Na skutek uchwalonej przez Sejm ustawy o ochronie zwierząt organizacje i związki rolnicze apelują do prezydenta o zawetowanie powyższych przepisów. Przedstawiciele rolników uważają, że wprowadzenie przepisów doprowadzi m.in. do bankructwa tysięcy gospodarstw rodzinnych.
Organizacje i związki rolnicze apelują w sprawie ustawy, a wśród nich FBZPR
Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych nawiązała do przemówienia prezydenta Dudy podczas Dożynek Prezydenckich, o których pisaliśmy w artykule – Prezydent do rolników: Zrobię wszystko aby rolnik mógł bezpiecznie gospodarować.
Andrzej Duda powiedział, że podejmując decyzję w sprawie ustawy będzie miał na uwadze także byt i jakość życia polskich rolników.
Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych podziękował prezydentowi za te słowa:
,, Pragniemy podziękować Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie za jego słowa. Ustawa o ochronie zwierząt w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia. Nie możemy zgodzić się na zamykanie całych sektorów rolnych w imię fałszywie pojmowanej obrony zwierząt.”
FBZPR chce podzielić ustawę
Organizacje i związki rolnicze apelują do prezydenta, a Federacja zapowiada, że podczas prac legislacyjnych w Senacie będzie wnioskować, aby podzielić ustawę o ochronie zwierząt. Podział ma dotyczyć osobnej części dotyczącej zwierząt towarzyszących, a także zwierząt hodowlanych.
– Jeżeli sejmowej większości faktycznie zależy na ochronie zwierząt niech uchwali pierwszą część ustawy. Druga musi zostać zawetowana lub gruntownie zmieniona, tak aby wykreślić z niej zakazy i wszelkie przepisy, które uderzą w opłacalność produkcji rolnej – uważa M. Sikora przewodniczący FBZPR.
Całą treść apelu do prezydenta można przeczytać na stronie FBZPR.
Producenci mleka apelują i przedstawiają skutki ,,Piątki dla zwierząt”
Swoje stanowisko w sprawie ustawy przedstawiła także PFHBiPM. Federacja podkreśla w nim, że wprowadzenie zakazu uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych jest szkodliwe dla polskiej gospodarki.
Zdaniem Federacji przyczyni się to do zmniejszania się, już tak niskiej opłacalności produkcji bydła. W późniejszym etapie doprowadzi do zachwiania płynności finansowej.
Organizacje i związki rolnicze apelują do prezydenta i podkreślają, że wprowadzenie zakazu pociąga za sobą likwidację kilkunastu tysięcy miejsc pracy. Zarówno tych w rolnictwie, jak i w przetwórstwie mięsnym.
PFHBiPM przypomina również, że krajowy rynek wołowiny oparty jest przede wszystkim na rynkach zewnętrznych. W związku z tym, ograniczenie eksportu doprowadzi do spadku cen mięsa, co także odbije się na opłacalności produkcji mleka.
Dodaj komentarz