Ceny nawozów azotowych – rok do roku

Ceny nawozów azotowych można dzisiaj porównać do lotu rakiety kosmicznej. Otóż, wzbijają się one szybko na absurdalnie wysokie poziomy. Dodatkowo porównanie to potęguje niedostępność towaru w punktach handlowych, dla większości rolników. Jak zmieniły się ceny w przeciągu ostatniego roku i czy jest nadzieja, że wkrótce staną się akceptowalne dla zwykłego rolnika? 

Drastyczne skoki cen nawozów azotowych, w porównaniu nie tylko z analogicznymi miesiącami ubiegłego roku, źle rokują dla profesjonalnej produkcji roślinnej. Taka sytuacja będzie miała przełożenie na ceny produktów pochodzenia roślinnego w przyszłym roku. Konsument musi być świadomy tego, że zarówno w uprawach sadowniczych, jak i rolniczych – jesienią wciąż dostarcza się roślinom składników pokarmowych. Właśnie w formie nawozów, m.in. mineralnych.

Reklama

Z czego wynikają wysokie ceny nawozów azotowych?

ceny nawozów azotowych - mocznik jesienna aplikacja

Tegoroczne ceny nawozów azotowych wpłyną na koszt towarów w przyszłym sezonie. W sadach jesienna aplikacja mocznika m.in. ogranicza źródło parcha jabłoni

Za głównego winowajcę wzrostu cen nawozów azotowych uważa się szalejące ceny gazu ziemnego. Jest to bowiem jeden z podstawowych substratów w procesie produkcji tych nawozów. Skokowy wzrost jego ceny, o 300% w ciągu roku, nie mógł zostać bez wpływu na ceny nawozów azotowych. Wzrost cen oraz kłopoty z kupnem nawozów były przyczyną protestów w ostatnich dniach. Ich zasięg spowodował, że tematem zajął się rząd. Wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik zapowiedział, że złoży wniosek do UOKiK, w celu zbadania sytuacji na rynku nawozów.

Być może kłopoty z dostawą nawozów mogą mieć firmy, które pośredniczą w sprzedaży nawozów, w związku z tym kierujemy wniosek do UOKiK o dokładne sprawdzenie tej sytuacji – informuje wiceszef resortu rolnictwa.

Także premier Mateusz Morawiecki zapowiedział interwencję na rynku nawozów, mającą poprawić ich dostępność.

Jeśli sytuacja związana z cenami nawozów się nie uspokoi, to będziemy wpływali poprzez dopłaty i interwencje zakupowe na cenę, aby ona nie była na tej wysokości – zapowiada Mateusz Morawiecki

Niektóre europejskie zakłady wstrzymują produkcję nawozów

Ze względu na wysokie ceny gazu, większość europejskich producentów nawozów wstrzymała produkcję. Stąd ich braki w punktach dystrybucji i niedostępność dla rolników. Należy jednak podkreślić, że jednym z nielicznych producentów, który mimo obecnego trendu ograniczenia lub całkowitego wstrzymania wytwarzania nawozów, nie zrobił tego, jest Grupa Azoty.

Grupa Azoty jest jedną z nielicznych firm w Europie, która pomimo wysokich cen gazu, nie wstrzymała lub nie ograniczyła produkcji.

Reakcja Grupy Azoty na niedobór nawozów w Polsce

Grupa Azoty, obserwując wzmożony popyt na nawozy na rynku krajowym, podjęła decyzję o ograniczaniu dostaw na rynki zagraniczne. W efekcie przekierowuje swoje produkty na rynek krajowy. Trzeba podkreślić ten ruch, gdyż wolumeny dostarczane na rynki zagraniczne, wynikają z zawartych wcześniej kontraktów, często wieloletnich. Ich niezrealizowanie wiąże się z dużymi karami finansowymi dla Grupy Azoty.

Ceny nawozów azotowych obecnie i rok temu

Dla przykładu, w województwie łódzkim średnia cena mocznika wg ŁODR wynosiła w październiku br. 3440 za tonę, podczas gdy we wrześniu było to 2220 zł/t. W październiku 2020 r. średnia cena mocznika wynosiła 1410 zł/t. Saletra amonowa kosztuje obecnie średnio 2860 zł/t., we wrześniu było to 1560 zł/t, zaś rok temu – 1080 zł/t. Z kolei cena saletrzaka to 2560 zł/t, podczas gdy we wrześniu było to 1350 zł/t, a rok temu 970 zł/t. Z kolei wg notowań KPODR, 14 października br. ceny nawozów przedstawiły się w powiecie inowrocławskim następująco: mocznik – 2800 zł/t, saletra amonowa – 2640 zł/t, zaś saletrzak – 2360 zł/t. W ubiegłym miesiącu br. te wartości wynosiły odpowiednio: mocznik – 2040 zł/t, saletrzak – 1360 zł/t, saletra amonowa – 1450 zł/t. Przy porównaniu do października 2020 r., mocznik kosztował w województwie kujawsko-pomorskim 1190-1480 zł/t, saletrzak 790-990 zł/t, a saletra amonowa 880-1080 zł/ t.

Ceny nawozów azotowych w górę, to co w zamian dla praktyki?

Poza wskazówką komisarza ds. rolnictwa UE, aby powrócić do wykorzystywania w nawożeniu obornika, na portalach ogłoszeniowych sporo innych rozwiązań problemu wysokich cen nawozów azotowych. Między innymi pojawiła się w internecie oferta firmy Ontrade.pl Sp. z o.o., wyłącznego na Polskę dystrybutora duńskiego Mocznika UFF. Jest on produktem ubocznym przerobu ryb. Ten azotowy nawóz zawierając ok. 73% mocznika oraz ok. 22% estrów etylowych, które są neutralne zarówno dla środowiska, jak i dla upraw, do tego szybko ulegają biodegradacji. Ogółem w tonie nawozu łączna zawartość azotu wynosi ok. 330 kg. Mocznik UFF kosztuje – na dzisiejsze realia zaledwie 1300 zł/t. Dodatkowo jako nawóz wpisuje się on w założenia strategii od pola do stołu. Jest bowiem przykładem zrównoważonego wykorzystania zasobów, gdzie odpad z jednego działu produkcji żywności staje się surowcem dla innego.

Jaka przyszłość na rynku nawozów azotowych – podsumowanie

Cena nawozów jest ostatnio bardzo wysoka, a to dlatego, że na skutek manipulacji Gazpromu cena gazu jest bardzo wysoka.(…) W cenie tony nawozu gaz waży bardzo wiele. Wcześniej było to 45%, a dzisiaj to nawet 70 lub więcej procent” – mówi Mateusz Morawiecki. Nie należy się w najbliższym czasie spodziewać zmiany ceny głównego substratu w syntezie nawozów – gazu. Manipulacja Gazpromu to jedno. A drugie – wysoki popyt na gaz na Dalekim Wschodzie i masowe zakupy gazu łupkowego z USA. Ponadto efektem rosnących cen nawozów są niezwykle wysokie ceny paliw płynnych, także cena do uprawnień emisji CO2.

Czytaj też: Mocznik dolistnie w sadzie – w jakim celu i kiedy wykonać zabieg jesienny

Sprawdź: aktualne ceny nawozów

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *