Uratowany z pożaru Fazi szuka nowego człowieka!

Kilka miesięcy temu w Kaszycach Wielkich na Dolnym Śląsku spłonęła stodoła. Z pożaru udało się uratować niemal niedraśnięty ogniem ciągnik i sprzęt rolniczy, natomiast gospodarski pies prawie spłonął żywcem. Fazi, cudem ocalały z pożaru, przeszedł wielomiesięczne leczenie i właśnie szuka nowego, odpowiedzialnego domu.

Fazi był typowo gospodarskim psem, utrzymywanym na łańcuchu. Zapewne dlatego aż tak bardzo ucierpiał, gdyż w momencie pojawienia się ognia nie mógł uciec i czekał, aż uratują go jego właściciele.

Ocalałemu w pożarze psiakowi nie dawano większych szans na przeżycie. Fazi miał poparzone łapy, pyszczek, nozdrza, okolice oczu, a także przełyk, co utrudniało mu jedzenie i picie.

fazi

Fazi w trakcie leczenia. (fot. EKOSTRAŻ)

– Fazi naprawdę wiele wycierpiał, przeszedł pełne bólu, wielomiesięczne leczenie. Dziś jego stan jest już na tyle dobry, że szukamy dla niego nowego i przede wszystkim odpowiedzialnego domu – mówi Anna Chrobot z wrocławskiej EKOSTRAŻY. – To wyjątkowo wesoły i ufny pies, który uwielbia towarzystwo człowieka. Kiedyś musiał bronić całego obejścia, dziś broni tylko swojej miski. To jedyny nawyk, który pozostał mu z dawnego życia. Jest przyjaznym, miłym kanapowcem, całkowicie niekłopotliwym i niesprawiającym żadnych trudności.

Aktualnie Fazi przebywa w domu tymczasowym i czeka na telefon od swojego przyszłego właściciela. Ze względu na mocno poparzone łapki piesek nie najlepiej czuje się, chodząc po twardych powierzchniach. Dlatego najlepszym dla niego miejscem byłby dom z ogrodem.

– Szukamy domu dla Faziego w całej Polsce – mówi Anna Chrobot. – Jeżeli znajdzie się osoba, która pokocha Faziego, jesteśmy w stanie dowieźć psiaka w dowolne miejsce w kraju!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *