Polska wersja umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską i Kanada – CETA zawiera błędy, które wynikają ze złego tłumaczenia. Nie wiadomo do końca, czy umowa będzie podpisana. Jej ratyfikację blokuje mały belgijski region Walonia.
Partia Kukiz’15 złożyła wniosek do prokuratury o sprawie błędów w tłumaczeniu umowy na język polski, które w zasadniczy sposób zmieniają sens postanowień umowy odnośnie stosowania standardów GMO.
– CETA wykończy polskie rolnictwo. Może wprowadzić genetycznie modyfikowaną żywność do Polski tylnymi drzwiami, a rząd się temu nie sprzeciwia – mówi Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu, członek prezydium klubu Kukiz’15. – Złożyliśmy doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Okazuje się, że dyskutowaliśmy o umowie, która była zafałszowana. Polska wersja umowy CETA jest niezgodne z angielska wersją. Różnice mają charakter fundamentalny. Zapisy CETA mówią, że obniżymy ochronę naszego rynku przed żywnością genetycznie modyfikowaną. W polskim tłumaczeniu jest to ukryte – komentuje wicemarszałek.
Zapisy CETA mówią, że obniżymy ochronę naszego rynku przed żywnością genetycznie modyfikowaną. W polskim tłumaczeniu jest to ukryte.
Nasuwa się pytanie, czy za błędy w tłumaczeniu jest odpowiedzialna Komisja Europejska, czy Ministerstwo Rozwoju, które nie dopilnowało właściwego tłumaczenia.
– Doszło do ewidentnego zafałszowania w tłumaczeniu treści umowy o wolnym handlu między Unią a Kanadą – CETA na język polski i to w miejscu bardzo wrażliwym i istotnym, bo dotyczącym GMO – stwierdził Jacek Wilk z Kukiz’15. – To jest bardzo poważna różnica, może ona mieć naprawdę bardzo istotny wpływ – dodał.
Obie wersje umowy różnią się zapisami dotyczącymi regulacji rynków biotechnologicznych. Komisja Europejska przeprosiła i zapowiedziała, że polskie tłumaczenie umowy CETA zostanie poprawione, tak aby było ono dostosowane do wersji angielskiej.
Umowa o wolnym handlu między UE i Kanadą CETA miała być jednomyślnie podpisania (przez 28 państw członkowskich) 27 października br. na szczycie UE – Kanada w Brukseli. Jednak na jej podpisanie nie wyraziła zgody Belgia, a dokładnie mały region Walonia. Polski rząd w sprawie CETA nie zajął jednoznacznego stanowiska.
– Nie mieliśmy debaty publicznej, a stanowisko rządu do końca nie było jednolite – stwierdził profesor Zdzisław Krasnodębski, europoseł PIS, w rozmowie dla Polskiego Radia.
Posłowie Kukiz’15 apelują do pani Premier, aby wsparła rząd belgijski wetem i żeby Polska, podobnie jak Walonia, do 27 października br. złożyła weto.
Przeczytaj również:
Dodaj komentarz