Polska wołowina. Uratujemy nadszarpnięty wizerunek?

Afera z nielegalnym ubojem bydła spowodowała największy jak dotąd kryzys wizerunkowy polskiej wołowy i zapaść na tym rynku. Branża domaga się wprowadzenia nowych regulacji – jakich?
Producenci wołowiny są zgodni: chcą jak najszybszego wprowadzenia rozwiązań potwierdzających, że polska wołowina jest produktem wysokiej jakości.
Spis treści
Konieczna szybka poprawa wizerunku
Branża domaga się wprowadzenia całodobowego monitoringu w rzeźniach, uszczelnienia systemu identyfikacji bydła a także wykorzystania nowych technologii do zbierania i gromadzenia informacji o zwierzętach.
– Naszym obowiązkiem jest dostarczanie konsumentom bezpiecznych i najwyższej jakości produktów. To my swoimi działaniami musimy przekonać konsumentów, że to co otrzymują spełnia ich oczekiwania. Identyfikacja, odpowiednie żywienie, dobrostan podczas całego procesu produkcyjnego to dzisiaj minimum, które należy zagwarantować, aby móc konkurować na coraz trudniejszym europejskim i światowym rynku – przekonuje Witold Choiński ze Związku „Polskie Mięso”.
Polska wołowina odzyska zaufanie?
Nad rozwiązaniami zaproponowanymi przez branżę pracuje obecnie resort rolnictwa. Chodzi m.in. o zmiany w przepisach, które dotyczą paszportów oraz kolczyków identyfikujących bydło. Wszystko po to, by wzmocnić nadzór nad ubojem i ochroną dobrostanu zwierząt rzeźnych. Określony ma zostać termin zniszczenia kolczyków i paszportów, lub unieważnienia po uboju.

Polska wołowina to produkt wysokiej jakości. Branża chce to potwierdzić wprowadzając nowe regulacje.
– Udokumentowane wysokie standardy produkcji i uboju mięsa pomogą promować naszą wołowinę na rynkach zagranicznych, zaś polscy konsumenci będąc świadomymi tych standardów wzmocnią swoje zaufanie do krajowych producentów – twierdzi minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Innowacyjny system wiedzy o zwierzęciu
Ministerstwo rolnictwa chce wprowadzić system stosowania biosensorów, który w połączeniu z technologią Blockchain pozwoli na zapewnienie pełnej kontroli nad zwierzęciem, od urodzenia do uboju. Biosensory mają zbierać informacje na temat pochodzenia zwierzęcia, jego wieku, zdrowotności, a nawet stosowanej diety.
W planach resortu jest wprowadzenie wyższych kar dla nieuczciwych uczestników łańcucha dostaw. A także – kolejna zmiana. Powiatowi lekarze weterynarii mają przejąć od wojewódzkich lekarzy weterynarii część zadań związanych z nadzorem nad ilością i obrotem stosowanych produktów leczniczych weterynaryjnych.
Zmiany koniecznie nie tylko w Polsce?
Przypominamy, że wizerunek polskiej wołowiny został mocno nadszarpnięty po tym jak nagłośniona została afera z nielegalnym ubojem bydła w Kalinowie. Jednak do podobnych incydentów dochodziło nie tylko w Polsce. W niemieckiej rzeźni Karl Temme ubijano chore, pourazowe bydło. We francuskiej ubojni w Boischaut krowy były zabijane bez wcześniejszego ogłuszenia. W Pradze – wykryto nielegalny zakład uboju bydła i rozbioru mięsa.
Polska branża chce walczyć o wprowadzenie jednolitych przepisów w całej UE. W tym celu Rada Sektora Wołowiny wystosuje w najbliższym czasie list otwarty do wszystkich europosłów nowej kadencji Parlamentu Europejskiego.
– Liczymy na wsparcie ze strony naszych reprezentantów w Parlamencie Europejskim. Wspólny głos europosłów w obronie sektora wołowiny może przyczynić się do poprawy jakości chowu i uboju a nasze mięso utrwali wizerunek jednego z najlepszych na światowych rynkach – uważa Jerzy Wierzbicki z PZPBM.
Źródło: PZPBM
