VAT za rekompensaty?

Spis treści
VAT to podatek, który wzbudza ogromne emocje, zwłaszcza wtedy, gdy nie do końca wiadomo, czy powinno się go płacić i w jakiej wysokości.
A właśnie w takiej sytuacji znaleźli się rolnicy, którzy zdecydowali się przekazać swoje płody rolne organizacjom dobroczynnym. Wątpliwości rozwiał dziś minister finansów – Mateusz Szczurek, który był gościem Sygnałów dnia w radiowej „Jedynce”. Pytany, czy rekompensatę rolnicy powinni traktować jako wynagrodzenie, a w związku z tym zapłacić VAT, Mateusz Szczurek stwierdził:
No cóż, szukają pieniędzy i koniec!
– Tak, jest wynagrodzenie, jest to świadczenie płatne. Gdyby przekazali te owoce i warzywa na rzecz organizacji dobroczynnych sami bez zapłaty, to oczywiście z VAT-u byliby zwolnieni, a tak darczyńcą jest Unia Europejska, w takim przypadku i Unia płaci, i ci rolnicy, którzy są płatnikami VAT, a nie wszyscy są, oni VAT od tych towarów zapłacą, chociaż w przypadku owoców i warzyw jest on bardzo niski, to tylko 5%.
Stawka podatku VAT nie jest być może duża, ale zdaniem wielu rolników działanie ministerstwa jest niesprawiedliwe i krzywdzące.
– To przykre. Gdyby powiedzieli wcześniej, to każdy by się z tym liczył – mówi Stefan Juda, sadownik spod Sandomierza. – No cóż, szukają pieniędzy i koniec. Jeszcze nadzieja, że nowy minister coś zmieni – dodaje.
Minister finansów nie rozumie rozgoryczenia rolników. Jak tłumaczy, obowiązek płacenia VAT dotyczy tylko tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą.
Argument, że rekompensaty wprowadzono w sytuacji nadzwyczajnej, jaką było wprowadzenie przez Rosję embarga na produkty z Polski, Mateusza Szczurka nie przekonuje.
– A cóż mają powiedzieć ci usługodawcy, którzy nie pracują w rolnictwie, ci przedsiębiorcy, którzy również byli dotknięci przez taką czy inną… takie czy inne problemy na rynku? Ci funkcjonują także normalnie. Każdy, kto miał sklep i sprzedawał towary turystom np. z Rosji i zmniejszył mu się obrót, to przecież nie jest jakoś specjalnie traktowany – mówi minister.
To nie jedyna zła wiadomość dla rolników. Agencja Rynku Rolnego zakończyła wczoraj przyjmowanie wniosków o kolejne rekompensaty. Powód? Planowany limit na:
- Jabłka i gruszki – 296 200 ton;
- Pomidory, marchew, słodką paprykę, ogórki oraz korniszony – 31 500 ton;
- Kapustę, kalafiory, brokuły, pieczarki, owoce miękkie – 3000 ton
został już przekroczony.
