10–14 dni. Posiadam także kilka matek rasy HF, od których cielęta odsadzam na kilka godzin po porodzie. Zyski, jakie osiągam z produkcji mleka, są wystarczające, by wyprodukować sery i odchować cielęta – dodaje.
Indywidualne lub grupowe utrzymalnie dla cieląt
W stadach, gdzie krowy utrzymuje się ze względu na produkcję mleka, cielęta odchowywane są indywidualnie lub grupowo bez matek. W żywieniu takich cieląt stosuje się preparaty mlekozastępcze o odpowiednio zbilansowanym składzie substancji odżywczych. Należy je jednak dostosować do wieku zwierzęcia, co pozwoli na jego prawidłowy rozwój.
Coraz częściej pojawiają się też grupowe utrzymalnie dla cieląt z zastosowaniem uwięzi. Zwierzęta grupuje się wówczas według wieku, przez co preparat przyrządza się dla większej liczby zwierząt. Ogranicza to znacznie nakład pracy, jak również pozwala hodowcy zauważyć nieprawidłowości w rozwoju poszczególnych osobników dzięki możliwości porównania z innymi.
Przebywanie na słońcu

Cielę, które dzięki pobytowi na słońcu pobudza wytwarzanie witaminy D w organizmie, co ma bardzo ważny wpływ na kości.
Bardzo duży wpływ na zdrowie i rozwój cielęcia ma jak najczęstsze przebywanie na słońcu. Promienie słoneczne pobudzają bowiem komórki ciała do produkcji witaminy D, która wpływa głównie na budowę kości i prawidłowy rozwój organizmu. Jeśli odchów cieląt odbywa się w pomieszczeniach zamkniętych, należy zapewnić w oborze szyby, które będą przepuszczać odpowiednią ilość promieni słonecznych. Warto nadmienić, że wśród specjalistów krąży hipoteza, że zwierzęta, które w okresie cielęcym nie miały odpowiedniej ilości światła, znacznie częściej zapadają na zaleganie poporodowe, jednak nie udowodniono tej zależności.
Tworzenie więzi od momentu narodzin
Należy również podkreślić, że bardzo ważnym wydarzeniem w życiu zarówno cielęcia, jak i krowy jest sam moment narodzin. W tym okresie należy zapewnić zwierzętom spokój, ponieważ wówczas powstaje między nimi specyficzna więź, która ma znaczenie w późniejszym odchowywanie cielęcia. Można to zauważyć, gdy krowa odchowuje własne cielę, a hodowca podstawi pod nią inne. Jest ono często kopane, krowa ucieka z wymieniem lub uderza takie cielę głową. Więź pomiędzy krową a cielęciem ma szczególnie duże znaczenie w przypadku odchowu na pastwiskach, gdzie zwierzęta dzięki takiej więzi łatwo się odnajdują (głównie dzięki zapamiętaniu zapachów, ale także umaszczenia). O znaczeniu tej więzi muszą pamiętać hodowcy cieląt ras mięsnych – cielęta ras mlecznych ze względów ekonomicznych odsadza się od matek w pierwszych godzinach po porodzie.
– Zawsze po porodzie odbierałem nowo narodzone cielę i zamykałem w osobnych pomieszczeniach niż krowy – mówi nam pan Jakub Garwol z Nowego Sącza, właściciel krów mięsnych. – Jednak zdarzył się przypadek, że nie mogłem nakarmić cielęcia siarą z butelki ani z wiadra ze sztucznym strzykiem i zaprowadziłem cielę ponownie do matki. Ku mojemu zdziwieniu krowa zachowywała się wobec cielęcia bardzo agresywnie. Początkowo nie rozumiałem tego zachowania, jednak po czasie zdałem sobie sprawę z jego przyczyn. Dzisiaj pozostawiam cielę z matką na ok. 2 dni, aby powstała więź, dzięki temu w razie powikłań przy żywieniu cielę zostanie przez nią ponownie zaakceptowane – podkreśla.
Co zrobić gdy krowom brakuje pokarmu?
Nierzadko zdarza się u krów brak pokarmu po porodzie. Najczęściej ma to miejsce w przypadku pierwiastek, jednak także krowy po zasuszeniu mają problem z produkcją mleka. Jest to poważny problem, gdyż w takim przypadku cielę nie ma skąd pobrać siary, aby nabyć odporności, oraz pokarmu potrzebnego mu do dalszego rozwoju. Aby zapobiec takiemu scenariuszowi, należy zwracać uwagę na wymię krowy zarówno przed, jak i po porodzie. Czasami może również dojść do zapalenia wymienia, co skutkuje podobnym rozwojem sytuacji. Dobrze w takim wypadku posiadać zamrożoną siarę, by w razie wystąpienia braku pokarmu móc ją jak najszybciej podać cielęciu. Następnie należy podać substancje pobudzające organizm krowy do produkcji mleka.
Odchów cieląt ras mlecznych i mięsnych

Cieliczki rasy mlecznej utrzymywane na odpowiednio zbilansowanych dawkach i zielonkach. Jest to w zupełności wystarczające w odchowie cieląt ras mlecznych, gdyż nie potrzebują one żywienia tak bardzo bogatego w energię i białko, jak bydło opasowe.
Trzeba również wziąć pod uwagę, że między odchowem cieląt ras mlecznych i mięsnych jest różnica, jeśli chodzi o intensywność karmienia oraz czas odsadzenia. Jak już wspomnieliśmy, w przypadku ras mlecznych cielęta odsadzane są niedługo po narodzinach i odchowywane za pomocą preparatów mlekozastępczych. Takie postępowanie jest wśród hodowców standardem, pozwala się bowiem skupić zarówno na zyskach wynikających z odchowu cieląt, jak i – a może przede wszystkim – na zyskach z produkcji mleka. Zaznaczyć także należy, że utrzymywanie cieląt ras mlecznych z matkami powoduje zbytnie otłuszczenie młodych zwierząt, co nie jest pożądane w rasach w tym typie. W ich odchowie nie chodzi bowiem o zbytnie otłuszczenie i szybkie nabieranie masy mięśniowej, co jest natomiast pożądane w przypadku ras mięsnych.
Okres okołoporodowy
Aby szybko uzyskać pożądaną masę ciała u cieląt ras mięsnych, zazwyczaj żywimy je do woli. Często wygląda to tak, że hodowcy podają pasze treściwe, utrzymują zwierzęta pastwiskowo, lecz dodatkowo pozostawiają cielęta z matkami (mamkami) przez cały pierwszy okres pastwiskowy, co sprawia, że masa ciała cieląt jest większa niż u cieląt utrzymywanych bez matek.

Buhajek opasany na rzeź. W przypadku takiego kierunku chowu należy zachować cielę przy matce jak najdłużej, równocześnie zadawając pasze treściwe i zielonki. Pozwoli to na znaczne przyspieszenie odchowu i przyrostu masy ciała.
– Bardzo dużą uwagę zwracam przy chowie cieląt na okres okołoporodowy, ponieważ wiem, jak ważny to okres w życiu zwierząt – tłumaczy pan Franciszek Stec z Jazowska, właściciel 15 krów mięsnych. – Kiedy zająłem się hodowlą bydła mięsnego, miałem ok. 25 szt. Zawsze oddzielałem urodzone cielę od matki lub wiązałem na krótko, by cielę nie zdajało mleka, lecz sam regularnie zdajałem i karmiłem noworodki. Jednak przyrosty moich zwierząt były mniejsze o ok. 10% niż u innych hodowców. Po zagłębieniu się w ten temat doszedłem do wniosku, że zostawię cielęta przy matkach na cały sezon wypasania. Była to najlepsza decyzja, ponieważ dzisiaj przy 15 matkach moje zyski są tylko o 1/4 mniejsze, natomiast ilość włożonej pracy w odchów cieląt znacznie mniejszy. Zdaję sobie już sprawę, że większość strat w hodowli bydła wynika zazwyczaj z błędów hodowlanych popełnianych przez hodowcę – dodaje na koniec hodowca.
Metoda chowu warunkuje zysk
Zyski najlepiej ocenić na cielętach, które zazwyczaj są sprzedawane, gdy osiągną masę 100 kg. W przypadku chowu przy krowie cielęta mają średnio 10 kg więcej, co przy cenie 17 zł/kg daje nam 170 zł zysku. W przypadku 20 szt. daje to zysk 3,4 tys. zł. Należy zatem przemyśleć metodę chowu, by móc zmaksymalizować nasze zyski.
