Eksport jabłek 2023/2024 zapowiada się dobrze. Jak bardzo?

Choć eksport jabłek 2023/2024 dopiero się zaczyna, handlowcy już zacierają ręce. Takich cen i popytu o tej porze roku dawno nie było. 

W tym roku jabłek jest zdecydowanie mniej, za to ceny są wyższe niż przed rokiem. Dotyczy to zarówno jabłek przemysłowych, jak i deseru. Eksporterzy nie narzekają też na brak zamówień. Jaką mają strategię na eksport jabłek 2023/2024?

Reklama

Jakie zbiory jabłek 2023 w Polsce?

Eksporterzy już wiedzą, że jabłek z tegorocznych zbiorów jest mniej. Na dodatek owoce są słabiej wybarwione. Za to ostatnie odpowiada pogoda, która przyczyniła się do opóźnienia zbiorów o 1–2 tygodnie. Ponadto kilka ciepłych dni i nocy podczas zbiorów nie sprzyjało utworzeniu pożądanego rumieńca, zwłaszcza u takich odmian jak Szampion czy Red Jonaprince.

Jeśli chodzi o wolumeny, w tym roku szczególnie słabo plonowały takie odmiany, jak Jonagored, Red Jonaprince, Ligol i Idared.

Z drugiej strony topowymi odmianami na eksport jabłek w sezonie 2023/2024 będą Royal Gala i Golden Delicious. Albowiem tych jabłek zebraliśmy stosunkowo dużo i spełniają one wysokie wymagania jakościowe.

Odmiany te powinny należeć do najczęściej eksportowanych odmian naszej firmy — mówi dla portalu FreshPlaza Jakub Krawczyk, menedżer ds. eksportu jabłek Appolonia.

Jakie ceny za eksport jabłek 2023/2024

Ceny jabłek przemysłowych są od początku sezonu dość wysokie, wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dotyczy to również owoców deserowych.

Jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że bardzo wzrosły też koszty produkcji.

Niektórzy plantatorzy wolą sprzedawać swoje jabłka na potrzeby przemysłu, zamiast dawać je do sortowania, ponieważ jest to bardziej opłacalne — mówi eksporter.

Niestety, z rynku docierają informacje o niepotrzebnej presji, jaką wywierają na ceny inni handlowcy. Mianowicie część polskich producentów oferuje swoje owoce po zaniżonych stawkach. Tymczasem ci, którzy stawiają na sprzedaż towaru wysokiej jakości, nie mogą schodzić z ceną poniżej standardów. Wiąże się to m.in. z wysokimi kosztami produkcji, jakie trzeba wnieść w produkt klasy premium.

Nie zmienia to faktu, że od początku sezonu globalny popyt na jabłka jest bardzo duży.

W które rynki celuje polski eksport jabłek 2023/2024?

Szczególnie duże zapotrzebowanie na nasze jabłka wykazują Indie.

Nigdy wcześniej nie widziałem takiego zainteresowania naszymi produktami, zwłaszcza Royal Galą. Wiele kontenerów jest już w drodze do Azji, więc pierwsze dostawy powinny tam dotrzeć już wkrótce — opowiada przedstawiciel konsorcjum Appolonia.

Ponadto na dostawy czekają też rynek europejski, ale też południowoamerykański. Z tym ostatnim polscy eksporterzy jabłek wiążą sporo nadziei.

Eksportujemy tam już drugi rok i jak dotąd wszystko było w porządku. Mamy nadzieję, że kolejne kraje z Południowej Ameryki otworzą protokół na polskie jabłka i w nadchodzących latach ten kierunek będzie rósł — mówi Jakub Krawczyk.

Jak dodaje, kolejnymi rynkami godnymi uwagi są Ekwador i Brazylia. Trwają prace na domknięciem wszelkich procedur eksportu do Ekwadoru. Jednak Brazylia, w ocenie Krawczyka, też jest rynkiem dla nas osiągalnym.

Eksport jabłek 2023/2024 — topowe odmiany

Obecnie w kręgu zainteresowań odbiorów Appolonii są takie odmiany jabłek, jak: Royal Gala, Red Jonaprince i Red Delicious. Ponadto na rynek europejski idą duże ilości Golden Deliciousa. Powodzeniem cieszą się też Jonagored, Idared oraz Mutsu (alternatywa dla zielonych jabłek).

Zatem polscy eksporterzy jabłek mają w tym roku powód do zadowolenia, tym bardziej, że ceny jabłek przemysłowych nadal rosną. To może bowiem przełożyć się na cenę jabłka deserowego. Jednakże entuzjazm budzą obawy o granicę akceptowalności tych stawek ze strony odbiorcy. Albowiem nie każdy będzie w stanie tak dużo zapłacić.

Źródło: FreshPlaza


Czytaj też: Pieniądze dla producentów owoców. Porównywalne jak w Niemczech

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *