Bydło zamiast trzody: czy opłaca się hodować byki?

Jakie rasy bydła mięsnego dominują? Na co należy zwrócić uwagę, kupując cielaka? Kiedy przeprowadzić dekornizację i czym karmić buhaja, aby był dobrze umięśniony? O tym, jak z zyskiem hodować byki, opowiadają sami hodowcy i opiekujący się ich stadami weterynarze.
Na przełomie ostatnich 3 lat wzrosła liczba domów, w których przyrządza się wołowinę, oraz liczba osób, które w ogóle zdecydowały się kupić czerwone mięso na obiad. Jednak, jak wynika ze statystyk Związku Polskiego Mięsa, to wciąż zaledwie 2 kg mięsa na osobę. Dużo chętniej polską wołowinę jedzą Włosi, Niemcy i Holendrzy. To tam eksportowanych jest 60% tego mięsa.
Również dlatego, że w krajach wspólnoty europejskiej rośnie apetyt na polską wołowinę, coraz więcej hodowców decyduje się na zmianę profilu swojego gospodarstwa. Tym bardziej, że hodowla trzody chlewnej jest z roku na rok coraz mniej opłacalna.
Buhaje nie są w dodatku tak wymagające jak trzoda chlewna pod względem utrzymania, a jeśli hodowca zadba o właściwą profilaktykę u cieląt i odpowiednią paszę dla opasów, byki w ciągu 2 lat mogą osiągnąć nawet tonę. Przy obecnych cenach skupu, wahających się od ok. 7,5 zł za kg żywca do 14 zł za kg dobrze umięśnionej tuszy, można liczyć na dobry zysk.

Cielę HF 500 zł, odchów 200 mleko, pasza treściwa 50zł, pasze objetościowe, koncentraty białkowe to 2 tys na dwa lata więc razem 2750zł. Do tego amortyzacja budynków i upadki więc nie z mała 3 tys zł szt, więc przy cenie 7,5 i wadze 800 kg netto (co juz jest w przypadku HF dobrym wynikiem) 6000zł – koszty daje to nam 1500zł rocznie na czysto. Niech ktoś sam sobie odpowie czy sie opłaca.
Tak dla sprecyzowania
Dekoronizacja- usunięcie już istniejących rogów
Dekornizacja- usunięcie zalążków rogów
więc można dekoronizować bydło
artykuł o niczym