Tinder dla krów czyli jak umówić zwierzę na randkę

Tinder dla krów – to nie żart! Brytyjczycy wprowadzili na rynek niecodzienną aplikację randkową. Ma ona pomóc hodowcom w kojarzeniu zwierząt.
Tudder – to pierwsza aplikacja do łączenia zwierząt w pary. Nazwa kojarzyć ma się z Tinderem, mobilnym portalem randkowym. Dopasowanie bydła do rozrodu za pomocą mediów społecznościowych to dobry pomysł?
Spis treści
Tinder dla krów
Tudder wypuściła na rynek brytyjska firma Hectare. Jak twierdzi, aplikacja pomaga w „zjednoczeniu zwierząt farmerskich poszukujących bratnich dusz”. Działa tak jak Tinder. Różnica polega na tym, że zarejestrowani na Tudderze hodowcy będą mogli przesuwać zdjęcia nie ludzi – a krów i byków.
Jeśli dane zwierzę spodoba się hodowcy, przesuwa on zdjęcie w prawo. System przekierowuje go wtedy na platformę zakupu bydła, czemu towarzyszy wesoły odgłos muczenia. Krowy i byki są tam dokładnie opisane, podany jest m.in. ich wiek oraz przebyte choroby.
Łączenie w pary
Żeby było romantyczniej, aplikacja dopasowująca bydło do rozrodu zadebiutowała w Walentynki 14 lutego 2019 roku. – Łączenie w pary zwierząt jest nawet łatwiejsze niż ludzi. Mamy bowiem o tych zwierzętach dużo informacji, które pozwolą przewidzieć jakie będzie ich potomstwo – wyjaśnia Doug Bairner, CEO firmy Hectare Agritech.
Chodzi o informacje dotyczące m.in. łatwości wycieleń czy też wydajności mlecznej, które można znaleźć w Tudderze.
Sprawdziłoby się u nas?
Tinder dla krów ma ułatwić handel zwierzętami w Wielkiej Brytanii. O to, jak oceniają tego typu aplikację zapytaliśmy naszych krajowych hodowców. Czy Tudder sprawdziłby się u nas?
– Pomysłowość ludzka nie zna granic! Żeby krzyżować krowy za pomocą aplikacji randkowej nie pomyślałabym – śmieje się pani Krystyna Sulima ze Śląska. – Ale łączenie zwierząt to rzeczywiście sprawa, która wymaga zdobycia kilku informacji – dodaje.
Pomysł na taką aplikację rozbawił również pana Marka Kowalczyka z Pomorza. – Tinder się sprawdził to i Tudder się sprawdzi! Czemu nie. Portal randkowy dla krów, u nas też by się coś takiego przydało – śmieje się gospodarz.
Źródło: Reuters
