Ceny pszenicy spadają. Dlaczego mąka tańsza nie będzie?
Ceny pszenicy spadają wbrew ubiegłorocznym zapowiedziom, że mimo wojny na Ukrainie, utrzymają się lub nawet wzrosną. Jednakże w związku z sytuacją liczący na podwyżki rolnicy są rozczarowani. A ponadto, przy spadkach cen ziarna, ceny mąki nie spadają.
Ceny pszenicy spadają ostro już od połowy lutego. Jednakże nie przekłada się to na wyższe zakupy ziarna, ponieważ przetwórcy wstrzymują się z zakupami, licząc na dalsze obniżki cen.
Spis treści
Sytuacja na rynku zbóż w marcu 2023
Obecnie znacznie spadł popyt na ziarno paszowe w związku z bardzo dużą redukcją pogłowia trzody chlewnej oraz pojawiającymi się ogniskami ptasiej grypy. Te dwa czynniki w największym stopniu wpłyną na spadek produkcji pasz. Ponadto, jak podkreślają organizacje rolnicze, wielu przetwórców skorzystało z niekontrolowanego napływu ziarna zbóż z Ukrainy. Ten fakt również wpłynął na spadek zapotrzebowania na krajowe ziarno.
Ceny pszenicy i innych zbóż w notowaniach
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w opublikowanych notowaniach z rynku zbóż za okres od 27 lutego do 5 marca 2023 r. pokazało, jakie są obecne trendy na rynku zbóż. W notowaniach przedstawiono ceny skupu ziarna i sprzedaży produktów przemiału zbóż w wybranych przedsiębiorstwach, na giełdach towarowych oraz na targowiskach.
Cena pszenicy konsumpcyjnej wg MRiRW na 5 marca wyniosła 1261 zł/t i była niższa o 4,8% od ceny z 26 lutego br. Pszenica paszowa kosztowała średnio 1206 zł/t (spadek o 5,5%). Taniały także pozostałe zboża oraz kukurydza. Jedynymi wyjątkami były żyto konsumpcyjne — średnio 994 zł/t (wzrost o 0,7%) i żyto paszowe — średnio 996 zł/t (wzrost o 1,0%).
Jednakże w dostępnych informacjach z 10 marca ceny pszenicy spadają nadal i w przypadku konsumpcyjnej wahają się już w granicach 1100–1145 zł/t. Minimalna cena pszenicy paszowej spadła już poniżej 1000 zł/t.
Ceny pszenicy spadają również na Matifie
Ostatnie miesiące przyniosły spadek cen zbóż na światowym rynku. Spadkom cen sprzyjało zwłaszcza zmniejszenie niepewności na rynku. Swoje zrobił też odpływ kapitału spekulacyjnego oraz wznowienie eksportu ukraińskich zbóż z portów na Morzu Czarnym.
Ceny pszenicy na giełdzie MATIF na koniec ubiegłego tygodnia spadły o 11,24 euro w porównaniu do notowania, które było tydzień wcześniej i osiągnęły poziom 261,50 euro za tonę.
Obecnie pszenica wciąż tanieje, zbliżając się do poziomów ceny, którą notowano tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie. A spadkowej tendencji pomogą korzystne warunki pogodowe w kolejnych miesiącach i utrzymania eksportu zbóż z Ukrainy przez porty czarnomorskie. Baz wątpienia na nastroje rynku wpłynie też okres wiosennych wysiewów zbóż na Ukrainie, w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie.
Mimo spadku cen zbóż mąka nie jest tańsza
Jednakże pomimo spadku cen pszenicy, możliwe spadki cen mąki są hamowane przez wysokie ceny prądu, gazu i paliw. A te windują do góry m.in. ceny pieczywa. Ponadto fakt, że zboże jest tańsze, niezbyt silnie przekłada się to na niższe ceny mąki. Wpływają na nie aktualna sytuacja gospodarcza, w szczególności inflacja. Ponadto tegoroczny wzrost płacy minimalnej przełoży się na oczekiwanie wzrostu płac pracowników. Znacznie większych nakładów wymaga też produkcja opakowań.
Krótko mówiąc, wzrosty pozasurowcowych cen i kosztów skonsumowały potencjalne korzyści, jakie mogły przynieść spadające ceny ziarna. Dotyczy to nie tylko mąki, ale także pieczywa czy makaronów, których produkcja jest wrażliwa na koszty energii i gazu.
Czytaj również: Kiedy rolnikom grozi utrata dopłat za wypalanie traw?
Źródło: ewgt.com.pl
A co mają powiedzieć rolnicy, uprawa pszenicy już przynosi straty i to w Wielkopolsce gdzie zbierają po 8:t z ha. Już faktycznie zlikwidowano hodowlę świń , obecne ceny do kosztów grożą bankructwem producentów zbóż i mleka.
Cena gazu i węgla spadła do poziomów z 2021. Cena prądu nadal wysoka, mimo że produkcja prądu jest niemal w całości kontrolowana przez PiS. Cena paliw nadal wysoka. Ostatnie spadki cen w detalu nie odzwierciedlają spadków ceny ropy na giełdach światowych. A produkcja i sprzedaż paliw jest w całości kontrolowana przez Orlen. Podobnie z cenami nawozów. Przy dzisiejszej cenie gazu saletra amonowa powinna kosztować poniżej 1600 zł za tonę, jak było w 2021. Produkcja polskich nawozów odbywa się w spółkach kontrolowanych przez rząd. Wniosek jest taki, że to EU jest tym złym, ani nawet zachodni bankierzy. Najbezwzględniej wykorzystuje nas, nasz własny rząd. Podziękujemy jesienią.
czyli inflacja omija rolnika ,jego niedotyczy podwyżka energii paliwa i ect może sprzedawać poniżej kosztów produkcji?
zboże tanie i kopaliny też tańsze to pytanie kto na tym zarabia? Odpowiedz : to rząd podnosząc ceny zwiększa inflację a to na rękę, większe sumy do podziału dla swoich.