Protest rolników trwa – blokady dróg i taczki z obornikiem
W dniu 7 października rolnicy ponownie wyszli na ulicę. Część z nich protestowała na drogach, inni natomiast odwiedzili biura poselskie mając ze sobą taczki wypełnione obornikiem. Można powiedzieć, że protest rolników w dalszym ciągu trwa i przybiera coraz bardziej na sile.
Środowe utrudnienia ruchu w związku z ogólnopolskim protestem rolników
Protest rolników który odbył się w tym tygodniu prowadzono na szeroką skalę, odbywając się jednocześnie w około 100 miejscach. Inicjatorem protestu była Agrounia, która przekonywała rolników, aby wyszli na ulicę i przedstawili swoje niezadowolenie.
Jest ono związane przede wszystkim z procedowaną nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt.
Protest rolników trwa – blokady dróg prawie w całym kraju
Rolnicy przyjęli formę protestu prowadząc kolumny ciągników rolniczych przez drogi krajowe i wojewódzkie.
Jak podaje PAP utrudnienia w ruchu pojawiły się np.:
- na Mazowszu – na drodze krajowej nr 7 w okolicach Mławy
- nieopodal Kałuczyna – ciągniki poruszały się do ronda w Iganiach pod Siedlcami
- w Wielkopolsce – między miejscowościami Jastrowie a Podgaje, oraz w okolicach Gostynia protestowało łącznie 90 ciągników i 20 samochodów osobowych
- w Małopolsce – w akcji uczestniczyło około 100 pojazdów
- na Podkarpaciu – a konkretnie w Jarosławiu i Dębicy, gdzie zebrało się około kilkanaście ciągników
- w województwie lubelskim – kilkanaście ciągników brało udział w proteście w Łukowie i na drogach krajowych
- na Podlasiu – rolnicy utrudniali ruch w Łomży, a także na drogach krajowych i wojewódzkich
- na Dolnym Śląsku – kilkanaście ciągników spowalniało ruch drogi krajowej między Ząbkowicami Śląskimi, a Łagiewnikami
Protest rolników trwa, a rolników wspierała także branża futerkowa, oraz przedsiębiorcy.
To nie pierwszy protest rolników, wcześniejszy odbył się w Warszawie, o czym pisaliśmy w artykułach Rolnicy a ustawa o ochronie zwierząt. Kolejne prostesty oraz Protest rolników przeciwko ustawie o ochronie zwierząt
Taczka z obornikiem w biurze poselskim PiS
Protest rolników trwa, a kolejną jego część przeprowadzono w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie znajduje się biuro poselskie PiS.
Rolnicy z powiatu piotrowskiego wnieśli do biura taczkę z obornikiem.
Janusz Terka, wyjaśnił w imieniu rolników dlaczego zdecydowali się na taki krok:
,, My upominamy się o swoje i przywołujemy ich do porządku. Dzisiaj rolnicy w całym kraju wyjeżdżają na drogi. My jesteśmy pod biurem poselskim. Chcemy, aby społeczeństwo nas w tym poparło. Nie blokujemy dróg, tylko przyszliśmy do osób, które decydują o tym, co dzieje się w Polsce.”
Puda o piątce dla zwierząt – ponad 70% Polaków popiera nasze działania, cyt. Kto popiera, kto a trzeżwo ocenia, to dwie różne sprawy. Panie Puda, proszę pomyśleć co się stanie gdy polscy rolnicy zmniejszą produkcję żywności, już zmiany już następują, część powierzchni rolnych zmniejszają się, ze względu na niską opłacalność i……..Gdy niekorzystne zmiany będą postępować – dojdzie do tego, że społeczeństwo będzie karmione żywnością „naszpikowaną toksynami” i…., nie tylko „Kovit 19”,ALE! zmniejszona odporność organizmów spowoduje niekontrolowany wzrost zachorowań.
O tym się nie mówi, że krowy nawet 5 będzie musiało mieć wolny wybieg i nie będzie mleka bo się nie opłaca za to zaleje nas np. z Niemiec padną ubojnie w Polsce bo 60 % to uboj rytualny do Azji, a za tym pójdzie hodowla bydła mięsnego a to jedyna gałąź rolnictwa przybierająca na sile futerka to tylko chwyt marketingowy spradali rolników za węgiel