Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdecydował o przyznaniu przejściowego wsparcia krajowego w formie płatności niezwiązanej z produkcją, które ma być realizowane do 2020 r. Na ile pomoże ono producentom tytoniu?
Producenci tytoniu w latach do 2020 r. włącznie mają otrzymać niemal 180,5 mln euro. Pieniądze będą przyznawane na zasadach sprzed 2013 r. Tego rodzaju wsparcie, niepowiązane z produkcją, obowiązuje we wszystkich krajach UE. Producenci przekonują jednak, że jest ono niewystarczające.
– Dla nas najważniejsze jest zwiększenie konkurencyjności. Odkąd zniesiono dopłaty do produkcji, zyski z upraw są albo niewielkie, albo pozwalają pokryć jedynie ich koszty – tłumaczy Przemysław Noworyta z Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu.
Odkąd zniesiono dopłaty do produkcji, zyski z upraw są albo niewielkie, albo pozwalają pokryć jedynie ich koszty.
Przy produkcji tytoniu w Unii pracuje 400 tys. osób, a w samej Polsce 60 tys., co oznacza, że zajmuje się nią blisko 14 tys. gospodarstw. Zła kondycja branży wiąże się przede wszystkim z polityką mającą ograniczyć palenie. Plantatorzy zwracają jednak uwagę, że tytoń pochodzi nie tylko z UE.
– Walce z nałogiem nie pomogą obostrzenia, jakie są na nas nakładane. W wolne miejsce na rynku wchodzą eksporterzy spoza Unii – mówi Przemysław Noworyta.
Polscy producenci chcą zatem, by ministerstwo zrobiło, co możliwe, aby powrócić do negocjacji w UE i ożywić znowu pomysł możliwości dotowania branż wybranych przez same kraje członkowskie.
Dodaj komentarz