Kontrole na granicy z powodu pryszczycy. Opolska ITD wzmacnia działania prewencyjne

Kontrole na granicy z powodu pryszczycy rozpoczęto w trybie natychmiastowym, by powstrzymać rozprzestrzenianie się groźnej choroby z terenów objętych restrykcjami.
Trwa mobilizacja służb na południowej granicy Polski. Wszystko przez nowe ogniska pryszczycy w regionie Europy Środkowej. Stawką jest bezpieczeństwo polskiego rolnictwa.
Spis treści
Pryszczyca znów groźna – nowe ogniska w Europie
W marcu 2025 roku wykryto ogniska pryszczycy na terenie Węgier i Słowacji. W odpowiedzi Komisja Europejska ustanowiła obszary objęte restrykcjami weterynaryjnymi. Na tych terenach obowiązuje zakaz przemieszczania zwierząt podatnych na wirusa – m.in. bydła, kóz, świń i owiec. Nie wolno także przewozić mięsa, mleka, skór oraz innych materiałów pochodzenia zwierzęcego z obszarów objętych ograniczeniami.
Kontrole na granicy z powodu pryszczycy – cała dobowa akcja służb
Na granicy z Czechami rozpoczęto wzmożone kontrole prowadzone przez ITD w Opolu, przy wsparciu Policji, KAS, Straży Granicznej i Inspekcji Weterynaryjnej. Całodobowe działania koncentrują się głównie w rejonie przejść granicznych w Głuchołazach i Trzebini. Celem jest niedopuszczenie do wjazdu zwierząt, pasz oraz przedmiotów mogących przenosić wirusa.

W związku ze stwierdzeniem ogniska pryszczycy, na terytorium Węgier oraz Słowacji inspektorzy ITD w Opolu, wraz z Weterynarią, Policją, KAS i Strażą Graniczną, prowadzą całodobowe kontrole na granicy z Czechami.
Kontrole na granicy z powodu pryszczycy obejmują egzekwowanie następujących zakazów wprowadzonych na terenach objętych restrykcjami:
- zakaz przemieszczania zwierząt wrażliwych na pryszczycę (m.in. bydła, świń, owiec i kóz),
- zakaz transportu produktów pochodzących od tych zwierząt – mięsa, mleka, skór oraz innych materiałów zwierzęcych,
- zakaz przewozu materiału biologicznego, takiego jak nasienie czy zarodki,
- zakaz transportu pasz oraz przedmiotów mogących przenosić wirusa – w tym odzieży, maszyn rolniczych i sprzętu mającego kontakt ze zwierzętami.
Bezpieczeństwo polskiego rolnictwa priorytetem
Działania służb mają chronić polskich rolników i konsumentów przed skutkami potencjalnego wystąpienia pryszczycy. Pryszczyca, choć rzadko śmiertelna, powoduje ogromne straty gospodarcze i długotrwałe ograniczenia eksportowe.
Pryszczyca – co warto wiedzieć?
Kontrole na granicy z powodu pryszczycy są konieczne, ponieważ choroba stanowi poważne zagrożenie dla polskiej hodowli i eksportu. Pryszczyca (FMD) to wysoce zakaźna choroba wirusowa atakująca zwierzęta parzystokopytne: bydło, świnie, owce i kozy. Rozprzestrzenia się szybko, ponieważ wirus długo utrzymuje się w środowisku – niezależnie od pogody czy temperatury. Dlatego też, każde wykrycie choroby skutkuje natychmiastowym wprowadzeniem ograniczeń w przemieszczaniu zwierząt i towarów. Ponadto, wystąpienie pryszczycy oznaczałoby dla kraju ogromne straty gospodarcze oraz obowiązkową likwidację zakażonych stad.
Należy również podkreślić, że nowe ogniska pryszczycy zostały wykryte na Węgrzech i na Słowacji.
W Polsce ostatni przypadek pryszczycy odnotowano w 1971 roku. Nasz kraj jest uznawany za wolny od tej choroby przez Światową Organizację Zdrowia Zwierząt (WOAH). W obliczu zagrożenia pryszczycą, kluczowe jest przestrzeganie zaleceń służb weterynaryjnych oraz ścisła współpraca z odpowiednimi organami w celu ochrony zdrowia zwierząt i ludzi.
Źródła: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Opolu, Główny Inspektorat Weterynarii
