Branża drobiarska walczy o pasze GMO

Producenci drobiu zwrócili się do ministra rolnictwa o kolejne przesunięcie zakazu stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt. Jak mówią: polskiego białka dla drobiu nie wystarczy.
W ubiegłym tygodniu wiceminister rolnictwa, Ryszard Zarudzki, spotkał się z producentami drobiu. Jednym z najważniejszych tematów była możliwość stosowania karm GMO w żywieniu hodowanego drobiu.
– Dlaczego? Bo musimy importować pasze, a te, importowane, oparte są przede wszystkim na soi – mówi Andrzej Sieradzki, przewodniczący Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj. – Natomiast dostępna śruta sojowa w 95% jest modyfikowana genetycznie. Jeśli nie będziemy mogli zakupić takich pasz, to okaże się, że produkcja drobiu będzie nieopłacalna.
W tej chwili jest dostępnych w Polsce około 600 tys. ton paszy, a branża potrzebuje co najmniej 2 mln ton.
W Polsce trwa popularyzacja roślin bobowatych. Czy zatem one nie mogą zastąpić soi?
– W tej chwili jest dostępnych w Polsce około 600 tys. ton paszy, a branża potrzebuje co najmniej 2 mln ton – wyjaśnia Andrzej Sieradzki. – Poza tym rośliny bobowate mogą stanowić jedynie około 7% w paszy dla drobiu. My po prostu potrzebujemy paszy sojowej z zagranicy.
Jak przekonują drobiarze, zakaz stosowania śruty sojowej w żywieniu zwierząt może pogrążyć cały sektor drobiarski. Niedobór białka paszowego występuje w całej Unii Europejskiej, która importuje około 34 mln ton śruty sojowej rocznie. Import do Polski wynosi ok. 2 mln ton.
Zgodnie z obowiązującym prawem zakaz stosowania pasz GMO ma wejść w życie od stycznia 2017 r.
Główni producenci soi czyli Stany Zjednoczone, Brazylia i Argentyna praktycznie zrezygnowali, ze względów ochrony przez zachwaszczeniem, z uprawy soi niemodyfikowanej.
Ustawa o paszach została uchwalona przez Sejm w 2006 r. Jej wejście w życie było już 2 razy przekładane. Zgodnie z obowiązującym prawem zakaz stosowania pasz GMO ma wejść w życie od stycznia 2017 r.
– Wejście w życie zakazu spowoduje drastyczne załamanie się produkcji zwierzęcej w Polsce – piszą drobiarze do ministra rolnictwa. – Śruta sojowa jest podstawowym białkiem w żywieniu drobiu i świń. Natomiast wyliczenia Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB wskazują, że utrzymanie zakazu stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt, obniżyłoby w naszym kraju produkcję zwierzęcą o ok. 40%.
List do ministra podpisali przedstawiciele:
- Krajowej Rady Drobiarstwa
- Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu
- Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
- Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz
- Ogólnopolskiego Związku Producentów Drobiu POLDRÓB
- Zrzeszenia Rolników i Producentów INDYK LUBUSKI
- Regionalnej Grupy Producentów FARMER Iława
- Izby Zbożowo – Paszowej
