Branża drobiarska 2021 zagrożona przez ekologów i unijne przepisy?

Czarne chmury po raz kolejny zbierają się nad branżą drobiarską i produkcją drobiu w Polsce. Wszystko przez unijne przepisy które mogą okazać się szkodliwe zarówno dla producentów jak i dla całej branży – uważa KIPDiP. Z czym będzie musiała zmierzyć się branża drobiarska 2021?

Najbliższe kilkanaście miesięcy może okazać się kluczowe dla przyszłości branży drobiarskiej w Polsce. Tak stwierdza KIPDiP, która jednocześnie ostrzega przed projektowanymi unijnymi przepisami dotyczącymi dobrostanu zwierząt. Mogą one już wkrótce wejść w życie z uwagi na narastającą presję ze strony organizacji społecznych, a także ekologicznych. Czego więc może obawiać się branża drobiarska 2021 w Polsce? Sprawdźmy!

Reklama

Branża drobiarska 2021 w Polsce – problemy

Problemem dla producentów drobiu jest nie tylko ptasia grypa 2021, ale także szeroko zapowiadany zakaz chowu klatkowego. Jest to związane z inicjatywą obywatelską, która domaga się również wprowadzenia m.in. zakazu przycinania dziobów kur nieśnych.

Zdaniem KIPDiP unijne przepisy zagrażają branży drobiarskiej. Na jakie więc konsekwencje musi przygotować się branża drobiarska 2021?

Najważniejsze z nich wymieniła Katarzyna Gawrońska, dyrektor KIPDiP:

,,Jest oczywiste, że implementacja któregoś z tych postulatów do unijnych przepisów oznaczałaby olbrzymie problemy dla branży drobiarskiej. Nietrudno także dojść do wniosku, że ewentualne zmiany w unijnym prawie zmierzające w takich kierunkach mogą doprowadzić do umniejszenia znaczenia polskiego drobiarstwa na rzecz naszych konkurentów z UE.”

KIPDiP podkreśla, że zmiany w przepisach prowadzące do zrównoważonego korzystania ze środowiska mogą wywołać wręcz przeciwny efekt. Zdaniem organizacji, wprowadzenie zakazu chowu klatkowego spowoduje, że branża drobiarska 2021 będzie zmuszona w jeszcze większym stopniu korzystać z zasobów środowiskowych. Może to również odbić się negatywnie na relacjach z osobami, które mieszkają w okolicach ferm. Powód: konieczność zwiększenia powierzchni ferm, a co za tym idzie większa produkcja odpadów, niż przy produkcji klatkowej.

Kompromis branży drobiarskiej i organizacji prozwierzęcych jest możliwy?

Branża drobiarska 2021 zrzeszona w KIPDiP chce jednak znaleźć kompromis i dojść do porozumienia z działaczami organizacji prozwierzecych. Według KIPDiP ekolodzy powinni przekonywać obywateli UE do swoich racji w kampaniach społecznych zamiast domagać się zmian w prawie.

Co wytłumaczyła Katarzyna Gawrońska następująco:

,,Ważne jest, aby dbając o idee wyznawane przez grupę obywateli UE nie narzucać ich sposobu myślenia pozostałej części społeczeństw krajów składających się na Wspólnotę. Istotne wydaje się zatem, aby w dłuższej perspektywie o losie inicjatyw dobrostanowych zdecydowała nie Komisja Europejska lub inne instytucje unijne, ale zdecydowali sami obywateli UE swoimi decyzjami w sklepach. Najbardziej miarodajnym badaniem ich opinii będzie popularność towarów pochodzenia zwierzęcego posiadających określone cechy lub ich pozbawionych.”

Czytaj również: Zakaz chowu klatkowego i Zielony Ład zniszczą polskie rolnictwo?

Źródło: KIPDiP

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *