Wielkanoc dookoła świata

Parada kapeluszy, pogrzeb śledzia, wybuchowe wozy – to tylko niektóre z mniej znanych tradycji towarzyszących świętowaniu Wielkanocy.
Choć Wielkanoc to najważniejsze święto wszystkich chrześcijan, w różnych zakątkach globu można natknąć się na zwyczaje związane z jednym kręgiem kulturowym lub właściwe tylko jednemu państwu. Przyjrzeliśmy się niektórym z nich.
Spis treści
Jak świętują nasi sąsiedzi?
W Niemczech jednym z najpopularniejszych wielkanocnych zwyczajów jest przystrajanie drzewek kolorowymi jajkami, najczęściej w formie wydmuszek lub pisanek. Często dekoruje się w ten sposób same gałązki umieszczane w wazonach – taki sposób przystrajania domów spotykany jest również w Polsce. Czesi również lubią gałązki – i uganiają się z nimi za dziewczętami! „Pomlazki” to zwyczaj symbolicznego smagania młodych kobiet wierzbowymi witkami (pomlazkami właśnie). Tradycja przypomina nieco nasz Lany Poniedziałek – dobrze jest być trochę oblaną i trochę „zbitą”: oba zabiegi zapewnią płci pięknej szczęście i dobre zdrowie.
Wielkanoc jak Sylwester
We włoskiej Florencji w czasie świąt wielkanocnych niesłabnącą popularnością cieszy się tzw. „wybuch wozu”. Jest to punkt kulminacyjny radosnej parady ogłaszającej koniec postu. Zwyczaj sięga XI wieku i związany jest z pierwszymi krucjatami. Jeden z florentczyków za swą gorliwość został wówczas nagrodzony krzemieniem z Bazyliki Grobu Pańskiego. Dar przywiózł do rodzinnego miasta. Od tamtej pory kolejni arcybiskupi zapalają lont złączony ze specjalnym wozem. Jeśli uda się podpalić wszystkie fajerwerki, szczęście nie ominie nikogo.
Huczne obchody Wielkiej Nocy towarzyszą również Meksykanom. Fiesta z okazji Niedzieli Zmartwychwstania – pochody, tańce, pokaz sztucznych ogni – trwa tam od świtu… do świtu!
Słynne skandynawskie kryminały
W Norwegii w czasie Paschy w księgarniach pojawiają się specjalne wersje kryminałów wielkanocnych. Są to tzw. „paskekrimy” – na ogół kieszonkowa edycja poczytnych książek w promocyjnej cenie. W Szwecji natomiast do dziś zachował się zwyczaj „påskkäringar”, czyli przebieranek za czarownice i wiedźmy.
Podobnie jak w Niemczech – Szwedzi lubią przyozdabiać swoje ogródki i balkonowe donice wiszącymi pisankami. Najmłodsi natomiast zajmują się poszukiwaniem wielkanocnych króliczków, bo to one przynoszą prezenty.
Śledzie i śledzenie jajek
W niektórych rejonach Irlandii do dziś można natknąć się na „pogrzeb śledzia”. Symbolizująca 40-dniowy post ryba jest okładana kijami – za karę, a potem wrzuca się ją do rzeki. Innym zwyczajem jest zabawa w chowanego. Szukają dzieci, a kryją się… wielkanocne jajka. Kiedyś rodzice przygotowywali na tę okoliczność specjalne wypieki, dziś na ogół zastępuje się je czekoladowymi specjałami.
Parada kapeluszy i Wielkouch
Polowanie na jajka jest popularnym zwyczajem także na drugiej półkuli. W Stanach Zjednoczonych w zabawie biorą udział dzieci, ale również rodzice. Dorośli mają bowiem swoje wersje pisanek – są to cesarskie jaja Faberge. Nowojorscy jubilerzy przygotowują z okazji Wielkiej Nocy kilka drogocennych jajek-rzeźb, które następnie są chowane w różnych dzielnicach miasta.
Inną nowojorską ekstrawagancją jest parada kapeluszy. Jednego świątecznego dnia mieszkańcy Manhattanu prześcigają się w pomysłach na oryginalne nakrycie głowy. Mężczyźni, kobiety, dzieci, a nawet zwierzęta – noszą na głowach wielkanocne koszyczki, pisanki albo króliczki.
Te ostatnie są coraz mniej popularne w Australii – uważa się je za szkodniki niszczące przydomowe ogrody i lokalną przyrodę. Dlatego od lat zwierzęciem kojarzącym się z Wielkanocą (to ono przynosi prezenty) jest wielkouch króliczy – torbacz, któremu grozi wyginięcie, stąd z jego popularności cieszą się także ekolodzy.
Źródło: National Geographic; Gazeta Wyborcza
