Owoce eksportowane do Wielkiej Brytanii tylko ze świadectwem

fot. Anita Łukawska

Owoce eksportowane z Unii Europejskiej do Wielkiej Brytanii mają podlegać już od końca października 2023 r. nowym obowiązkom prawnym. Tak wynika z opublikowanego ostatnio dokumentu „Border Target Operating Model” (TOM). Znalazły się w nim nowe wymagania dotyczące kontroli towarów importowanych do Wielkiej Brytanii.

Owoce eksportowane do Wielkiej Brytanii będą wymagały certyfikatów fitosanitarnych w nowych propozycjach zmian po Brexicie. W planach pojawia się bardziej usprawniony proces, niż wcześniej ogłoszony po serii opóźnień dotyczących bardziej rygorystycznych kontroli towarów pochodzących z UE do Wielkiej Brytanii.

Reklama

Co obejmą nowe przepisy eksportowe do Wielkiej Brytanii?

Świadectwa fitosanitarne będą wymagane dla towarów importowanych z UE, takich jak owoce, warzywa, nasiona i zboża. Nowe kontrole graniczne wprowadza się na granicy Wielkiej Brytanii od stycznia. Nastąpi to zanim w październiku 2024 r. wejdą w życie dalsze kontrole bezpieczeństwa wszystkich towarów importowanych z UE. Jednakże poziom bezpośrednich kontroli wymaganych dla wielu towarów będzie mniej rygorystyczny niż wcześniej planowano.
Brytyjski Cabinet Office powiedział, że wprowadzenie planów będzie rozłożone w czasie, aby zminimalizować zakłócenia w działalności gospodarczej. Jednocześnie ostrzegł on, że firmy powinny już teraz „pracować ze swoimi łańcuchami dostaw, aby przygotować się do tej zmiany.”

Czy będą ułatwienia na owoce eksportowane do Wielkiej Brytanii?

By ułatwić życie importerom, ma powstać „system zaufanego handlowca”. Pozwoli on podmiotom, które regularnie importują towary uniknąć przechodzenia za każdym razem przez rygorystyczne kontrole celne. Dlatego też propozycja dotyczy opcji — tzw. pojedyncze okno handlowe. Ma ono pozwolić handlowcom składać swoje dokumenty w jednym systemie cyfrowym.

Uproszczenia eksportu owoców po uprzednich kosztownych inwestycjach

Jednak Richard Ballentyne, dyrektor generalny British Ports Association, powiedział:

Wiele podmiotów w branży towarowej z zadowoleniem przyjmie długo oczekiwaną publikację „Target Operating Model”. Jednakże pod wieloma względami dokument ten jest gorzką pigułką do przełknięcia. Prawdopodobnie zmarnujemy setki milionów funtów publicznych, jak i prywatnych, jakie zainwestowaliśmy w rozwój sieci nowych Granicznych Punktów Kontroli (BCP).

Dodaje on ponadto, że:

Target Operating Model potwierdza, że znacznie mniej interwencji granicznych będzie wymaganych w miarę wdrażania nowego systemu kontroli zdrowia środowiskowego na naszych przejściach granicznych. Jest to dobre pod względem ułatwień dla ładunków przez nasze granice. Jednakże nasze porty musiały wcześniej zbudować infrastrukturę, której, jak się okazuje, prawdopodobnie niepotrzebujemy. Przez to wydrenowaliśmy nasz sektor ze środków, inwestując w kosztowne obiekty na obszarach portów. Zależy nam na tym, aby rząd pokrył znaczną część tych kosztów. W przeciwnym razie klienci portu i handel muszą spodziewać się z dodatkowych opłat.

Ponadto, ze względu na opóźnienia, Wielka Brytania ma już mało czasu na modyfikację i przygotowanie obiektów do nowych ustaleń.

Źródło: Freshplaza.com\


Czytaj również: Rekordowy eksport ukraińskiego koncentratu jabłkowego

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *