Zwójkówki liściowe jesienią 2021 w sadzie – Uwaga!

Zwójkówki liściowe jesienią 2021 wciąż są jeszcze aktywne. Wielu sadowników nie zwraca już na nie w tym okresie uwagi, a to duży błąd, który zemści się wiosną 2022 r. Jak go naprawić? Jakie czynności podjąć jeszcze tej jesieni, aby ograniczyć zagrożenie? Sprawdź.
Zwójkówki liściowe jesienią 2021 r. występują lokalnie w bardzo licznym pokoleniu – ostatnim w tym sezonie. Podczas zbiorów jabłek widoczne były ich objawy aktywności. Owoce nadgryzione przez gąsienice powinny być sygnałem, że trzeba jeszcze jesienią oszacować stopień zagrożenia i o ile to możliwe – zmniejszyć liczebność zwójkówek (zwójek). W przeciwnym razie wiosną 2022 r. będzie naprawdę źle.
Spis treści
Zwójkówki liściowe jesienią – objawy obecności
Podczas zbiorów owoców obserwowaliśmy liczne objawy aktywności tych szkodników w sadzie. Przylegające do skórki jabłek liście
świadczyły jednoznacznie o tym, że zwójkówki liściowe jesienią są obecne w sadzie. Przytwierdzony do owocu liść nigdy nie układa się tak bowiem przypadkowo. Jego obecność świadczy o jednym – stanowi kryjówkę dla żerującej gąsienicy. Gąsienice zwójkówek przytwierdzają go nitkami przędzy do owocu, aby osłaniał ich delikatne ciało przed różnymi czynnikami zewnętrznymi. Skórka owoców się w tym miejscu nie wybarwia na kolor właściwy dla odmiany. Poza tym jest nadgryziona w wielu miejscach. Jakkolwiek nie są to wgryzy głębokie, mimo to wyparowywuje przez nie woda z owocu. W efekcie – zmniejsza się jego jędrność. Poza tym, miejsca te są łatwą drogą infekcji dla grzybów chorobotwórczych wywołujących zgnilizny owoców.
W czym problem, jeśli zwójkówki liściowe jesienią są obecne po zbiorach owoców?
Wielu sadowników bagatelizuje dostrzegane podczas zbioru owoców szkody wyrządzone przez zwójkówki liściowe jesienią. Wiadomo, że nadgryzione jabłka nie nadają się do przechowywania. Dlatego też są odkładane i kierowane zazwyczaj na przemysł. W każdym razie do szybkiego zagospodarowania.
Cóż, wydawałoby się, że więcej owady te zaszkodzić nie mogą w tym sezonie. Rzeczywiście, w kończącym się okresie produkcji sadowniczej już nie, ale trzeba mieć świadomość, że szkodnik nie znika z sadu. On w nim przeczeka zimę. Następnie wiosną kolejnego roku niezwykle aktywnie przystąpi do żerowania na rozwijających się, młodych liściach.
Jesienne zabiegi ograniczające zagrożenie ze strony zwójkówek
W sadach, w których do ostatnich zabiegów insektycydowych wykorzystywano acetamipryd (aktywny już od 10°C) lub opryskuje się nim jeszcze młode nieowocujące nasadzenia, jest szansa na zniszczenie wielu szkodników. W tym zlikwidowane zostaną zwójkówki liściowe jesienią obecne na liściach. Także te, które przemieszczają się na pędy, celem przygotowania do zimowania.
Nie wszystkie jednak gąsienice zwójkówek uda się zlikwidować opryskiwaniem. Warto po opadnięciu liści zlustrować drzewa na obecność właśnie m.in. kryjówek zimujących szkodników.
Zwalczamy mechanicznie zwójki jesienią
W przypadku przystąpienia do mechanicznej likwidacji zwójek, sygnałem są zeschłe liście, które przylegają do pędów. To nie jest zwykła, przypadkowa sytuacja. Suche liście są lekkie i pod wpływem nawet niewielkich ruchów powietrza (a zwłaszcza wiatrów) grawitacyjnie opadają z drzewa. Nawet te, które leżą swobodnie na pędach – zostają zdmuchnięte na ziemię. Tymczasem liście przytwierdzone do pnia przędzą gąsienicy, pozostaną tak do wiosny. Jest to bowiem zimowa kryjówka (zimowla) szkodnika, zabezpieczająca przed surowymi warunkami. Między innymi przed osuszającym chłodnym wiatrem, mrozem, śniegiem.
Dlatego liście przylegające trzeba ręcznie odczepić od pędu. Nie bagatelizujmy takich objawów dostrzeżonych podczas późnojesiennego czy zimowego obchodu po sadzie.
Ograniczanie jesienią populacji szkodników – podsumowanie
Podczas obchodów sadu, jesienią czy zimą, zwracajmy uwagę na wszelkie dziwne zjawiska na drzewach. Wszystkie liście i owoce powinny z nich odpaść. Tymczasem pozostałe na pędach skupiska liści połączonych ze sobą, przylegające do pnia lub mniejszych gałęzi liście, pomarszczone owoce – to nie są naturalne widoki. One zawsze muszą być sygnałem, że nieprzypadkowo pozostały na drzewie. Najczęściej są kryjówkami zimowymi szkodników, a przytwierdzone owoce utrzymuje trwała grzybnia łącząca ogonek z krótkopędem. Zwracajmy więc na to uwagę i zawsze niszczmy mechanicznie takie źródła zagrożenia szkodnikami i chorobami, usuwając je z drzew.
