Jak buraki cukrowe reagują na przymrozki?
Utrzymujące się od kilku dni niskie temperatury budzą spory niepokój wśród plantatorów. Jak na taką pogodę reagują buraki cukrowe?
Buraki cukrowe uchodzą za jedne z bardziej odpornych na przymrozki roślin. Powinny być jednak siane w momencie, gdy temperatura gleby na głębokości 5–10 cm wynosić 5–10°C. Krótkotrwałe przymrozki do -5°C w fazie pierwszej pary liści właściwych oraz w późniejszych fazach wzrostu nie powodują poważniejszych uszkodzeń. Niska temperatura w początkowym okresie wzrostu może być przyczyną występowania pędów kwiatostanowych w pierwszym roku wegetacji, czyli tzw. pośpiechów. W normalnych warunkach wschodzące na powierzchnię gleby siewki buraków, pomimo że są wówczas najbardziej wrażliwe, to w krótkim odstępie czasu wytrzymują temperaturę do -3°C. Niższe temperatury, szczególnie nocą, w końcowym okresie wegetacji korzystnie wpływają na plony, ponieważ ograniczają przyrost masy liści i zwiększają zawartość cukru w korzeniach. Młodsze rośliny znoszą temperatury do -8°C, natomiast korzenie wykopywane na jesieni do -6°C.
– Jak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów z terenu Wielkopolski na temat tego, czy gdzieś buraki cukrowe wymarzły. Zasiewy w większości regionu skończyły się kilka tygodni temu, jednak z uwagi na niskie temperatury rośliny nie miały większej możliwości wzrostu. Poza tym powinna działać jeszcze zaprawa z nasion – mówi dr Magdalena Jakubowska z Zakładu Metod Prognozowania Agrofagów i Ekonomiki Ochrony Roślin w Instytucie Ochrony Roślin-Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu.
Podobnego zdania jest również Stanisław Bawół z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie:
– Póki co w ogóle jest za zimno i wschody buraka nie są jeszcze na tyle zaawansowane, by obecnie panujące temperatury mogły w większym stopniu zaszkodzić plantacjom.
Niestety, nie jesteśmy w stanie temu przeciwdziałać i jedyne, co można zrobić, to zaorać pole i zasiać na nowo.
Może się jednak zdarzyć, że na fali większych, wiosennych mrozów część buraków dozna szkód:
– Zaatakowane przez mróz liście wyglądają na wyschnięte, a korzonek jest sczerniały. Niestety, nie jesteśmy w stanie temu przeciwdziałać i jedyne, co można zrobić, to zaorać pole i zasiać na nowo. Ewentualnie pozostaje nam dosiewka do tego, co zostało. Na szczęście buraki nie są tak wrażliwe na pogodę, jak np. rzepak – wyjaśnia dr Magdalena Jakubowska.
Wrażliwość na mróz może jednak być większa, jeśli zastosujemy działające na glebę herbicydy, a także na terenach mniej sprzyjających przyrodniczo, tzn. na wzniesieniach i obniżeniach terenu, suchych glebach oraz przy nagłych różnicach temperatury między dniem a nocą.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!